pączkowanie - laleczka
Proza » Humoreska » pączkowanie
A A A
Od autora: z wiki: Pączkowanie - rodzaj rozmnażania bezpłciowego. Polega ono na wytwarzaniu przez rodzicielski organizm małego fragmentu, który po oderwaniu się od rodzica samodzielnie rozwija się w identyczną genetycznie jego kopię. [Słowa bezpłciowy i kopia wywołały we mnie taką oto refleksję...]. Dla wyjaśnienia nadgorliwym: wiek postaci ma na celu JEDYNIE zobrazowanie poziomu rozwoju emocjonalnego.

 

P ą c z k o w a n i e

 

 

scena I

 

Scena jest ciemna. Na niej płomień światła pada tylko na toaletkę w stylu retro. Jest biała z wielkim lustrem oświetlonym wkoło. W tle cicho słychać muzykę Edith Piaf. Przy toalecie siedzi nowoczesna kobieta. Pudruje nos. Figlarnie uśmiecha się do siebie.

 

Kobieta I:

Jesteś piękna. Będzie oczarowany.

(malując usta) onieśmielony

(tuszując rzęsy) w końcu wpadł ci w oko. Musi za to zapłacić.

(Wstaje. Stanowczo patrzy w lustro.)

Twój!

 

Drugi płomień światła pada na przeciwległą stronę sceny. Oświetla ścianę w łazience. Przed lustrem stoi mężczyzna. Goli się. W tle słychać Nata Kinga Cole'a. Mężczyzna nuci i gwiżdże. Wyciera twarz ręcznikiem i nakłada wodę po goleniu. Patrzy w lustro stanowczo.

Mężczyzna I:

Będziesz dzisiaj moja.

 

Mężczyzna i kobieta odwracają się do siebie.

Mężczyzna I:

Miło cię widzieć.

Kobieta I:

I ciebie. Dotarłeś bez problemów?

Mężczyzna I:

Bez najmniejszych. Ładna spódniczka.

Kobieta I (nerwowo)

A co myślałeś?!

 

Scena II

 

Knajpa. Wokół kłęby dymu. Na środku sceny oświetlony stolik. Gwar. Ona i on siedzą przy stoliku. Piją wino.

Mężczyzna I:

Matki nienawidzę. Nazywała mnie wariatem, odkąd pamiętam. Ojca nie znam, ale ponoć to i lepiej.

Kobieta I (przytula go):

Mój biedaku.

 

Całują się.

 

Scena III

 

Wystrój, jak w scenie pierwszej. Dwie strugi światła płyną na ścianę w łazience i po przeciwległej stronie na toaletkę. Przy toaletce siedzi dziewczynka około 10 lat. Na taborecie przed lustrem w łazience stoi chłopiec około 10 letni. W tle słychać „Je t'aime”. Chłopiec zeskakuje ze stołka. Patrzą na siebie. Światła gasną. Zapala się światło na środku sceny. W jego strudze – łóżko. Chłopiec i dziewczynka wchodzą do łóżka. Światło gaśnie.

 

Scena IV

 

Pusta scena. Chłopiec I i Dziewczynka I siedzą na jej środku.

Chłopiec I:

Nudno.

Dziewczynka I:

Ty jesteś nudny.

Chłopiec I (szarpiąc ją za włosy):

A ty jesteś głupia!

Dziewczynka I:

A ty nic nie umiesz zrobić!

 

Odwracając się do siebie plecami. Z obu stron sceny wchodzą: kobieta II i mężczyzna II. Mężczyzna II patrzy na dziewczynkę. Kobieta II patrzy na chłopca. Dzieci zrywają się na równe nogi.

 

Chłopiec I (do dziewczynki):

Przepraszam, że cię szarpałem. Muszę już lecieć.

Dziewczynka I (do chłopca):

Nie idź jeszcze... (zerka na mężczyznę II)

Chłopiec I:

Ale muszę, przepraszam. (zerka na kobietę II) Jutro się zobaczymy.

Dziewczynka I:

(płacze)

Chłopiec I:

(schodzi ze sceny)

Dziewczynka I:

(ociera łzy i spogląda na mężczyznę II):

Dlaczego nie?

 

Scena V

 

Wystrój, jak w scenie pierwszej. Mężczyzna I stoi przed lustrem w łazience. Kobieta I siedzi przed toaletką. Między nimi ściana.

Mężczyzna I (dzwoni telefonem):

Cześć. Dzisiaj się nie wyrobię...

Kobieta I:

Nie liczyłam na nic innego. (trzaska słuchawką)

 

Na scenę wchodzą: do mężczyzny kobieta II, do kobiety mężczyzna II. W tle słychać „Je t'aime”. Światła gasną.

 

Scena VI

 

Scena podzielona na dwie części. W pierwszej części chłopiec I i dziewczynka II. W drugiej części: dziewczynka I i chłopiec II. Obie pary się szarpią i biją. W końcu chórem krzyczą:

 

Nienawidzę cię!

 

Do części pierwszej wchodzi kobieta III i mężczyzna III. Do części drugiej wchodzą Kobieta IV i mężczyzna IV. Dzieci patrzą na przybyszy, od niechcenia szarpiąc się.

 

W pierwszej części sceny:

Chłopiec I:

Przepraszam, że cię szarpię. Muszę lecieć. Jutro się zobaczymy. (uśmiecha się do kobiety III)

Dziewczynka II

A idź! Zniszczyłeś mi życie! (zerka na mężczyznę III i schodzi ze sceny chwytając go za rękę)

 

Gdy dziewczynka znika, chłopiec chwyta za rękę kobietę III.

Chłopiec II: Lody czy wino?

Kobieta III: Jesteś taki uroczy

 

W drugiej części sceny:

Chłopiec II:

Jesteś beznadziejna. Nic nie umiesz. Wychodzę! (mruga do kobiety IV)

Dziewczynka I:

Nie odchodź! Kocham cię! (płacze)

Chłopiec schodzi ze sceny, chwytając za rękę kobietę IV. Dziewczynka przestaje płakać i biegnie do kolan mężczyzny IV.

Dziewczynka I: Pomóż mi!

Mężczyzna IV: Obronię cię przed całym złem na świecie.

 

Scena VII

 

Scena podzielona na cztery części. W tle słychać Je t'aime. W każdej części łóżko. Na nich dzieci:

W pierwszej części chłopiec I i dziewczynka III bawią się lalkami. W drugiej części chłopiec II dziewczynka IV grają w karty. W trzeciej części chłopiec III i dziewczynka II gonią się wokół łóżka. W czwartej części chłopiec IV i dziewczynka I chodzą w strojach z epoki. Wszyscy zaczynają się szarpać i bić. W końcu chórem mówią:

 

Nienawidzę cię. Niszczysz mnie!

 

Na scenę wchodzą cztery kobiety i czterech mężczyzn. Dzieci spoglądają na nich od czasu do czasu szarpiąc się nawzajem....

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
laleczka · dnia 22.07.2013 08:04 · Czytań: 770 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 9
Komentarze
Jack the Nipper dnia 22.07.2013 10:00
Ufff... dobrze że sie skończyło. dalszego pączkowania bym nie ogarnął. Bardzo dobrze pokazanie narastanie chaosu, im więcej postaci tym trudniej cokolwiek zrozumieć.
Ale...
Wystarczy przecież nie starać się wnikać kto jest kto, tylko popatrzeć z pewnej oddali. I wszystko staje sie jasne, ogół ważniejszy od szczegółu. Bo co za znaczenie ma szczegół jak wszyscy ciągle robią to samo i w gruncie rzeczy nikomu to nie przeszkadza?

