jak na krótka formę, rzuca się w oczy
nie wiem czemu, ale zamieniłbym miejscami te wersy, ponadto warto ulokować jakiś produkt tytoniowy w "dymie z papierosa", czyli - dym klubowych.... nie palę, nie wiem nawet czy są jeszcze w produkcji, ale smak znam, to tylko przykład

tu też mam dylemat, bo peelka patrzy na buty, których Maria ma być może ileś tam par i jednego brakuje, albo czytając oczami wyobraźni, zamiast peelki, Maria jest wewnątrz i dla niej jest czytany wiersz /pomijamy rozterkę i zazdrość peelki/ wtedy przed drzwiami powinna być tylko jedna para butów, wówczas kłoci mi się logika wypowiedzi, skoro brakuje jednego, to nie może być liczby mnogiej i z nieładem trudno, chociaż jeden tez może byle jako leżeć sobie

ufff, pozdrawiam w parną noc