antyszwedzki tekst - wienczyslaw
Proza » Inne » antyszwedzki tekst
A A A
Od autora: ...

Najazd Szwedów na Polskę zakończył się klęską wrogich wojsk. Strudzeni
bojem rycerze Najjaśniejszej Rzeczpospolitej wrócili do swych domów. Wrócili
do żon.

W ALKOWIE U BASIEŃKI WOŁODYJOWSKIEJ.

- Miłujesz ty mnie, mój Michale? - zapytała Basia Wołodyjowska.
- Przebóg! - odparł mały rycerz - tylko pan Bóg miłosierny wie, jak bardzo cię
miłuję.
- No to kiedy mnie wychędożysz?
- Nie teraz. Jestem zmęczony.
- Czym?
- Zarzynaniem Szwedów - pan Wołodyjowski westchnął ciężko. - Po setnym
Szwedzie szabla robi się tępa i ciężka od krwi, nawet nie wiesz, ile trzeba
się nafrasować przy mordowaniu tych psubratów tępą szablą.

Basia Wołodyjowska odwróciła się do męża plecami. Po chwili usłyszała
głośne chrapanie małego rycerza. Nie mogła zasnąć, gdyż mocno swędziała
ją piczka. Kuliła się pod pierzyną i obgryzała paznokcie. Jej serce wypełniała
wszechogarniająca, mocna i czysta nienawiść do Szwedów.

W ALKOWIE U OLEŃKI KMICICOWEJ

- Miłujesz mnie ty, maleńka? - zapytał Andrzej Kmicic swoją żonę Oleńkę.
- Sam Jezus wie najlepiej jak mocno cię miłuję! - odparła Oleńka.
- To może się troszkę jeszcze pochędożymy przed snem?
- Znowu? - Oleńka złapała się za głowę. Andrzej Kmicic po powrocie
z wojny szwedzkiej chędożył swoją żonę całymi godzinami, dniami
i nocami.

- Lubię sobie pochędożyć po zarzynaniu - mawiał Kmicic.

I chędożenie trwało trwało trwało trwało trwało aż do świtu,
i skończyło się, kiedy zapiał pierwszy kur. Potem Oleńka
usłyszała głośne i zdrowe chrapanie swojego męża Andrzeja Kmicia.
Nie mogła zasnąć i przewracała się z boku na bok pod pierzyną, mimo
że oczy zamykały się jej ze skrajnego wyczerpania. Strasznie piekła ją
piczka i bolały odciski na dupie, których dorobiła się od ciągłego
chędożenia. Jej serce wypełniała gorąca, mocna i czysta nienawiść
do Szwedów.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
wienczyslaw · dnia 06.06.2013 19:32 · Czytań: 866 · Średnia ocena: 4,43 · Komentarzy: 24
Komentarze
al-szamanka dnia 06.06.2013 19:51 Ocena: Bardzo dobre
O nieeeeeeeeeeeeeee!
A co to... Ryyyyyceerze trzej, o pardą, pardą... Ryyyyyceerze dwiej!
Chyba jestem bardzo nieskromną osobą, bo roześmiałam się bardzo głośno i nieelegancko :)
Dobrze jest się roześmiać, dla zdrowia :)

Pozdrawiam :)
Dobra Cobra dnia 06.06.2013 20:28 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo słodka opowiastka o tym, co PO. Chociaż znając naszą wersję filmową Potopu i słowa Oleńki:
- Jędruś, jam nie godna ran twych lizać

to bym obstawiał, że jednak owa niewiasta by raczej z modlitwą na ustach zaspokajała swego rycerza bez kwęczenia a o brzaskach dnia klęczałaby przy najświętszej panience, zmawiając litanię za litanią i dziekując za takiego tęgiego ruchacza oraz za odciski na zadku.

U Basieńki smutek w alkowie, a tu też by se człowiek pomyślał, że owa białogłowa była raczej ciekawą pożycia płciowego a i może w jej kroku swędziało, niczym u tej herszt baby z Krzyżaków, co to pośladkami orzechy gnietła (pis. oryg.). Jagienka jej było?


Coś tam bym w wolnej chwili podszlifował:

Cytat:
- Nie teraz. jestem zmęczony.
- Nie teraz. Jestem zmęczony.

Cytat:
- Zarzynaniem Szwedów - pan Wołodyjowski westchnął ciężko - po setnym
Szwedzie szabla robi się tępa i ciężka od krwi, nawet nie wiesz ile trzeba
się nafrasować przy mordowaniu Szwedów tępą szablą.
- Zarzynaniem Szwedów - pan Wołodyjowski westchnął ciężko. - Po setnym Szwedzie szabla robi się tępa i ciężka od krwi, nawet nie wiesz ile trzebabsię nafrasować przy mordowaniu Szwedów tępą szablą.

