Zastrzeliłem muchę.
Strzeliłem jej prosto między oczy. I przysięgam, zastrzelę każdego z was kto mi przeszkodzi.
Piszę pamiętnik – i jak będzie trzeba, wystrzelam wszystkie naboje – ale go skończę.
Nie lubię much.
Nie lubię też autobusów.
Nie lubię masy rzeczy.
Ale najbardziej nie lubię gdy mi się przeszkadza.
Mógłbym wtedy zabić.
Właśnie wtedy zabijam.
Nie – nie jestem złym człowiekiem.
Wkurwia mnie tylko to, że wszyscy chcą być tacy dobrzy.
Mógłbym wtedy zabić.
I zabijam.
Bo co to jest do cholery !
Jak można tak postępować !?
Przecież każdy jest zły.
To po co jeden z drugim zgrywa się na dobrego ?
Ja bardzo czegoś takiego nie lubię.
A wszystko inne to ja lubię.
Lubię na przykład lody.
Bo lody to są dobre – zimne i słodkie.
Ja też jestem zimny i słodki – i dlatego jestem dobry.
Na przykład.
Nienawidzę tylko lodów truskawkowych.
Truskawkowe ! Sama nazwa jest obrzydliwa.
Co do jasnej cholery mają truskawki wspólnego
z lodami ?! Jak lody to lody, a nie jakieś truskawki. Jak będę chciał zjeść truskawki, to sobie kupię truskawki a nie lody.
Tego bardzo nie lubię.
Mógłbym wtedy zabić.
Ale całą resztę to ja lubię.
Prawie.
Nie lubię na przykład tego doktora co mnie badał.
Badał mnie i badał – i co z tego ?
Tyle tylko powiedział że jestem chory
na głowę - i żebym się nie martwił, bo mi pomoże.
A kto go prosił ?!
Sam się prosił. To teraz ma.
Strzeliłem mu prosto między oczy.
Zez mu się taki zrobił, jakby chciał sprawdzić gdzie się ta kula podziała.
No to strzeliłem mu prosto między nogi.
Bo ja nie lubię zezowatych.
Jajcarzy też.
Jeden był taki – co to jaja sobie robił.
No to strzeliłem mu prosto między między oczy. Bo ja nie lubię jajcarzy.
Zez mu się też zrobił. Ale olewam. Kule trzeba oszczędzać.
Bo ja bardzo lubię mieć kule.
Strzelam tylko kiedy trzeba.
Kiedy nie trzeba – to nie strzelam.
A teraz tak. Pamiętnik chcę napisać.
Bo warto.
Życie przecież miałem i mam ciekawe.
Tylko te kmioty, co to nic nigdy nie przeżyły – śmieją się ze mnie.
No to zastrzelę i będę miał z głowy.
Ale nie teraz.
Teraz to ja będę pisał pamiętnik.
Tak wczoraj usiadłem i myślałem.
Plan sobie zrobić czy jak ?
Jak ja nienawidzę samochodów.
Jeżdżą i jeżdżą i tylko tiii, tiii, tiii...
Wziąłbym jednego z drugim i tak ich zastrzelił – żeby im się odechciało.
Gnojki.
Ma auto i sobie myśli że panisko jest.
Strzelę między oczy – i tyle.
Panisko mógł se być. Teraz jest trup.
I tych co jeżdżą w autobusach też nie lubię.
Tych to ja nawet nienawidzę. Tak jak tych
co w samochodach jeżdzą.
Wezmę i powystrzelam to chamstwo któregoś dnia.
Ale nie teraz.
Plan myślałem sobie zrobię, ale ni cholery nie mogę wymyślić jak.
No bo czy latami to poukładać ?
Chyba tak. Przecież jak pamiętnik to pamiętnik.
Pieprzone autobusy.
I to radio. Nic tylko wrzeszczy, trzeszczy, szumi
– w głowie się przewraca.
Nerwy mi kiedy puszczą i to wszystko rozpieprzę.
No dobra, a teraz tak:
Od dzieciństwa bym zaczął, ale nic nie pamiętam.
Zresztą cholera nie pamiętam nawet co się wczoraj działo.
To jak tu teraz zacząć ?!
Może tak bym od jutra zaczął.
Ale też nie pamiętam co się jutro działo !
Jak się zdenerwuję to zastrzelę ten pieprzony kalendarz – i będę pisał co mi tylko do głowy przyjdzie.
No bo jak inaczej.
No to już ustalone. Piszę pamiętnik z głowy.
No i co ? – Siedzę i nic – Pusto w głowie czy jak ?!
Chyba pusto.
Jak ja tego nie lubię. Tego to ja najbardziej nie lubię.
Taki łeb to ja bym wziął i strzelił mu prosto między oczy.
Bo po co taki łeb co w nim jest pusto ?
No to ja wezmę i zastrzelę.
Będę miał z głowy.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt