5/15/2013
Moja Droga Amatorko,
dom babki jakby wciąż odległy, nieodkryty, często pojawia się w naszych snach.
Ten sen nie miał początku, nie miał końca. Nie było niczego przedtem, nie było niczego później.
Widzę postać w oknie. Słońcę już zgasło, jest ciemno, lecz nie na tyle, by nie można jej było dostrzec.
Jej twarz niewyraźna, niedostępna. Sprawia wrażenie jakby na kogoś czekała, na kogoś ważnego.
Zawsze chciałam stać w tym oknie. Wyczekiwać.
Babka przeczuwała, że to wszystko jest bardzo naiwne, odganiała mnie od tej myśli.
Miała rację.
W snach dotrzegamy jedynie siebie,
JS
5/22/2013
Moja Droga Amatorko,
opowiem o pewnym domu, który nie daje mi spokoju.
Zastanawiam się, kiedy po raz pierwszy go dostrzegłam. To musiało być między późną jesienią,
a wczesną wiosną. Dom ten nie pasował do niczego, co znajdowało się w jego okolicy.
Tak, był wyjątkowy, ale jakby samotny. Za każdym razem kiedy go podziwiałam w domu paliło się ciemno-żółte światło,
które zgrabnie podkreślało sylwetki jego mieszkańców. Nie znałam ich. Przeczuwałam kim są i czy są szczęśliwi.
Przeczuwałam ich senne ruchy.
Wyobrażałam sobie, kiedy podczas pory deszczowej pnącza bluszczu z ogromną zawziętością osłaniały dom przed każdą kroplą,
przed każdym niespokojnym strumieniem powietrza.
Wyobrażałam sobie, jak jego mieszkańcy przeżuwają kolejne zdania nowych lektur, w rytm uderzających
o parapet kropel deszczu. Wyobrażałam sobie, jak nasłuchują nerwowych stukotów własnych stóp o starą, drewnianą podłogę.
Przeczuwałam ich powagę, dostojność, powściągliwość, dojrzałość. Milczenie.
W zimie przeglądali stare, rodzinne albumy fotograficzne.
Co w nich szukali? Tych zużytych, niewraźnych od upływu czasu twarzy? Tych krajobrazów, których nie można już było zdefiniować?
Te fotografie były już niezależne, wiodły własny tryb życia, z którym właściciele nie mogli się pogodzić.
Wydawać by się mogło, jakby nigdy nie opuszczali swojego domu, swojego bezpieczeństwa.
Każdy ich krok był przewidywalny, oswojony. Nie chcieli za dużo. Posiadali jedynie dom, siebie i wspomnienia.
Kiedyś będziemy niezależne,
JS
6/02/2013
Moja Droga Amatorko,
mam przeczucie, że wiemy o czymś, o czym oni nigdy się nie dowiedzą.
Mam przeczucie, że słyszymy coś, czego oni nigdy nie usłyszą.
Mam przeczucie, że widzimy rzeczy, których oni nigdy nie zobaczą.
JS
6/05/2013
Moja Droga Amatorko,
odniosę się do listu z 3 listopada 2013r.
Przecież musi być coś, co nas ze sobą łączy.
Musi być coś, czego nie potrafimy do końca zdefiniować.
Całe nasze życie jest tylko jednym, wielkim powtórzeniem, przypomnieniem.
Pomyślałam sobie, że tym czymś mogą być jedynie sny, które tak wszyscy przeżywamy.
Scalają nas ze sobą, tworzą całość i jakby współwłasność. Są naszym kompleksem, kaprysem,
pragnieniem.
JS
6/23/2013
Moja Droga Amatorko,
żyć pomiędzy niedobrze.
Żyć obok niedobrze.
Czuję się dziurwa, przetarta.
Nic nie czuję,
JS
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt