Pozwolisz, że posłużę się utartymi zwrotami?

Skoro już wyrażają niemal to samo, co ja mam na myśli.
shinobi napisał:
Drugi Twój wiersz - i znowu mi się podoba. Ciekawa i trafna refleksja.
O to, to.
Miladora napisał/a:
, Lal.
:]
Miladora napisał/a:
A ja uważam, że ten początek jest potrzebny, bo rozszerza przestrzeń.
Ja też uważam, że potrzebny, bo w tym sensie dla mnie rozszerza (Miladora, wybacz, że podbieram pomysł

), że daje mu brzmienie współczesności. Tzn., w sumie, jak można określać współczesność? Internet. Kultura masowa. Telewizja reprezentuje dla mnie w tym sensie, hmm, poprzednie lata, ale nie z uwagi na sam fakt, że to telewizja, tylko że - nie można jej dostosowywać. Web 2.0, takie szumne pojęcie, że sam tworzysz treść udostępnianą w internecie.
Chodzi mi o to, że bardzo dobrze, że napisałaś o portalu społecznościowym, bo idealnie tu pasuje. Wchodząc, powiedzmy, "wypełniamy" naszą codzienność - codzienny obowiązek "wejść na fb", jeśli to robimy, wszyscy, także ten obowiązek wypełniający wiedzą, że wszystko u nas "po staremu". A czy tak naprawdę jest?
Tu przerywnik:
Cytat:
tak bezczelnie
żyjesz. Jak ryba
z oderwanym łbem.
Świetnie!

Bardzo dobre przerzutnie (tzn. przeniesienia zdania do nowego wersu - musiałem aż wyszukać ten termin w Google

): "bezczelnie" - ale co bezczelnie? Coś on robi bezczelnie widać... i nagle nowy wers z wyrazem "żyjesz" - niekoniecznie spodziewanym.

A kolejna przerzutnia - "ryba" i "oderwany łeb". Ten "oderwany łeb" także nie jest (przynajmniej dla mnie nie był) do końca spodziewany, więc fajnie wyszło.
Tu muszę powiedzieć, że wiersz jest świetnie podzielony na części. Masz to wyczucie, laleczko.
Nie będę się odnosił do twojego sposobu pisania, bo do tego odniosłem się chyba, o ile pamiętam, w poprzednim komentarzu. Nie ma co się powtarzać. Natomiast jak dla mnie, to pojęcie czarnej kokardki, podobnie jak pojęcie pojawienia się na Fejsbuku, jest dobrze użyte. Czarna kokardka to też reguła, którą zna większość społeczeństwa. Nastąpiło jak gdyby złamanie reguł - nic nie jest tak, jak być powinno.
Zakończenie:
Cytat:
Prawomocnie.
Wychodzi nieźle, widać, że umiejętnie dopasowane. Daje trochę świeżości do tematu wiersza, i, hmm... pokazuje, że ty masz tu głos jako ostatnia. W sumie pokazuje całe sedno. Że to ty zdecydowałaś, a on powinien się dostosować. Przed tym słowem jeszcze widać, że jest jest w tobie taka "poważna rozpacz", wiesz, że coś w tobie zostało zniszczone, to najważniejsza dla ciebie w tej chwili rzecz -
Cytat:
Jeszcze
nikt nie widzi
.
Jeśli chodzi o jakieś uwagi, to chyba... brak.

W sumie mógłbym się czepnąć, że temat już wiele razy był, ale wiesz co? Nie czepnę się. Bo to by było głupie! To przecież nie twoja wina, że ktoś już wcześniej to opisał.
