- Sąsiadeczko, ja bym szklaneczkę bardzo chciała pożyczyć… cukru… – nienawidzę tego swojego tonu.
O proszę, a ta się nawet uśmiechnęła. Skoro taka milutka, to czemu się tak stroi? Dla kogo?
Ale drzwi otwarte zostawiła! Och, co za dobry dzień!
Tylko się oprę o te drzwi… tylko się wychylę i zajrzę jednym okiem… zerknę dosłownie.
A! To ten tak drze mordę wieczorami. Ja się nie dziwię, ona z takim cycem to nikogo nie wykarmi. A że dziecko głodne, to się wydziera i wyklina matkę, co sama jak chrust wysuszona.
Ciekawe gdzie ojciec? Ja go nigdy nie widziałam, a 15 lat tu żyję. Ale w wózku dzieciak siedzi… nie ma łóżeczka? Chyba że wychodzą. Może do ojca?
O Boże!
Do więzienia!
Do kryminalisty!
Rozglądam się dalej, chociaż niedługo musiałam. Bo cóż to? Co ona, szafy nie ma? Nie dość, że się stroi to jeszcze na widoku wszystkie szmaty trzyma. Tak jakbym nie widziała, że niewiększa od wieszaka.
Chyba że jej nie stać? Jasna sprawa! (prawie się puknęłam w czoło) – to bachor tutaj kosztuje!
Więc szafa za wózek… nie no, smykałkę ma do interesów, cwana jedna. Mnie się kiedyś bon towarowy na żyletki udało wymienić. Ale to stare czasy, no i handel po znajomości, a sama jeszcze wtedy głupia byłam. I tak skończyłam bez męża i z zacięciami pod spódnicą. A teraz chociaż zacięć brak.
…ale ona skończyła sama z bachorem! Co za wstyd! Haha!
Zaraz, chwileczkę! Widzę przedpokój kafelkami wyłożony – no to jeszcze potrafię zrozumieć. Ale po co tam dywan? Co to szczenię próbuje przede mną ukryć? No nie uwierzę, że taka moda, że teraz tak się nosi! Co to za…
Cholera.
- Cukier dla pani – wróciła smarkula.
- Słodziusieńka, dziękuję po stokroć!
Bezczelna.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt