Czekałam, Hapku, co na to inni.

Nie chcę jednak, żeby tekst spadł z czytelni bez komentarza. Bo jest to bardzo dobry tekst.
Wprawdzie w "Syberiadzie" znajdowałam mniej hermetyczne, ale temu też należy się uwaga:

Maura - imię "mówiące" - jak "Maur" w Otellu, zatem - "obca" w swej odmienności, inności, przeżywa metamorfozę, właściwą owadom. Moira, Maria - przechodzi cykliczną metamorfozę ze stałym pragnieniem miłości, bliskości, po wielokroć ponosząc porażkę.
Po każdym cyklu (okresie) na nowo próbuje osiągnąć doskonałą postać. Nadaremnie. Gdy w wyniku kolejnej porażki pragnie umrzeć, ziemia nie wyraża na to zgody.

Tak to sobie przeczytałam, odnosząc metaforę do etapów ludzkiego losu.
Nie do końca biorę motyw drogi (autostrady), ponieważ to już drugi grzyb w barszczu.
Jednak potrafię to zrozumieć.
Konkluduję: Po Twojemu, hermetycznie, z tajemnicą, z urzekającymi smaczkami, jak



- piękne!

( i tu bym chyba wstawiła myślnik).

Serdeczności, pozdrawiam,

z.

Zolciu,
pięknie to opowiedziałaś. Z autostradą rzeczywiście wyskoczyłem ni stąd, ni zowąd - choć mogę powiedzieć, że jest to swego rodzaju wtargnięcie w świat Maury; tak jak człowiek wdziera ze swoją cywilizacją w świat przyrody.
Dzięki piękne, pozdrawiam!

Milu,
wspaniała amerykanka. Z tym każdym mam na myśli wszystkie przepoczwarzenia, ale każde jest tym pierwszym, Maura żyje tak, jakby rodziła się, przechodziła metamorfozę, umierała; to swego rodzaju reinkarnacja.
Pozdrówki!

Tak to można rozumieć, skoro "ziemia ją odrzuca", ale chodziło mi także o to, że niezbyt zręcznie to ująłeś. W tym miejscu wyraźnie haczy.
Weź też pod uwagę, że skoro masz "każdym" i potem "ziemia ją odrzuca", to słowo "pierwszym" jest zbędnym dopowiedzeniem. Bo każdy następny raz w tej konwencji będzie pierwszym.
Poszukaj jakiegoś słowa rozszerzającego wers i zmień.

Miłego, Hipek

Może być i bez uzupełnienia, Hipciu.

A jakby tak dać kropkę?
- Pora na ro­z­sy­py szos i bez­sze­p­tne au­to­stra­dy.
Wraca. Przy każdym prze­po­czwa­rze­niu. Maura
za­k­opu­je się głęboko. Zi­e­mia ją od­rzu­ca.

Wtedy dwojako można czytać. Także - Wraca/Przy każdym przepoczwarzeniu.

Hej