Za dużo słowa Szwedów, bo aż 3 razy niemal pod rząd. Może np zamienić choć jednego szweda na; wroga, przeciwnika albo jeszcze jakoś majestatyczniej? Wyjdzie tylko dla dobra dzieła.


Całość na tak. Lekkie, zabawne, bez jakichś aspiracji i oczekiwań - to wszystko plusy. Może jakby słowo piczka zamienić na "rzyć" to też by to dodało blasku minionych czasów, kiedy to ludzie chodzili spać z kurami, bo nie wymyślono jeszcze elektryczności.

Pozdrawiam,

Dobra Cobra



PS Boli brak trzeciego rycerza! (ryyyyycerzy trzech: Ketling, Wołodyjowski, Zagłoba.... trala lala)

http://teksty.net/Kabaret-Elita-Rycerzy-trzech

:)


Rycerzy trzech:

Kmicic, Wołodyjowski, Zagloba

A Gnębi nas pech,

wszystkim nam się Basieńka podoba, ach, podoba

Zwalczmy tę chuć,

inny cel nam historia wytycza

Musimy knuć, musimy knuć -

jak się pozbyć Tuhaj-bejowicza, cza cza cza!
Quentin dnia 06.06.2013 20:51 Ocena: Świetne!
W tak krótkim tekście tyle przezabawnego humoru, to tylko Bóg wie, ile go jest ;)
Czytając od samego początku wyobrażałem sobie chłopaków z Monty Pythona. Myślę, że oni lepiej by tego nie zrobili. Zabawa do samego końca, jak się patrzy. Najbardziej mi tylko szkoda Oleńki, Baśki, no i Szwedów rzecz jasna ;)
Brawa za pomysł, wykonanie i całokształt!
Pozdrawiam
tydrych dnia 06.06.2013 21:18 Ocena: Świetne!
Pomysłem pobiłeś chyba wszystkich innych rozrabiaczy portalowych. A realizacja przecudna.
Skąd się ci to bierze? Czy to też wina Szwedów? Pozdrawiam serdecznie i nie żałuję, że tu wlazłem. Mordę mam rozciągniętą w uśmiechu od ucha do ucha. Poruszanie takich tematów zawsze ściąga chmarę ciekawskich lubieżników, więc szykuj się na liczne odwiedziny. Zastawiaj stół, rodzina wali drzwiami i oknami. :)
pablovsky dnia 07.06.2013 01:10
No to ja wrzucę trochę dziegciu do tej beczki :) Moim skromnym zdaniem, to najsłabszy Twój tekst, Wienczysławie.
Gdzie mu do innych, Twoich humoresek.
Nie wiem, może się mylę, ale odnoszę wrażenie, że miotasz się z pomysłami i próbujesz swych sił w różnych podkategoriach.
Pytanie, czy to wychodzi Ci na dobre? Sam musisz wiedzieć.
W tym opowiadaniu przede wszystkim odtrąca mnie słowo "wychędożył". Być może dlatego, że kojarzy mi się z Sapkowskim, który często używa tego słowa, a ja nie darzę sympatią tego pisarza. A może dlatego, że jest w jakiś sposób wyjątkowo prostackie. Oczywiście rozumiem, że użycie tego synonimu aktu płciowego jest dopasowane do formy Twojego tekstu, ale i tak twierdzę, że są zabawniejsze, bardziej obrazowe odpowiedniki.
No i określenie narządów płciowych, których użyłeś kilkakrotnie. "Piczka" nigdy do mnie nie przemówi.
Pamiętasz film, bodajże "Zapach kobiety"? Al Pacino powiedział: "na tym świecie jest tylko jedno ważne słowo... - cipka" Chyba miał rację, jak sądzisz? A gdyby powiedział "piczka"? Wszystko straciło by sens.
Z pozdrowieniami!
shinobi dnia 07.06.2013 08:24 Ocena: Bardzo dobre
Wszystko pasuje. Bardzo dobry pomysł, takież wykonanie. Śmiałem się szczerze. Humor może i prostacki, ale taki chyba bywa najlepszy, bo jak słyszałem w jakimś filmie - nic tak nie śmieszy jak żarty o cipkach, chu*** i dymaniu.
wienczyslaw dnia 07.06.2013 08:32
dziękuję za wizytę:)

jest o dwóch tylko, bo Zagłoba się nie łapie ze względu na swój podeszły wiek i alkoholizm. dziękuję Cobrze za poprawki, które wykorzystałem już. Oprócz wymiany słowa "piczka".

pablo - nie znam Sapkowskiego w ogóle i może dlatego nie drażni mnie termin "wychędożył" - tak z ciekawości zapytam: jakiego innego mógłbym użyć? o piczkę też będę walczył - w tym tekście nie widzę innego określenia na ten wspaniały narząd :)
zajacanka dnia 07.06.2013 09:59 Ocena: Bardzo dobre
A panowie, jak zawsze, tylko o jednym :) Ale byłabym mówiła nieprawdę, gdybym powiedziałe, że się nie uśmiałam :) Leciutko, przewrotnie, humorystycznie. Troszkę zabrakło mi mocniejszego zakończenia, bo to tutaj niby jest, ale tekst jakby urwany w pół drogi. Może jednak imć Zagłobę w to wciągnąć, coś tam przeca musiał mieć, skoro go Mężem zwali; albo o Rochu Kowalskim i jego "małżonce" :) Tak czy siak, o bzykaniu każdy lubi czytać :)
Pozdrawiam
pablovsky dnia 07.06.2013 10:20
zajacanka napisała:
A panowie, jak zawsze, tylko o jednym


O czym, Ania?? O humorze? :)

wienczyslaw napisał:
nie drażni mnie termin "wychędożył" - tak z ciekawości zapytam: jakiego innego mógłbym użyć?


Cytat:
- To może się trosz­kę jesz­cze po­chę­do­ży­my przed snem?- Znowu? - Oleń­ka zła­pa­ła się za głowę. An­drzej Kmi­cic po po­wro­ciez wojny szwedz­kiej chę­do­żył swoją żonę ca­ły­mi go­dzi­na­mi, dnia­mii no­ca­mi.


Ja bym tak napisał: "To może się trosz­kę jesz­cze pobzykamy przed snem?- Znowu? - Oleń­ka zła­pa­ła się za głowę. An­drzej Kmi­cic po po­wro­cie z wojny szwedz­kiej ganiał za swoją żoną ca­ły­mi go­dzi­na­mi, dnia­mi i no­ca­mi."

Oczywiście, to tylko czepianie się szczegółów, sam widzisz, wszystkim się spodobało. Nie każdego można zadowolić, rozbawić i to normalna rzecz w literaturze, w przeciwnym razie nie byłoby mistrzów pióra :)
wienczyslaw dnia 07.06.2013 10:41
Aniu - fakt. zakończenia nie ma. może coś dorobię kiedyś :)

pablo - "bzykanie" wg mnie nie pasi. jakieś takie zbyt młodzieżowe jest :)
Dobra Cobra dnia 07.06.2013 14:16 Ocena: Bardzo dobre
Wszystko jest po Twoim zamyśle. Tak se tylko pisałem, bo pomyślałem w głupocie serca, co ja bym tam też wstawił. Zagłoba mógłby bzykać, np. niedźwiedzicę z młodymi, a te młode smętnie patrzyłyby, jak rucha się im mamusię. Potworne! ;)

Pozdrawiam,

DoCo
mike17 dnia 07.06.2013 14:49 Ocena: Świetne!
Dość odjazdowo, korzennie i swojsko :)
Obśmiałem się, bo lubię takie przykłady grotechy, a jak jest jeszcze o sztyftowaniu/ciupcianiu/bolcowaniu oraz pukaniu, to już w ogóle mnie ponosi ze szczęścia wielkiego a niezmierzonego nijak i niczym.
Niby prościutki tekścik, a sporo się dzieje w sferze emocjonalno-płciowej, co czyni zeń smakowity kąsek dla koneserów absurdu, których w pięknym kraju nad Wisłą zapewne nie brakuje.
Wszak nie ważne spodnie, tylko serce, które w nich bije!
Ujrzałem tu dwóch dżentelmenów o odmiennym libido, co można uogólnić na resztę samców krajowych, którzy albo popadają w szał pukania, albo, co gorsza, nie używają swego miecza zbyt często, a trza, bo po to urósł :)
Od tamtych czasów w tej mierze niewiele się zmieniło z wyjątkiem jednej rzeczy: chyba lubimy Szwedów :)

Kurde, z rozpędu zapomniałem dać oceny, ale ja tu jeszcze wrócę :)
Wasinka dnia 07.06.2013 19:42
No proszę, jakie to różne podłoża nienawiści polsko-szwedzkiej być mogą. A i wyraz reakcji na stres męskiej części ukazanym został...
Biedny żywot niewiast polskich, oj, biedy. Wszystko zależy od machania... szabelką (czy też mieczem, jak kto woli). Zatem - i dla świata kobiet, i dla świata mężczyzn gwoździem programu staje się ostatecznie mobilność prącia.
Tekścik wesoły, lekki, a wykorzystanie (hm) ikon literackich miało na celu zapewne spotęgowanie uśmiechu i kontrastu.
Taki ot sobie maluszek dla odprężenia.

Cytat:
nawet nie wiesz ile trze­ba się na­fra­so­wać przy mor­do­wa­niu
- czy aby na pewno o nafrasować chodziło, a nie o naforsować? w zasadzie i martwienie, i męczeniepasuje, ale pytam i tak (i przy okazji możesz sobie dostawić przecinek przed ile).

Pozdrawiam zmierzchającym słoneczkiem.
wienczyslaw dnia 07.06.2013 19:53
zdecydowanie miało być "frasować" :)
Wasinka dnia 07.06.2013 19:57
No tak, frasowanie bez wątpienia forsuje. :)
Problemy z fechtunkiem różnego tu rodzaju - zaczyna się na szabli, kończy na mieczu...
wienczyslaw dnia 07.06.2013 20:11
na tym polega wyższość kobiet. nie muszą się wykazywać. zawsze są gotowe. dlatego dłużej żyją statystycznie. bo mają mniej stresów:)
Wasinka dnia 07.06.2013 20:17
Mają stresy innego typu - choć, jak widać tutaj, także z mieczem w roli głównej ;).
mike17 dnia 08.06.2013 09:50 Ocena: Świetne!
Wracam z obiecaną oceną :)
henrykinho dnia 08.06.2013 23:00
co ty masz w głowie, wienczysław...
...na pewno zatrzęsienie pomysłów, oczywista. :)
Dobrze, że w końcu dostało się też i Szwedom! ile zresztą można jeździć po samych Niemcach?

PS: Czekam z niecierpliwością na tekst z serii "anty" z Mołdawią w roli głównej. Jak oni mogli?! :uhoh:
Dobra Cobra dnia 09.06.2013 08:44 Ocena: Bardzo dobre
wienczyslawie,

jeśli pozwolisz - cd by Dobra Cobra - bo aż się, kurka, prosi:



W ALKOWIE U PANA ZAGŁOBY

- Possiesz mi ty, maleńka? - zapytał Pan Zagłoba kolejną dziewkę, która akurat tego wieczoru leżała przy nim. Od czasu zwycięstwa nie mógł odpędzić sie od różnego rodzaju mitomanek.
- Nie zawracaj głowy, stary, tylko kosturka zara wyciągaj - odparła bez ceregieli hoża dziewczyna.
- To może się troszkę jeszcze napijemy przed snem.
- Znowu? - dziewka złapała się za głowę i pochyliła się nad wiadomym miejscem.

- Lubię sobie popić po zarzynaniu - w kółko gadał do niej pijany Pan Zagłoba.

I tarmoszenie ptasznika trwało trwało trwało trwało trwało aż do świtu i skończyło się, kiedy zapiał pierwszy kur. Ale nic nie dało, bo korzenia Pana Zagłoby nie dało się zmusić do współpracy.

Serce imć Pana Zagłoby nie wypełniała gorąca, mocna i czysta nienawiść
do Szwedów, bo w alkoholowym widzie kochał swoich wszystkich wrogów.


Ukłony,

Dobra Cobra
al-szamanka dnia 09.06.2013 09:26 Ocena: Bardzo dobre
Oj DoCo, a teraz to jest już świntuszenie.
Nie dość, że dla wątpliwej sławy naraża się hoża dziewka na dolegliwości laryngologiczne, to jeszcze przeszkadza w zdrowym, pijacko-sarmackim śnie wiekowego człowieka.
Jak tak można mości DoCo.
Proszę natychmiast zmienić przynajmniej kolejność zdarzeń :)
Dobra Cobra dnia 09.06.2013 13:12 Ocena: Bardzo dobre
Tak lepiej.
jasna69 dnia 19.06.2013 00:29
Jak to czasami opaczność sprawi, że poprowadzi nas tam, gdzie powinna…
Taki tekst przed snem to jak najszlachetniejszy miodzio, smaczku dodaje.

Bardzo mi się podobało i tak sobie myślę, że trzeci bohater byłby tu trochę na siłę. Dwaj panowie są tak skrajni, że trzeci mógłby tylko stanąć pośrodku, a wiadomo, miernota nie bywa ciekawa (choć zapewne używając swojej fantazji mógłbyś stworzyć coś zaskakującego).
Pozdrawiam

Tak na marginesie co byś powiedział na - wysmagać mięsistym mieczykiem noreczkę umiłowaną, jako zamiennik kontrowersyjnego chędożenia (akurat mi w Twoim tekście bardzo odpowiada)?
wienczyslaw dnia 19.06.2013 18:14
dziękuję za wizytę jasna69:) Twój zwrot jest bardzo piękny... ale troszku za długi.
jakby to brzmiało:

Lubię sobie wysmagać mięsistym mieczykiem noreczkę umiłowaną po zarzynaniu?

ale dziękuję za uznanie, że dwóch wystarczy. ja tak samo myślę:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:62
Najnowszy:wrodinam