Ładnie, naprawdę ładnie.
Wasinka dnia 22.07.2013 11:36
O matko, jakie to smutne i przygnębiające!
I jeszcze gorzej, że brzmi tak prawdziwie.
Pączkowanie wydaje się dobrym sposobem na pokazanie tego, co przekazujemy dzieciom, jak traktujemy innych, jak patrzymy na świat; i na pokazaniu chaosu (choć on jakoś tak dziwnie konsekwentny i paradoksalnie poukładany...), który się wdziera w życie na przemian z rozpaczą. I jest nas - takich właśnie; bezrefleksyjnych, kopiujących (co gorsza, odbywa się to niejako zupełnie poza naszą świadomością) - coraz więcej i więcej.
Co więcej - pączkowanie to proces, który zachodzi u osobników "niższego" rozwoju...
A i można go też przypasować nie tylko do postaci, ale do sytuacji, które powtarzają się od wieków wciąż od nowa, kołowrotkowo... Schematy... Życie...


np.
Cytat:
Na­zy­wa­ła mnie wa­ria­tem(,) odkąd pa­mię­tam.

Cytat:
Chło­piec scho­dzi ze sceny(,) chwy­ta­jąc za rękę ko­bie­tę IV.



Pozdrawiam słonecznie.
zajacanka dnia 22.07.2013 22:16
"Jaka córka, taka matka" - chciałoby się powiedzieć. Albo "Niedaleko pada jabłko od jabłoni". Mało śmieszne, niestety, ale prawdziwe. Choć wyjątki istnieją, na szczęście. Pomysł ciekawy, owszem, ale dość męczący. Czułam się "oślepiona" poszczególnymi scenami: są jak błyski, raczej niezbyt pozytywne, na deskach teatru życia. Jakby kalejdoskop zatrzymał się na jednym
układzie i, bez względu na upływający czas, tkwi w niezmiennej pozycji.
Brawo za skojarzenia.
Quentin dnia 23.07.2013 18:29 Ocena: Bardzo dobre
Fajnie rozwinęłaś tę początkową definicję w słowie odautorskim. Masz wyobraźnię.
Sama forma też całkiem, całkiem, choć trzeba przyznać, że nie jest szczególnie przejrzysta. Rozpisanie wszystkiego na sceny może i jest słuszne, ale chyba można pokombinować coś więcej nad tym, żeby nie było takiego bałaganu, choć to może i też wymogi konwencji, jaką przyjęłaś. W każdym razie trzeba być uważnym podczas lektury.

Taki tekst ujmujący całą ludzkość w nawias i komentujący, a może należałoby powiedzieć piętnujący pewne zachowania. Zdaje się, że chcesz powiedzieć, że sama prokreacja nie załatwia sprawy i trzeba przyznać rację. Tak jest w rzeczywistości. Wydaje się, że rozmnażanie bez wychowania można nazwać chyba pączkowaniem. Dobitne to.

Całość na pewną ciekawie wyglądałaby jako adaptacja teatralna i z takiego też chyba wyszłaś założenia, skoro tekst stworzony w formie scenariusza.

Udany prztyczek w nos dla bezmyślności ludzkiej i braku odpowiedzialności.

Pozdrawiam
laleczka dnia 23.07.2013 22:35
Cieszę się, że moje "pączkowanie" przypadło Wam do gustu:) Zwłaszcza, że:

Jack the Nipper: właśnie... wszyscy robią w kółko to samo, i jeśli obdarzają swoje życie refleksją, to taką, że "należy im współczuć, gdyż świat jest podły". Miło mi bardzo, że przeszedłeś nad rozmnożonymi pączkami do sedna.

Wasinko: wiem, że smutne. Kiedy napisałam ten tekst do głowy by mi nie przyszło nazwać go humoreską. Posiedział troszkę, przejrzałam go jeszcze raz i... uśmiechnęłam się na końcu do życia i ludzi. Heh... tacy jesteśmy - pomyślałam - płakać nie będziem, bo nic nam to nie da. Świetnie ujęłaś w komentarzu to, co chciałam przekazać - chaos, który dziwnie zatacza koła, jakby poza naszą wolą i świadomością władając działaniami - bo przecież w większości ludzie chcą raczej dobrze, tylko wiecznie im nie wychodzi - zupełnie, jakby ten nasz wielbiony Rozum nie był tak rozwinięty, jakbyśmy chcieli... albo jakby jednak nie tylko od niego zależała jakość człowieka. Rozumiem, że te przecinki w nawiasie to moje byki interpunkcyjne? Już poprawiam.

Zajacanko: Dlatego starałam się jednak w miarę krótko... bo nikt by nie wytrzymał rozległych wątków. Tekst jest wręcz surowy, ciosany, a i tak zamotany...

Quentinie: ... zamotany (tekst) i mało przejrzysty. Mam taki problem w życiu, że chcę za dużo na raz. W pisaniu przybiera to formę opowiedzenia o czymś - chcę powiedzieć zbyt wiele rzeczy na raz... czy może narysować słowami obraz z głowy. Nigdy mi się nie mieści na klawiaturze:/ forma dramatu pomaga nieco ogarnąć chaos, dlatego taką wybrałam.

Dziękuję jeszcze raz Wam wszystkim za odwiedziny, ciepłe słowa i zrozumienie:)
Pozdrawiam porcelanowo
Grzegorz Panek dnia 25.07.2013 18:15 Ocena: Bardzo dobre
Krzywe zwierciadło świata pokazywanego w np. w TVN. Tak chyba jest w egoistycznym świecie, więc karykatura ciekawa.

To się broni sytuacją, ale w dramacie warto wgłebić się trochę bardziej w postać. I w najbardziej ego-histerycznych osobach jest coś pod. Warto by trochę tego "pod" pokazać, dodać jakąś sytuację, która nie pasowałaby do reszty. Chociaż nie wiem, kiedy mogłoby z nich wyjść coś więcej: w samotności czy w towarzystwie.

Może problem stary jak dramat: jest trauma, ale trochę brak katharsis, żeby czytelnik mógł odnaleźć się i w tych osobach. Inaczej wychodzi trochę jak w telewizji, gdzie człowiek chce trochę bohaterem pogardzić, uznając się za lepszego. Warto by zerwać ścianę między widzem a bohaterem.
laleczka dnia 25.07.2013 23:51
Hm... czyli zbyt nie-wszechstronnie, mówisz, Grzegorzu? Zgodzę się... ale chyba na tym mi zależało, żeby było surowo, krótko i bez szukania przyczyn. Przyczyny jakieś są zawsze... tylko, że w pewnym momencie każda ofiara staje się katem, jeśli będzie maczać się w swym cierpieniu z oczami zamkniętymi na innych. Za dużo mam wokół tłumaczeń (osobistych i via adwokat) o cierpieniu, które uczyniły kata katem. Kiedy ofiara staje się dorosła... zwyczajnie krzywdzi: przede wszystkim siebie, ale i zaraża tym cierpieniem, jak chorobą weneryczną - tych, którzy ją pokochają. I chyba... wypadałoby ten łańcuch pączkujących odrzuconych, przede wszystkim, w końcu uciąć. Ale - mówisz - nie poczułeś nic, tylko czarno-biały odbiór,jak z TVN:/ No to trzeba ćwiczyć, lalka...
Grzegorz Panek dnia 26.07.2013 00:19 Ocena: Bardzo dobre
Oj, nie chciałem krytykować. Przekaz jest dobry i skłania do myślenia. Wzięło mnie po lekturze i zadumałem się nad ludźmi, o których piszesz, ich ciągłym biegiem i słowotryskiem skrajnych emocji. Tak się zastanawiałem nad jakąś pauzą u takich egoistycznych histeryków. Gdyby taki miał się zatrzymać na chwilę, co by to była za chwila?...

Gdyby pokazać tych ludzi na tyle długo, żeby można było sztukę wystawić, zastanawiam się nad tym jednym ujęciem, które nadawałoby się na plakat. :)
laleczka dnia 26.07.2013 01:07
Surowy diagram - schemat po scenach z punktami zamiast postaci: od jednego do szesnastu. Taki bym widziała plakat. :) ... ale pewnie nikogo by nie zachęcił:/ pozdrawiam:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty