Może zdarzyć się tak, że ten dla którego bije dzwon jest tak schorowany, iż nie wie on, że dzwon ten bije dla niego; może być i tak, że czuję się o wiele lepiej, niż wskazywałby na to mój stan, tak że ci, którzy zajmują się mną i wiedzą jak jest naprawdę sprawili, że bije on dla mnie, a ja tego nie wiem. Matka kościół jest uniwersalna, tak jak wszystkie jej działania; wszystko co czyni należy do ogółu. Gdy chrzci ona dziecko dotyczy to mnie, gdyż staje się ono fragmentem ciała, którego głowa jest także moja i którego częścią jestem ja. I gdy grzebie ona człowieka, obejmuje to także mnie: cała ludzość jest jednego autora i znajduje się w jednej księdze; gdy człowiek umiera jeden z rodziałów nie jest wyrywany, lecz tłumaczony na inny, piękniejszy język; i każdy rozdział musi zostać przetłumaczony; Bóg zatrudnia kilku tłumaczy; niektóre fragmenty przekładane są przez wiek, inne przez chorobę, inne przez wojnę, jeszcze inne przez sprawiedliwość; lecz Bóg uczestniczy w każdym tłumaczeniu i Jego dłoń połączy wszystkie rozrzucone kartki dla biblioteki, gdzie wszystkie książki będą leżeć otwarte dla siebie. Dlatego też dzwon obwieszczający modlitwę nie wzywa tylko duchownego lecz również i wiernych, nawołuje swoim biciem nas wszystkich; aczkolwiek o wiele bardziej mnie, gdy jestem prowadzony bliżej drzwi przez tę chorobę. Miał miejsce spór (w którym pobożność i dostojeństwo, religia i wyrachowanie były wymieszane) o tym, który z zakonów powinien dzwonić na pierwsze poranne modły; i zdecydowane zostało, że dzwonić powinni ci, którzy wstali najwcześniej. Jeśli poprawnie rozumiemy powagę dzwonu wzywającego nas na wieczorną modlitwę, radzi powinniśmy być z uczynienia go naszym poprzez wstanie wcześniej, w tym wypadku byłby na równi nasz jak i tego, dla którego rzeczywiście dzwoni. Dzwon bije dla tego, który myśli, że tak jest; i mimo tego, że przestaje, to od tej chwili ten, którego to spotkało jest zjednoczony z Bogiem. Kto nie spogląda na wschodzące słońce? lecz kto oderwie wzrok od komety, która rozbłyska? Kto nie słucha dzwonu, który rozbrzmiewa z jakiegoś powodu? lecz kto potrafi ignorować dzwonienie, z którym ze świata odchodzi fragment jego samego?
Żaden człowiek nie jest wyspą; każdy jest częścią kontynentu, składową całości. Jeśli grudka ziemi zostanie zmyta przez morze, to Europa jest pomniejszona, tak samo jakby chodziło o przylądek, tak samo jak o włości twoich przyjaciół, lub twoje własne: każda śmierć mnie umniejsza, ponieważ jestem związany z ludzkością, nie próbuj więc dowiedzieć się komu bije dzwon; bije on tobie. Nie możemy nazwać tego prośbą o mękę, lub pożyczaniem cierpienia, jak gdybyśmy sami mieli dość umęczenia, lecz musimy szukać go w innych domach, uczestniczyć w nieszczęściu naszych sąsiadów. Wybaczalna prawdziwie jest ta chciwość, gdy chodzi o cierpienie, które jest skarbem i rzadko kiedy ktoś ma go wystarczająco. Żaden człowiek nie posiada cierpienia, które byłoby tak dojrzałe, by było odpowiednie dla Boga. Jeśli ktoś niesie skarb w postaci złotych sztab, z których nie wybił miejscowej waluty, wtedy skarb nie zapewni mu utrzymania. Zmartwienie jest jak skarb, lecz nie jest obowiązującą walutą, za wyjątkiem zbliżania się do celu naszej podróży, czyli nieba. Inny człowiek może być również śmiertelnie chory i to cierpienie może znajdować się w nim jak złoto w kopalni i nie będzie on miał z niego żadnego użytku; lecz ten dzwon, który mówi o jego męce wydobywa je i daje mi: rozważając czyjeś niebezpieczeństwo biorę pod uwagę moje własne i zabezpieczam się poprzez ucieczkę do Boga, który jest naszą jedyną obroną.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt