Woda w hełmie, a my na drabinie - Druus
Proza » Miniatura » Woda w hełmie, a my na drabinie
A A A

Tlaxcala. Środkowy Meksyk. Menes kontroluje zakupione niedawno na portalu aukcyjnym plantacje cillio. Przydzielony z minerstwa modernizacji i restrukturyzacji rolnictwa urzędnik, chwali się Menesowi, że tak sumiennie pracujących tubylców nie widział od dawna. Przechodzi między roślinami, pokazując najdorodniejsze. Wchodząc na wybrukowaną ścieżkę, policzkuje jednego z wieśniaków:

- Mówiłeś coś?

- Ja? Nie, nic.        

- No proszę, widocznie mi się zdawało.

Często ludzie biorą cillio i nic nie widzą. Bez zastanowienia sięgają po więcej i wtedy widzą za dużo.

Lorie zapala lampkę i wysypuje na dłoń pokaźną dawkę jaskrawozielonych kuleczek. Połyka je, popijając wodą z butelki. Niemal natychmiast kuro siwo urywa jej paranoiczne myśli pod zamoknięty dywan. Ciężar zapierającego dech w piersiach smutku i żal spływający po policzkach nikną w plecaku wędrowca, mknącego w stronę postrzępionej kurtyny. „Szybciej, szybciej” – wędrowiec słyszy w głowie jakiś głos. Wie, że jego misja zakończy się wraz z ostatnim szarpnięciem strun przez ciemnowłosą harfistkę, która usypiała ciszę relaksującą wysokością dźwięku. Stary film ukryty w glinianym pudełku na buty. Wydobywa go niespiesznie, nawija na palce dłoni i odtwarza klatka po klatka, starając się jednocześnie zapamiętać sekwencję ruchów harfistki.

Sormowie mieszkają w klaustrofobicznych jamach wydrążonych w pobliżu szyszynki. Koczują dziko, nie płacąc podatków, ani składek zdrowotnych. Trudno jest się do nich zbliżyć, a co za tym idzie eksmitować w okolice odbytu. Wszystko przez zgniły odór, jakim witają wrogie oddziały. Sormowie mają ważny powód, aby pozostać w okolicach szyszynki – jedynie dwa kroki dzielą ich od diabelskiego młyna umiejscowionego w móżdżku. Ten wiruje, jak spłukiwany tampon, dając ogromną frajdę.

Menes wchodzi do pobliskiego pubu, prowadząc za sobą złotego szympansa w wojskowej czapce. Oboje siadają naprzeciw pustego akwarium i zamawiają kolejkę rumu z colą. Przesądni tubylcy wierzą, że ich bóg Procjon pojawi się na ziemi, przybierając postać złotego szympansa. W olbrzymim szoku padają na kolana i oddają pokłony - wyraźnie zestresowanej całą sytuacją - małpie. Wieczorem na jej cześć zostaje zorganizowana wielka feta.

Lorie błądzi w zielonym gąszczu pnączy i gigantycznych paproci. Przez lukarnę zawieszoną nad głową dostrzega, jak leży w łóżku z obcym mężczyzną. Facet z twarzą wyciosaną w marmurze delikatnie podgryza jej ucho, jednocześnie gładząc dłonią piersi. Przez kilka minut leży wśród mchów, obserwując czynności, jakich dopuszcza się nieznajomy.

Diabelski młyn, rozpędzony dzięki pokaźnej dawce jaskrawozielonych kuleczek, umyka spod kontroli. Sormowie nie potrafią utrzymać się w krzesełkach – z hukiem wylatują, jak katapultowani i roztrzaskują się w okolicach śródmózgowia.

W długich i krętych tunelach umysłu spaceruje złoty szympans w wojskowej czapce. Lorie, ubrana w spódniczkę oraz za dużą, skórzaną kurtkę, chwyta jego dłoń. Teraz razem, w akompaniamencie ciemnowłosej harfistki, zmierzają w stronę postrzępionej kurtyny. 

 

 

Druus

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Druus · dnia 27.07.2013 19:44 · Czytań: 773 · Średnia ocena: 4,5 · Komentarzy: 13
Komentarze
shinobi dnia 27.07.2013 20:07 Ocena: Bardzo dobre
Widać i czuć, że diler Cię nie oszukuje. Trzymasz absurdalny fason, jest bardzo przyjemnie, pomysły wykręcone, ubrane w zgrabną formę. Podchodząc do Twoich tekstów spodziewam się niespodziewanego, a i tak jestem zaskakiwany.
Sleepless dnia 27.07.2013 21:43
Podoba mi się, jak zestawiasz suche podejście do tego zioła urzednika, a halucynacji, jakie ma po nim Lorie. Szyszynka też wymiata :)
aga63 dnia 27.07.2013 22:40 Ocena: Świetne!
Ale to pokręcone :) To dopiero trzeba mieć fazę, żeby nakreślić takie wizje ;) Bardzo mi się podoba, bo w swej dziwaczności tekst ma jednak sens - "w tym szaleństwie jest metoda" :)

Pozdrawiam :)
Quentin dnia 28.07.2013 11:21 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
umyka z pod kon­tro­li

spod

Ładny high ;)
Wyłamuje to się trochę z konwencjonalnego podejścia do odurzania się. Wielu twórców chce pokazać to nieco z innej strony niż ty. Mnie w sumie ciekawi wiele spojrzeń na ten jeden, konkretny temat, a więc chętnie zajrzałem do tekstu.

Masz nieźle absurdalny styl pisania. Całość wygląda jak niczym niepohamowana wizja paranoika i nie mówię tylko o tym jednym opowiadaniu. Kojarzę kilka poprzednich i tam też czai się paranoja.

Tekst niepokojący i mocno powykręcany. Niektórym może nie przypaść do gustu, ale wielu na pewno może.

Pozdrawiam
Druus dnia 28.07.2013 14:22
Panie, Panowie, dziękuję za wizytę i dobre słowo.

Cytat:
Widać i czuć, że diler Cię nie oszukuje.


Jakbyś czegoś potrzebował, to wiesz...

Pozdrawiam.
Jack the Nipper dnia 28.07.2013 16:14
Brzmi to wszystko jak niespokojny sen, który trwa jeszcze chwilę po przebudzeniu. Im jednak więcej czasu upływa od chwili pobudki, tym więcej wspomnień o śnie znika bezpowrotnie i nijak nie można ich odtworzyć. Najtrudniej jest zwłaszcza wtedy, gdy trzeba szybko wstać i nie mozna skupić myśli: a może śniło się coś ważnego? A może trzeba zajrzeć do sennika, slownika lub poradnika, w najgorszym razie do książki kucharskiej dla otyłych gospodyń. Może tam będzie wskazówka, może tam zawarte będzie prawdziwe imię boga Porcjona. To wydaje mi sie przeinaczone przez zbyt gorliwych wyznawców.
Druus dnia 28.07.2013 21:27
W śnie, czy jakiejkolwiek wizji nie wszystko musi się zgadzać. Procjon może być meksykańskim bożkiem i nie uważam, to za nadużycie.

Dzięki za komentarz. Miłego.
Jack the Nipper dnia 28.07.2013 21:35
Wcale nie chodziło mi o nadużycie. Dywagowałem sobie, czy Porcjon nie został wymyślony przez jakiegoś tubylca, ciut cwańszego od reszty.
Komentarz tyczył się tylko i wyłącznie tekstu, nie autora...

Pozdrawiam :)
jasna69 dnia 28.07.2013 21:43
Druus napisał:
Jakbyś czegoś potrzebował, to wiesz...

... ja poproszę.

Ciężki, metalowy rock, kilku facetów w skórzanych kurtkach i z płonącymi gitarami w rękach, chaotyczne ruchy, mocne dźwięki i stworzone przez Ciebie obrazy. Świetny teledysk gotowy!
Widzę to (jeszcze przed zażyciem) i podoba mi się!

Pozdrawiam
Druus dnia 28.07.2013 21:46
Jack the Nipper napisał/a:
Dywagowałem sobie, czy Porcjon nie został wymyślony przez jakiegoś tubylca, ciut cwańszego od reszty.



Toż to idealnie pasuje do naszej rzeczywistości.

Pozdrawiam.

Jasna69, nie ma problemu, tylko musimy poczekać na dilera. Może coś w ten deseń:
https://www.youtube.com/watch?v=-6Xl9tBWt54 - pierwsze skojarzenie
jasna69 dnia 28.07.2013 22:16
Alleluja! :yes:
Usunięty dnia 26.11.2013 20:43 Ocena: Świetne!
Za każdym razem obiecuję sobie, że przed konsumpcją Twojego kolejnego tekstu porządnie się upalę. I za każdym zapominam.
Ale wygryzłam sobie za to paznokieć do krwi, bo każesz mi skakać jak złotej małpie po tych wszystkich schizofrenicznych projekcjach, a ja dobiegam do końca i chcę więcej. Na szczęście Twoje teksty nigdzie się nie kończą i nigdzie nie zaczynają, więc mogę czytać jeden w kółko, aż osiągnę stan zbliżony do bohaterów.

Czasy, jak to zwykle u Ciebie, też mają podobnie.

Cytat:
Prze­cho­dzi mię­dzy ro­śli­na­mi(,) po­ka­zu­jąc naj­do­rod­niej­sze.

Cytat:
Wcho­dząc na wy­bru­ko­wa­ną ścież­kę(,) po­licz­ku­ję jed­ne­go z wie­śnia­ków

- policzkuje?
Cytat:
żal spły­wa­ją­cy po po­licz­kach, nik­nie w ple­ca­ku wę­drow­ca

- bez przecinka; nikną - bo żal i ciężar, jakby nie liczyć, daje dwa
Cytat:
nik­nie w ple­ca­ku wę­drow­ca9(,) mkną­ce­go w stro­nę

Cytat:
za­koń­czy się w raz z

- wraz
Cytat:
wcho­dzi do po­bli­skie­go pubu(,) pro­wa­dząc za sobą

Cytat:
po­ja­wi się na ziemi(,) przy­bie­ra­jąc po­stać

Cytat:
ze­stre­so­wa­nej cała sy­tu­acją

całą
Cytat:
le­ża­ła wśród mchów(,) ob­ser­wu­jąc czyn­no­ści

Cytat:
umyka spod kon­tro­li.

podwójna spacja
Cytat:
nie po­tra­fią utzy­mać się w krze­seł­kach

utrzymać
Druus dnia 27.11.2013 13:02
Cytat:
porządnie się upalę. I za każdym zapominam.


Mnie kilkukrotnie zdarzyło się zapomnieć, że powinienem coś zjeść, ale o upaleniu jeszcze nigdy nie zapomniałem.

Cytat:
Twoje teksty nigdzie się nie kończą i nigdzie nie zaczynają


zaczynają się w chorej głowie a dalej... już nie mam kontroli.

To już chyba ostatni tekst, jaki został do poprawki czasoprzestrzeni. Dzięki Tobie reszta jest wypolerowana na glanc. W ramach podziękowania przypomnę Ci o upaleniu.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
29/03/2024 13:06
Dzięki Ci Marku za komentarz. Do tego zdecydowanie… »
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:73
Najnowszy:wrodinam