Wrzuciła wsteczny trochę niezdarnie. Samochodem mocno szarpnęło, głowy obojga niebezpiecznie zakołysały się w kierunku szyby. Chłopak nie odezwał się ani słowem, przecież dopiero się uczyła. „Przecież dopiero się uczy” – tak nawet pomyślał. Jednak wyraz zaniepokojenia odmalował się na jego twarzy na tyle mocno, że nie zdążył go w porę ukryć. Trudno się doprawdy dziwić, przecież pędzili przed chwilą prostą i gładką drogą przed siebie, ku wspólnemu celowi. I to jak pędzili! „Ale pędzimy!” – tymi słowami można nakreślić myśli kłębiące się w głowie chłopaka. I nagle to. Miał prawo do niepokoju i skrzętnie z niego korzystał. Po prostu nie zdążył udać, że to normalne… nawet dla niego.
Ona z kolei rzuciła mu speszone spojrzenie, w którym po chwili pojawiła się złość, a następnie wyrzut. „No co?!” – wyczytał bezbłędnie z jej pięknych, jasnoniebieskich oczu. „Cyjanowe…” – przebiegło przez jego głowę, zupełnie bez powodu. Faktycznie takie były.
Samochód z wolna ruszył do tyłu.
- Radości moja, czemu jedziemy do tyłu…?
- Jeszcze nie wiem.
- Słucham...?
- Jeszcze nie jechałam do tyłu. Ot i co.
- Najdroższa, przecież bardzo przyjemnie jechało nam się do przodu, nie uważasz?
- Owszem, jechało nam się. Nawet przyjemnie. A teraz jedziemy do tyłu. Nie widzę w tym nic złego.
- Wiesz, że w ten sposób oddalamy się od naszego celu?
- Wiem.
- I?
- Mamy czas. Zobacz, jak równo jadę!
Chłopak westchnął. Mieli czas, a ona rzeczywiście jechała równo. Z rozżaleniem spojrzał na drogę, którą widział w przedniej szybie. „Już niedaleko…”. Następnie skierował wzrok w lusterko wsteczne i uśmiechnął się smutno. „No to do tyłu.”.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt