Pierwsze rzędy: samczyste pawie, piórem o pióro, oko zawieszone w oddechach.
Wchodzisz oknami, kiedy przetłuczone. Nie wypada być tłumnym, stać murem za
murem. Za zdrowiem pary - pijmy. Nagi piedestał obleje żar, lasy zduszonych
ciał zajmą się. Trzaskaniem zwykliśmy zwać ciszę tuż przed świtem - szepty
głośno brzemienieją. Wszystko tonie w odsłonach ulic; kurtyny, lokomotywy,
parostatki przechodniów. Ostra widzialność po wyjściu w następną scenę. Na
deskach z betonu najsłynniejsze próchno tego lata, dla pospiołu: w biurkach
i na jeżowcach. Świadomość zamyka się w windzie, szyb do lustrzanego świata,
gdzie woda reflektuje na ścianach plastiku. Pod tobą kilometry przestrzeni
ograniczonej: spiętrowana grawitacja, powietrze chłodne niby przyłożone do
ziemi ucho. Kiedy opuszczasz ten młyn, ten teatr, znów wracają ptasie myśli:
warto byłoby zająć wolne miejsca i otrząsnąć się. Życie puchnie jak pusty
żołądek. We śnie łatwiej wyjaśnieć niż w rzeczywistości. Gdy tylko sczyszczą
przejścia, zaraz puszczę pawia.
____________________
cykl: szklane bomy
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt