Świat jest okrutny rodział XIV - blondyna
Proza » Obyczajowe » Świat jest okrutny rodział XIV
A A A

Rodzinny sekret

Kiedy miałem zapukać do drzwi, zorientowałem się, że siedzą na balkonie. Postanowiłem podsłuchać, o czym rozmawiają. Wiem, że to bardzo niekulturalne, ale ciekawość wygrała.

- Bo wiesz, Paulinka, to jest dobry chłopak, tylko taki... robiony miękkim fiutem.

Obie wybuchnęły śmiechem, a mnie zrobiło się trochę przykro, że babcia tak myśli.

- Ale Wojtek nie jest taki, Ilona może trochę.

- Kochana, Wojtek nie jest jego ojcem.

Te słowa sprawiły, że nogi się pode mną ugięły. Nie wiedziałem, co myśleć. Tyle lat żyłem w kłamstwie. Kto tak naprawdę jest moim ojcem?

- Żartujesz?

- Ilonka go zdradziła kiedyś i dobrze, bo to taki burak jest.

- Paweł wie?

- Nie, uznałyśmy, że tak będzie dla niego lepiej.

- A Wojtek?

- Też nie.

Nie mogłem już dłużej tam stać. Pobiegłem na balkon.

- Dlaczego mi nie powiedziałaś!? Kto jest moim ojcem? – oczy mi się szkliły, a twarz czerwieniała ze złości.

- O Boże! Co ty tu robisz? Usiądź, wyjaśnię ci.

- Chętnie posłucham.

- Twoja matka miała romans, z kolegą ze szkoły. To trwało bardzo krótko, ale zaszła w ciążę. Zażądał badań DNA i wyszło, że to on jest ojcem. Ilona zapłaciła mu, żeby zniknął z jej życia.

- Rozumiesz to? – Zwróciłem się do Pauliny.

- Świat jest okrutny. – Wzruszyła ramionami.

- Paweł, naprawdę mi przykro.

- Przykro ci? Okłamujecie nas przez tyle lat, a prawie obcej osobie opowiadasz o tym, jakby to była jakaś wspaniała historia, którą warto się podzielić.

- Przepraszam – wstała i wyszła, widziałem później jak wchodzi do naszego domu.

- Paulina, jak to jest możliwe? Powiedz mi, że to zły sen. Powiedz! – rozpłakałem się.

- Powiedzieć ci mogę, ale to nic nie zmieni.

Usiadła obok i przytuliła mnie. Zapadła cisza, przerywana od czasu do czasu przez jakiś samochód.

- Co z tego, że nie jest twoim biologicznym ojcem? Jeśli mu nie powiesz, możecie żyć dalej. Chociaż na twoim miejscu bym mu powiedziała. Dlaczego Ilona w ogóle za niego wyszła? Przecież do debil.

- Może kiedyś był inny.

- Nie sądzę, ludzie się nie zmieniają.

- Może jednak.

- Pamiętam, jak chciałam zmienić cały świat, ale bardzo szybko do mnie dotarło, że to niemożliwe. Potem chciałam zmienić siebie i równie szybko uświadomiłam sobie, że człowieka nie zmienisz.

Nic nie odpowiedziałem. Uważałem, że Paulina jest teraz inną osobą, niż kiedy ją poznałem, ale nie miałem ochoty, żeby dyskutować z nią na ten temat. Nagle w drzwiach pojawiła się pani Magda.

- Cześć. Stało się coś?

- Chyba tak – rzuciła Paulina.

- Dobra, nie wnikam. – Wycofała się z balkonu.

- Pójdę już. – Nie chciałam już dłużej obarczaj jej moimi problemami.

-Trzymaj się.

Poszedłem na spacer. Chciałem zebrać myśli, ale było to niemożliwe. Długo włóczyłem się po lesie. Kiedy wróciłem do domu, wszyscy troje popijali kawę w salonie.

- Jeszcze mu nie powiedziałaś, że nie jest moim ojcem? – rzuciłem do matki i nie czekając na odpowiedź, uciekłem do swojego pokoju. Zakluczyłem drzwi.

Przez kilka godzin siedziałem zamknięty w pokoju. Dobiegały do mnie rozmaite dźwięki: krzyk ojca, płacz matki, trzaskanie drzwiami, uderzanie walizki o schody. Więc zabrał swoje rzeczy i wyszedł. Pewnie nie wróci, nie dziwię mu się. Usłyszałem jeszcze piks opon. Potem matka długo rozmawiała z babcią, co chwilę któraś dobijała się do moich drzwi i prosiła, żebym otworzył. Kłóciły się, dochodziły do mnie tylko te zdania, które były wypowiedziane dość głośno.

- To wszystko twoja wina!

- Bardzo dobrze, że się wyprowadził. Męczyłaś się z nim tylko.

- Wracaj do Krakowa, nie chcę cię tu widzieć.

Chwilę po północy, kiedy już od dłuższego czasu panowała głucha cisza, postanowiłem wyjść z pokoju. Nie dlatego, że chciałem, po prostu pęcherz mnie zmusił. Kiedy stałem sam w tym wielkim domu, poczułem się cholernie samotny. Nie zważając na późną godzinę, poszedłem do Pauliny.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
blondyna · dnia 15.06.2013 08:12 · Czytań: 564 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Komentarze
tydrych dnia 15.06.2013 22:21
Cytat:
O Boże! Co ty tu ro­bisz? Usiądź, wy­ja­śnię ci.- Chęt­nie po­słu­cham.- Twoja matka miała ro­mans, z ko­le­gą ze szko­ły. To trwa­ło bar­dzo krót­ko, ale za­szła w ciążę. Za­żą­dał badań DNA i wy­szło, że to on jest ojcem. Ilona za­pła­ci­ła mu, żeby znik­nął z jej życia.

---
Czegoś mi tu zabrakło. Tak przyśpieszyłaś akcję, że poczułem się oszukany, zabrałaś w tym miejscu tekst, który powinien się rozciągnąć. Takie przejście od razu do wyjaśnienia przez babcię jest chyba w życiu niemożliwe. Zaskoczenie i od razu kopa mu?
Babcie są cwane, potrafią zdrowo namodzić, zanim powiedzą prawdę. Ale to Twój tekst i decyzja zależy od pomysłu na rozwiązanie tego węzełka. Możesz tak zostawić i nic się nie stanie, ale. No właśnie, czy tylko ja to wyczułem?
jasna69 dnia 16.06.2013 17:36
Nie, Tydrych, nie tylko Ty to wyczułeś.

Faktycznie w opowieści Blondyny wszystko jest szybkie, proste, trochę powierzchowne, ale i… autentyczne. Taki po prostu wydaje się świat, gdy ma się naście lat. Ważne są wydarzenia, a nie wszystkie „dlaczego” i „po co”. Wyobraź sobie jak mógłby wyglądać ten tekst, gdyby autorka zaczęła snuć rozważania natury psychologicznej, czy nie daj Boże filozoficznej, myślę, że mógłby być mniej naturalny, patetyczny. A tak jest akcja, tempo, dwoje bohaterów osadzonych w ich małych odmiennych światach i rodzące się uczucie – wszystkie składniki potrzebne do stworzenia dobrej historii.
Brakuje rozwinięcia pewnych wątków, które pojawiają się i znikają praktycznie bez echa (jak wątek wypadku pani Krysi i Danki), opisów i detali, które sprawiają, że tekst nabiera barw i charakteru, ale myślę, że odbiorcy, do których jest skierowany wcale z tego powodu rozpaczać nie będą. Pamiętam, że chodząc do szkoły sama wolałam czytać takie proste opowiadania niż obowiązkowe lektury przeładowane mądrościami i opisami.

Blondyno pomimo licznych błędów i niedociągnięć Twój tekst czyta się przyjemnie. Masz wyobraźnię i spore umiejętności, a co najważniejsze, pasję do pisania.
Życzę Ci, abyś mogła i chciała ją rozwijać. Powodzenia!

Z zainteresowaniem przeczytam pozostałe części.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty