Drugie życie . - kamilaroza
Proza » Długie Opowiadania » Drugie życie .
A A A

-Czasem myślę sobie o tym , po co ja tu w ogóle jestem...-powiedział.
-Nie ma co dumać nad sensem naszego istnienia.-odpowiedziała.
-Wiesz, czasem się zastanawiam jakby tu było beze mnie.
-Ej, co to za myśli? Ja już nic nie znaczę?
-To nie tak...Może zmieńmy temat hmm? -w zachodzącym słońcu było widać  dwie kontury ciał. Ich rozmowy stawały się ostatnio coraz bardziej depresyjne. Następnego dnia
on jak zwykle przyszedł po nią i razem wyszli do szkoły. Ten dzień już od rana był inny od wszystkich. pogoda była ponura. Gdy po lekcjach pod jej klatką
zapytał czy mogą się spotkać wieczorem już wiedziała, że coś jest nie tak.
O umówionej porze spotkali się w parku na ulubionej ławeczce.
-Kochanie muszę ci coś powiedzieć.
-Słucham.
-JA, ja, ja...mam białaczkę. Dowiedziałem się miesiąc temu. Choroba postępuje szybko i...-przerwał i zaczął płakać jak dziecko.
Ona nie miała siły nic powiedzieć. Przytuliła go i zaczęła płakać razem z nim.
-Ja tak bardzo chce żyć. Nie chcę umierać. Chce zostać tu z tobą.
-Nie mów tak .Nie poddamy się. Będziemy walczyć. Wygramy. -Siedzieli tak i płakali wtuleni w siebie jeszcze dwie godziny .Z każdym kolejnym tygodniem chłopak
stawał się coraz słabszy. W wyniku chemioterapii stracił włosy a jego twarz stała się bardzo blada niemal biała. Jednak mimo wszystko nie znalazł się żaden
dawca szpiku.
Ona trwała przy nim cały czas, jednak on słabł do tego stopnia ,że już tyko leżał jak roślina. Lekarze kazali rodzinie przygotować się na najgorsze.
Jego matka nie mogła uwierzyć, że jej szesnastoletni syn umiera ,a ona nie może nic zrobić. Pewnego wieczora do matki chłopaka zadzwonił lekarz z wybawiającą
wiadomością:
-Znaleźliśmy dawcę szpiku dla pani syna .W jego stanie przeszczep zostanie przeprowadzony natychmiast .Proszę przyjechać.
-Kobieta jeszcze nigdy nie była tak szczęśliwa
Gdy przyjechała do szpitala przeszczep już się odbywał. Po czterech godzinach, które dłużyły się ja cztery dni z bloku operacyjnego przywieźli chłopaka.
Kobieta podbiegła do lekarza i zapytała:
- Co z moim synem?
-Przeszczep się udał. Ta doba jest rozstrzygająca.
-Kto uratował mu życie?
-Dawca chciał pozostać anonimowy.-Minęła okropnie ciemna noc. Gdy dochodziła 5.00 zaczął się wybudzać Gdy lekko otworzył oczy od razu zapytał:
-Jest tu Asia?
-Niestety nie synku , ale na pewno zaraz przyjdzie. Minęło kilka dni on coraz dochodził do siebie, a ona nie przychodziła. Gdy nadszedł dzień dzień wypisu on był zdrowy fizycznie, ale tęsknota zabijała go od środka. Codziennie pytał lekarzy czy może poznać swojego wybawiciela. Lekarz odpowiedział, że zobaczy co da się zrobić. On siedział na łóżku i pakował swoje ciuchy zastanawiając dlaczego ona go zostawiła. Nie odbierała telefonu. Czuł się pusty w środku ale wciąż ją kochał. Nagle do jego Sali ktoś zapukał do jego Sali. On miał nadzieje, że ją ujrzy lecz to był lekarz.
-Masz gościa. Przyszedł twój dawca.-On już układał w głowie podziękowania dla kogoś kto dał mu drugie życie, lecz gdy zobaczył kto jest dawcą zaniemówił. W drzwiach od Sali ujrzał Asię. Ona od razu rzuciła mu się w ramiona. On gdy ją pocałował dopiero poczuł że oddycha.
-Ty oddałaś dla mnie szpik?
-Tak, przepraszam , że jestem dopiero teraz, ale musiałam dojść do siebie po tym wszystkim.
-Chyba nie odpłacę ci się nigdy. Kocham cię jak nikogo na świecie.
-Ja ciebie też.-Po wyjściu ze szpitala poszli na tę samą ławeczkę co zawsze. Długo o tym wszystkim rozmawiali.
-Obiecaj, że nigdy mnie nie zostawisz.-Powiedziała.
-Nie mógłbym. Teraz jesteś prawdziwą częścią mnie. Kocham cię.
Na ławeczce siedzieli jeszcze bardzo długo i znów płakali. Tym razem ze szczęścia

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
kamilaroza · dnia 01.07.2013 08:22 · Czytań: 613 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
jasna69 dnia 01.07.2013 13:06
Witaj, debiutantko

Poruszyłaś temat bardzo poważny i trudny. Ciekawa jestem, czy zainspirowały Cię przeżycia własne, czy historia Dody i Nergala. Ale w sumie to nie ma znaczenia. Odsłoniłaś swoją naturę – wrażliwą, romantyczną i w jakimś stopniu refleksyjną, ale również naiwność właściwą Twojemu wiekowi. I to wcale nie jest zarzut. Lubię takie opowiastki, jednak właśnie pod warunkiem, że są pisane przez nastolatki. Z pewnością masz smykałkę do opowiadania historii i chęć do dzielenia się swoją twórczością. To dobrze, bo to znaczy, że chcesz rozwijać swoją pasję.

Na początek jedna uwaga – jeśli chcesz zainteresować czytelników swoim tekstem, to musisz okazać mu szacunek. Ja wiem, że takie sprawy jak spacje, wielkie litery na początku zdania (lub te w środku), czy powtarzające się wyrazy, to pierdoły, które wydają się nieważne, ale zapewniam Cię, że dbałość o poprawność tekstu, to pierwszy krok do zatrzymania uwagi odbiorcy. Inaczej, wyłapując błędy i niedociągnięcia, rozprasza się i traci ochotę na czytanie.
Popatrz na teksty innych autorów, poczytaj komentarze, a potem wyedytuj własny i popracuj nad nim. No i, przede wszystkim, nie zniechęcaj się. Pisz jak najwięcej i ciesz się tym, co robisz.

Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty