Miło, że chcesz rozmawiać, Ipsylonku.
No to mamy dwa bieguny – jeden, to poprzedni tekst, w którym zabrakło tego „czegoś”, co potrafiłoby chwycić za gardło, drugi – obecny, w którym jest klimat, choć jednocześnie co nieco przedobrzyłeś.
Teraz należałoby więc wypośrodkować, usuwając zbędne dopowiedzenia, a rezultat powinien już być zadowalający.
Oczywiście tamten „scenariuszowy” tekst miał swój urok (oprócz owego filmiku) i wystarczyłoby go trochę dopracować, lecz jeżeli zdecydowałeś się pójść w ogóle w stronę większej opisowości i klimatu, to dobrze, bo w ten sposób nabiera się wprawy
w pisaniu, a to procentuje na przyszłość.
Popatrzmy więc.
Cytat:
Uśpione zakątki czterech ścian obudził zgrzyt klamki. Starzec wszedł cicho do gabinetu.
Dbaj o logikę. Tutaj "zgrzyt" i "cicho" stoją niejako w opozycji do siebie.
Może "wszedł powoli do gabinetu"?
Cytat:
lampki ustawionej na biurku, cienie kładły się na statuetkach ustawionych
Czeka Cię żonglerka słowami, żeby się nie powtarzać.
Cytat:
dioda telewizora mrugała czystą czerwienią.
Potrzebne? Za dużo określeń może przytłoczyć.
Cytat:
Gospodarz krążył po pokoju, odgłosy kroków ginęły na miękkim dywanie i przypominały spacer po trawie.
- w miękkim dywanie -
Uważaj na logikę zdań - tu wychodzi na to, że to odgłosy, a nie kroki, przypominały spacer po trawie.
Cytat:
Z rzędu poukładanych równo kolorowych pudełek wyciągnął film. Wyjął płytę i włożył do odtwarzacza stojącego nieopodal.
- Z szeregu -
I połączyłabym te dwa zdania:
- pudełek wybrał jedno, wyjął płytę i włożył do odtwarzacza.
Cytat:
„Żywi dla siebie, umarli dla świata” - głosił tytuł na okładce.
- odtwarzacza/świata - przypadkowy rym.
No i proponuję - mignął tytuł na okładce.
Cytat:
Wcisnął czerwony przycisk, ekran zamigotał kolorami.
"Czerwony" masz powyżej. Wystarczy przycisk.
Cytat:
i ukazują wnętrze małego pokoju z dwoma łóżkami.
Zbędne.
Cytat:
Dzieci zdają się spokojnie spać, intruz podchodzi bliżej, by się przekonać.
Po co ten "intruz"?
Zrób to bardziej filmowo - Dzieci zdają się spokojnie spać, ale zbliżenie pokazuje, że dziewczynka ukradkiem płacze w poduszkę, a chłopiec ściska maskotkę, wbijając paznokcie w brzuch pluszowego lwa.
Cytat:
Czoła maluchów obficie oblkeja żółta taśma policyjna, wychodzi spod kołdry i zaciska się na małych ciałach.
A gdyby tak tylko łóżeczka były obklejone taśmą? Nie byłoby to bardziej wymowne? Mniej przekombinowane?
Cytat:
Tajemnicza siła wypycha wszystko z pokoju. Drzwi zamykają się z głośnym trzaskiem, kolorowy napis "Do not cross" znaczy ogromny krzyż na framudze.
Do uproszczenia. Pierwsze zdanie zbędne, zrób to filmowo, typu - kamera odjeżdża, drzwi zamykają się bezszelestnie i widać napis
Do not cross odbijający wyraźnie od krzyża na framudze.
Lub coś w tym rodzaju.
Cytat:
Znów korytarz, kamera idzie parę kroków do przodu. Podchodzi do drzwi na wprost, z dziurki od klucza bije niewyraźna łuna.
Pojawia się korytarz, z dziurki od klucza sączy się niewyraźna poświata. (Uważaj na powtórzenie "drzwi"
.
Cytat:
Za plecami rozlega się dziecęcy śmiech. Gwałtowny obrót i oczom widza ukazuje się znajoma dwójka.
Za czyimi plecami?
Z tyłu dobiega dziecięcy śmiech. Nagły obrót kamery i oczom widza ukazuje się znajoma dwójka.
Cytat:
Przytykają palce do ust i uciekają z powrotem do pokoju. Obraz wraca przed drzwi, które ustępują z przeciągłym piskiem.
Dzieci przykładają palce do ust i znikają. Kamera najeżdża na następne drzwi, które ustępują z cichym skrzypieniem.
Cytat:
W małym pokoju dwójka ludzi żywo udowadnia sobie swoje racje. Cienie z korytarza wchodzą do środka i rozpoczynają swój upiorny taniec.
Pierwsze zdanie do uproszczenia, drugie do kosza - nie przesadzaj z emocjonalizmem.
Dwoje ludzi udowadnia swoje racje.
Cytat:
Do kąśliwych uwag i oskarżeń dołącza kanonada widmowych jęków.
Przesada.
Do uwag i wzajemnych oskarżeń dołącza echo dziecinnych głosów.
Cytat:
Małżonkowie milkną, groźnie wymachujące ręce opadają. Kobieta przenosi wzrok na kamerę, po chwili to samo robi mężczyzna, ich wargi wykrzywia nieprzyjemny grymas.
Zbędne. Nie dopowiadaj tyle.
Cytat:
Żółta taśma wychodzi z gardeł i zaciska się najpierw na ustach, później na szyjach.
- Z ich gardeł zaczyna wychodzić żółta taśma, zaciskając się na szyi i ustach.
Taka kolejność byłaby lepsza, skoro taśma wychodzi z gardła.
Cytat:
Twarze puchną. Osoba zza kamery krzyczy, wszystko wokół ciemnieje.
Zbędne.
Cytat:
Musiało upłynąć trochę lat,
- sporo lat, bo...
Cytat:
Drzwi do pokoju dziecinnego otwierają się, oko kamery podąża za wychodzącą z niego młodą dziewczyną. Kobieta wychodzi z domu i zmierza do samochodu.
Uprość. Drugie zdanie zbędne.
Cytat:
Drogę zastępuje jej młody przystojniak z bukietem kwiatów.
Źle to brzmi. Zastępuje jej chłopak...
Cytat:
Ich dłonie spoytkają się i właśnie wtedy dzieje się coś dziwnego. Chłopak pada na ziemię, jego skóra nabiera szarej barwy, wysusza się. Ukochana ze łzami w oczach odchodzi, czerwone róże wędrują w najbliższym koszu.
Do uproszczenia i wygładzenia stylistycznego.
Wystarczyłoby:
- Ich dłonie spotykają się, róże więdną, dziewczyna odchodzi. - coś w tym stylu.
Cytat:
Przerażony operator ucieka z powrotem na korytarz. W przerażeniu wpada do pokoju na wprost.
Nie mieszaj do tego operatora.
- Kamera cofa się, widać następny pokój, a w nim młodego mężczyznę czytającego książkę. - też coś w tym stylu, by zachować konwencję filmową.
Cytat:
Przewraca kartkę, gdy rozprasza go dzwonek telefonu. Bierze komórkę i odczytuje wiadomość. Ręka kurczowo zaciska się na powieści, zaginając kartki.
- Przewraca właśnie stronę, gdy przerywa mu sygnał telefonu. Mężczyzna odczytuje wiadomość, jego ręka zaciska się na powieści, zaginając kartki.
Cytat:
Po chwili aparat przelatuje przez pokój i z trzaskiem ląduje w kącie.
Zbędne. Połącz zdania:
- Po chwili komórka przelatuje przez pokój. Kamera podąża w ślad za nią i na pękniętym ekranie widać resztę zapisu:”... ę jes... Cz...”.
Cytat:
Chłopak odkłada bestseller i nerwowo zaczyna chodzić po pokoju. Zrzuca koszulkę, klatkę piersiową oplata znajoma żółta taśma.
Skoro dziewczynę nie oplotłeś taśmą, to tutaj też może sobie darować te dwa zdania. Lepiej nie powtarzać pomysłu z pierwszej części filmu.
Cytat:
Nie wierzy, w jaki sposób tak marny film, który stworzył na początku swojej kariery, doczekał się tylu wyróżnień.
- Nadal nie rozumie, dlaczego tak marny film z początków jego kariery doczekał się tylu wyróżnień.
Cytat:
Chowa pudełko do reszty kolekcji, między „Psychologię upadku” a „Licencję na człowieczeństwo”. Zamyka szafkę i opuszcza gabinet z poczuciem ulgi.
A jakby tak prościej?
- Wstawia pudełko między „Psychologię upadku” a „Licencję na człowieczeństwo” i zamyka szafkę, opuszczając z ulgą gabinet.
Cytat:
Dobrze, że to tylko film – konstatuje w duchu. Nikt normalny nie wytrzymałby w takim świecie.
Zbędne dopowiedzenie.
Cytat:
Zapomina jednak, że jego bohaterowie nie znikną wraz z wyjęciem krążka.
- że postacie z filmu nie potrafią zniknąć wraz... -
Cytat:
Żyją między galaktycznymi dyskami, skazani na beztroskę swego stwórcy, podatni na jego kaprysy i zachcianki, niczym bękarty chwiejnego umysłu.
Może inny szyk?
- Żyją między galaktycznymi dyskami niczym bękarty chwiejnego umysłu, skazani nadal na beztroskę stwórcy, podatni na jego kaprysy i zachcianki.
Cytat:
Staje w drzwiach i zastanawia się przez chwilę. Wraca do szafki i ponownie wyciąga płytę z oglądanym przed chwilą nagraniem.
Można połączyć:
- Staje w drzwiach, zastanawia się przez chwilę, po czym wraca do szafki i ponownie wyciąga płytę.
Cytat:
Siada przy biurku, chwyta mazak i na folii pisze następującą dedykację:
Zbędne.
Cytat:
Adresuje kopertę i chowa do szuflady.
Jeżeli coś chce się koniecznie wysłać, to nie chowa się tego do szuflady, tylko zostawia na wierzchu.
- Adresuje kopertę i kładzie na blacie.
Cytat:
Przecież (to) z jego opinią liczył się najbardziej. Od zawsze.
Cytat:
Bo przecież nie jest to dzieło doskonałe, ale należy do Niego, i On jest w nim szefem.
- chociaż -
- Bo chociaż film nie jest dziełem doskonałym, jednak należy do niego i On jest w nim szefem. - jedno podkreślenie wielką literą wystarczy.
Tak na koniec - wszystko to tylko sugestie i sposób pokazania, co i jak można zredukować.
Dobrym sposobem byłoby naniesienie na domową kopię wszystkich poprawek, a potem przyjrzenie się im i ewentualna podmiana słów czy dalsze wygładzenie stylu.
Bo tak wygląda praca nad tekstem.
Miłej zabawy