Najmodniejszy z odcieni szarości - Anima
Publicystyka » Recenzje » Najmodniejszy z odcieni szarości
A A A
  • Autor książki: James E. L. (Leonard Erika)
  • Gatunek książki: literatura współczesna zagraniczna
  • Tytuł: Pięćdziesiąt twarzy Greya
  • Kategoria: Literatura piękna
  • Wydawnictwo: Wydawnictwo Sonia Draga
  • Forma książki: powieść

Mama pyta mnie, co kupić koleżance-bibliomance na pięćdziesiąte urodziny. „Pięćdziesiąt twarzy Greya”? Liczba się zgadza, ale ja mam wątpliwości. Dla nastolatki – owszem, dla staruszki – jak najbardziej, ale kobiety w średnim wieku, amatorki literatury z wyższej półki? Hm, nie wydaje mi się. A jednak dochodzimy do wniosku, że to dobry pomysł i za jednym zamachem nabywamy całą trylogię. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: tę powieść czytają wszyscy. Ma swój urok. Jest niebanalna. Może magicznie oddziaływać na każdego, jeśli ów ktoś jest kobietą. Jakim cudem? Zacznijmy od tego, że „Pięćdziesiąt twarzy Greya” to przede wszystkim romans, chociaż niektórzy oskarżają autorkę o przekroczenie cienkiej granicy pornografii. To powieść intrygująca ze względu na swoją olbrzymią popularność, czy jednak na pewno zasługuje na miano bestselleru wszechczasów, które, z racji imponującej liczby sprzedanych egzemplarzy, przylgnęło do niej na zawsze?

Bohaterką powieści jest, Anastasia Steele, ładna, choć trochę ciamajdowata, studentka i amatorka literatury brytyjskiej. Nieśmiała, niedoświadczona (co najważniejsze!), a przy tym trochę zakompleksiona Anastasia (dla przyjaciół Ana) to, aż chce się zauważyć, stereotypowa bohaterka literacka typu Mary Sue. W końcu nie na darmo jej pierwowzorem była słynna Bella z sagi „Zmierzch”. Ana jest trochę starsza, a i problematyka utworu z goła inna, ale większości czytelniczek bardzo łatwo utożsamić się zarówno z Aną, jak i Bellą. Co innego On. On – czyli dorosły Edward, czyli Christian, czyli tytułowy Grey. Dwudziestosiedmioletni miliarder z zamożnej rodziny. Nieziemsko przystojny (liczne porównania do greckiego boga), szarmancki, z pozoru trochę oschły, ale bez problemu zawróci Anie w głowie już przy pierwszy spotkaniu. Zaczyna się jak w bajce albo komedii romantycznej: współlokatorka Any, śliczna Kate, redaktor naczelna gazety studenckiej, leży chora w łóżku. W związku z tym nie może przeprowadzić wywiadu z jednym ze sponsorów uczelni, czyli Greyem właśnie. Kogo innego miałaby prosić o przysługę, jeśli nie swoją oddaną przyjaciółkę? A zatem, zaczyna się naprawdę niewinnie (i, jak na mój gust, nieco sztampowo), bo od artykułu i potknięcia w marmurowym progu imponującego gabinetu. A później? Później jest wielka miłość, ale i wielki skandal. „Pięćdziesiąt twarzy Greya” to naprawdę pieprzna opowieść. Tym, którzy jeszcze nie czytali, zdradzić można tyle, że zauroczony ciemnowłosą studentką Grey zaproponuje Anie nietypowy układ. Chce mieć nad dziewczyną pełną kontrolę. Wszędzie. Zawsze. W życiu. W łóżku. A nieco niezaradna Ana się zgadza, wikłając się tym samym w dziwaczną, niesprawiedliwą i bardzo… hm, namiętną relację. Swoją drogą, która dziewczyna by się nie zgodziła?

Co do walorów artystycznych… Przede wszystkim, trudno jednoznacznie stwierdzić, czy w ogóle jakieś są. Język prosty, styl płynny, czyta się błyskawicznie. Objętościowo w sam raz na kilka dni plażowania albo kilka zimowych wieczorów w zaciszu domowego ogniska. Akcja toczy się wartko. Kilkaset pierwszych stron może nużyć, ale wraz z rozwojem relacji Any i Christiana robi się ciekawiej, a co za tym idzie – trudno się od powieści oderwać. Głębia psychologiczna? Brak. O ile Ana to postać mało skomplikowana (pomijając być może cokolwiek dziwaczną awersję do jedzenia i niepotrzebne kompleksy), o tyle jej ukochany (o, przepraszam, jej Pan) skrywa mroczną tajemnicą. Bystremu czytelnikowi wystarczy jednak spokojnie dodać dwa do dwóch (jego sadomasochistyczne zapędy i fakt, że był adoptowany) i rozwikłanie owej zagadki okaże się igraszką. Zresztą… Igraszek, tych miłosnych, także w powieści nie brakuje. Szczerze powiedziawszy, jeśli ktoś nie przepada za harlequinami, może poczuć się znużony nadmiarem scen, które, chociaż odważne, skomponowane dobrze, z całkiem interesującej perspektywy (nie bardzo świadomej tego, co się z nią dzieje młodej dziewczyny), niejednokrotnie nawet z tak zwanym pazurem, to jednak tematycznie są bardzo podobne. Niektóre są nieco drastyczne (Grey z uporem maniaka obstaje przy praktyce karania Any za każdy przejaw niesubordynacji), ale po powieści określanej jako „skandaliczna” można by spodziewać się większej dozy pikanterii. Inną słabą stroną jest irytująca przypadłość Greya do obdarowywania swojej „podopiecznej” drobnymi upominkami w rodzaju najnowszego smartphone’a i sportowego samochodu. Ilość nazw znanych (i skądinąd drogich) marek jest tak przytłaczająco zawrotna, że zastanawiam się, czy na okładce nie zabrakło przypadkiem ostrzeżenia: „zawiera lokowanie produktu”.

Jeśli ktoś jest już dorosły, a nadal gustuje w baśniach – polecam. Jeśli komuś paruje mózg i chce obniżyć sobie IQ – polecam. Jeśli ktoś wstydzi się oglądać filmy pornograficzne, a szuka dużej dawki seksu – polecam. Jeśli ktoś nie lubi czytać rzeczy trudnych, a jednocześnie nie ma iPhone’a do zabawy w środkach komunikacji miejskiej – polecam. Zastanawiam się tylko… czy warto sięgać po kolejne części? Szkoda mi tracić czas na czytanie dzieł, które nie przysłużą się do mojego rozwoju w żaden dosłownie sposób. Szkoda mi tracić czas i pieniądze, ale… To wciąga. I tak, jakby, tego, hm… Chyba wkrótce znowu wybiorę się do księgarni.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Anima · dnia 03.08.2013 19:45 · Czytań: 1522 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 10
Komentarze
Wiktor Orzel dnia 03.08.2013 20:05
Bardzo dobra recenzja. Pokazujesz wady, zalety i na końcu sumujesz komu książka może przypaść do gustu.

Pozdrawiam ;)
zajacanka dnia 04.08.2013 00:33
Cytat:
Kil­ka­set pierw­szych stron może nużyć


No, pięknie! Za takie coś w recenzji za Boga nie sięgnę po książkę! Poza tym po Belli mam
konwulsje, bo Zmierzch mnie mierzi. Wyrosłam z nastolatkowych powieści. Tudzież recenzji.
Anima dnia 04.08.2013 11:02
Dziękuję Wam obojgu za wizytę.
Zajacanko, naprawdę jest aż tak źle? :D Co jak co, ale z wieku nastoletniego wyrosłam już ładnych... kilkadziesiąt lat temu.
Adelajda dnia 05.08.2013 18:07
Fajna recenzja. A co do książki, to czytałam wszystkie części i jest naprawdę nieźle pokręcona. Sama treść książki w pewnych momentach szokuje, że coś takiego w ogóle można zrobić, albo, że coś takiego istnieje ;) A co do dalszych części, akcja bardzo się rozwija i wracamy trochę do przeszłości Greya. Christian dojrzewa ( bo tak jak jego psychiatra wspomina, jest on na poziomie psychicznym nastolatka), oświadcza się Anie, biorą ślub. Jeżeli ktoś jest ciekawy zakończenia tej historii, to powinien przeczytać dalsze części :) Samo to, że mają potem dziecko, jest interesujące :)
aga63 dnia 06.08.2013 23:07 Ocena: Świetne!
Witam :)
Sądzę o tej trylogii dokładnie to samo, tylko bym tego nie ubrała tak profesjonalnie w słowa :) Bardzo dobra, obiektywna opinia o książce, którą ogromna część się zachwyca, a część także niemała miesza z błotem...Takiej obiektywnej recenzji mi brakowało, no i już jest :)

Pozdrawiam!
zajacanka dnia 07.08.2013 21:24
Wracam tu z opinią o książce, nie recenzji. W anglojęzycznym świecie, większość Internautów nie odbiera jej pozytywniwe. Jest słaba językowo. (Nie znam tłumaczenia na język polski).Sceny nie są dobrze skonstruowane, użycie BDSM nie jest poprawnie napisana. Ogólnie niesmak.
marukja dnia 09.08.2013 17:35
Witam,
zaglądam tu zaraz po przeczytaniu Greya. :)
Podoba mi się już sam tytuł recenzji. Całość napisana z pomysłem, przemyślana. Troszkę słabszy drugi akapit - w porównaniu do reszty, takie mam odczucie. Trafne spostrzeżenia odnośnie lokowania produktów :) Ja dodałabym jeszcze nawiązania do 'światowych' hitów muzycznych.

Cytat:
Inną słabą stro­ną jest wku­rza­ją­ca przy­pa­dłość Greya
- to słowo zgrzyta, razi potoczność jak na recenzję, która z kolei stylistycznie trzyma poziom.
Zastanawia też troszkę początek: nastolatka na równi ze staruszką? Hm.. ja bym raczej staruszce zdecydowanie odradzała, a kobiecie w średnim wieku jak najbardziej poleciła. :)

Podoba mi się natomiast zakończenie, w punkt, wszystko się zgadza. Dokładnie też mam takie wrażenie, że książka, co by o niej nie mówić, wciąga i to szalenie. A na wakacje trochę 'odmóżdżenia' też się przyda. ;)
Pozdrawiam i gratuluję tekstu :)


Do Adelajdy:
aż we mnie zawrzało, jak z Twojego komentarza dowiedziałam się, co przyniosą następne części. :confused: Powinnaś go zaznaczyć jako spoiler. ;););)
Krystyna Habrat dnia 22.10.2013 22:25
Niedawno w jakimś niezbyt poważnym czasopiśmie (bo nie wiem:tygodnik to był czy miesięcznik) znalazłam listę wybranych książek września, a na niej co rusz jakiś "Grey". Nawet odniosłam wrażenie, iż na 20 pozycji tych Greyów było z dziesięć, co świadczyłoby o znużeniu ich nadmiarem. Komentował te pozycje znany krytyk literacki w sposób lakoniczny i jakby prześmiewczy, a jakby litościwy. W końcu nie wiedziałam, co o tej liście myśleć. Kpi sobie krytyk czy chwali? Zniża się do ich polecania czytelnikom czy mówi serio? Albo robi uniki?
Teraz, dzięki tej recenzji, lepszej niż wspomniane dowcipne, a lakoniczne komentarze znanego krytyka, już wiem, co o tej Greyowej serii myśleć.
Dobra Cobra dnia 22.10.2013 22:31
Może trzeba by te twarze Greya przeczytać... Nadaje się dla facetów o normalnych skłonnościach i oczekiwaniach?
Anima dnia 25.10.2013 16:20
Dziękuję Wam za odwiedziny.
Dobra Cobra, nie jestem, co prawda, facetem, ale myślę, że warto zapoznać się przynajmniej z jedną częścią albo fragmentem Greya, chociażby po to, żeby wyrobić sobie własne zdanie na temat bestsellerowej sagi.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty