Ciemna strona miasta cz. II - Tezet74
Proza » Historie z dreszczykiem » Ciemna strona miasta cz. II
A A A
Od autora: Prolog powinien być w jednym kawałku, wiem. Ale specjalnie podzieliłem go na mniejsze kawałki, aby łatwiej było czytać i komentować.
Klasyfikacja wiekowa: +18

PROLOG

 

Dźwięk telefonu wyrwał z zamyślenia młodego oficera policji - młodszego aspiranta Marka Mazura. Zanim jednak zdążył podnieść słuchawkę, zrobiła to przebywająca razem z nim w pokoju funkcjonariuszka. Po krótkiej wymianie zdań przez telefon odłożyła słuchawkę i zwróciła się do mężczyzny:

- Zbieraj się. Podobno ktoś widział Potwora z Przytorza.

Mazur niechętnie wstał od biurka. Takich zgłoszeń mieli w ciągu ostatniego miesiąca setki. Wszystko zaczęło się od zgwałcenia dwudziestopięcio letniej kobiety w okolicach dawnej nastawni kolejowej przy ulicy Lokomotyw. Potem były jeszcze trzy takie przypadki. Na podstawie zeznań ofiar, którym na szczęście udało się z opresji wyjść bez większych obrażeń, udało się stworzyć portret pamięciowy seryjnego gwałciciela. Wiadomo było, że jest niewysoki, raczej szczupły, o pociągłej twarzy i stalowych oczach. Dwie zgwałcone zeznały, że nosi gęstą, czarną brodę, jednakże dwie pozostałe temu zaprzeczały. Portrety domniemanego sprawcy straszyły przechodniów w całym mieście, jednak szczególnie dużo rozwieszoino ich na Przytorzu. Gazety od razu nazwały przestępcę "Potworem z Przytorza", policja zaś nadała dochodzeniu kryptonim "Operacja Bestia".

Komisarz Anna Zawadzka, tak nazywała się partnerka Mazura, przynaglała aspiranta do szybszego działania. W tym czasie oznakowane radiowozy, a także kilka nieoznakowanych, ustawiały blokadę na wszystkich ulicach tworzących Przytorze. Śledczy mieli zakończyć obławę. Oboje zajęli miejsca w "cywilnym" Oplu Vectra. Prowadziła komisarz Zawadzka. Funkcjonariusze szybko przemieszczali się po mieście kierując się w stronę ulicy Górnej, która formalnie nie należała do Przytorza, lecz stanowiła jakby bramę wjazdową do osławionej dzielnicy. W późniejszych latach ulica ta stała się centrum nocnego życia miasta. Wówczas była to tylko szeroka arteria zabudowana obskurnymi budowlami, z których kilka nosiło szumne nazwy barów lub restauracji.

Chcąc dostać się na Przytorze, należało mniej więcej w połowie ulicy Górnej skręcić w prawo w ulicę Torową. Dojeżdżając do skrzyżowania Mazur i Zawadzka już z daleka dostrzegli blokujące drogę radiowozy. Skręcali już w ulicę Torową, gdy nagle Mazur zauważył młodego chłopaka biegnącego w ich stronę. Za nim pędził mężczyzna, rzeczywiście łudząco podobny do poszukiwanego "Potwora". Policjanci tworzący obławę ustawili się teraz przed samochodami i odbezpieczyli broń.

- Stać! - dało się słyszeć okrzyk jednego z funkcjonariuszy - Stać, bo będę strzelał!

Chłopak biegnący z przodu zwolnił i rozejrzał się, był wyraźnie zaskoczony widokiem obławy. Goniący go mężczyzna także się zatrzymał. Stali obaj w odległości pięćdziesięciu metrów od siebie. Odległość między chłopakiem, a najbliżej stojącym policjantem była podobna.

- Gazu! - krzyknął aspirant Mazur

- Opanuj się - rzekła spokojnym głosem jego partnerka

Nagle stała się rzecz nieoczekiwana. Oto policjant opuścił broń i w tym momencie chłopak ruszył do przodu, staranował funkcjonariusza i zanim drugi policjant zdołał zareagować, przebiegł obok blokującego szosę radiowozu. Kiedy znalazł się za plecami policjantów raptownie skręcił i wbiegł prosto pod koła nadjeżdżającego auta Zawadzkiej i Mazura. Komisarz zahamowała gwałtownie. W tym momencie samochód zawadził prawym kołem o krawężnik. Uderzenie było tak silne, że auto wyrzuciło do góry. Opel przeleciał tak kilka metrów, ale nie spadł już na koła. Dachował i wreszcie uderzył w latarnię bokiem od strony kierowcy, owijając się wokół niej. Zakleszczona komisarz Zawadzka straciła przytomność.

Stojący w pobliżu policjanci zapomnieli i o chłopaku, i o facecie, który go gonił. Rzucili się na pomoc. Ktoś już otwierał drzwi i pomagał wydostać się Mazurowi, inny próbował nawiązać kontakt z komisarz Zawadzką, któryś w końcu zadzwonił po karetkę. W ferworze zamieszania nikt nie zwrócił uwagi na chłopaka, który teraz spokojnie wrócił tą samą drogą, którą nadbiegł. Mężczyzny, który miał być "Potworem z Przytorza", także już nie było.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Tezet74 · dnia 09.09.2013 19:35 · Czytań: 689 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 6
Komentarze
jasna69 dnia 15.09.2013 19:55
Przeczytałam obydwie części i mimo, że wydarzenia, które opisujesz są dość dramatyczne, nie poczułam dreszczyku emocji. Dość ciekawie opisujesz miejsca, wprowadzasz element tajemniczości, ale trochę gorzej wychodzi Ci oddawanie emocji. Dziewczyna sobie idzie, słyszy szmery, zostaje zaatakowana, a potem się budzi i idzie dalej. Nie poczułam ani jej strachu, ani tragedii, która ją spotkała.
W tej części jest podobnie. Dokładnie opisujesz dzielnicę, pomijając nieco bohaterów, a samą akcję przedstawiasz trochę na wzór raportu policyjnego.
Nie zachwycił mnie ten prolog, ale źle nie jest. Trochę pracy i może być całkiem niezła powieść.

Cytat:
Po krót­kiej wy­mia­nie zdań przez te­le­fon odło­ży­ła słu­chaw­kę i zwró­ci­ła się do męż­czy­zny:

można śmiało usunąć, wiadomo, że rozmawia przez telefon
Cytat:
Wszyst­ko za­czę­ło się od zgwał­ce­nia dwu­dzie­sto­pię­cio let­niej ko­bie­ty

razem
Kropki na końcu zdań jakoś umykają.

Pozdrawiam i życzę powodzenia
Tezet74 dnia 15.09.2013 22:46
Bardzo dziękuję. Co do tych emocji. No muszę nieco zdradzić tajemnice - te wydarzenia przeplatają się w dalszej części historii. Myślę że tam nie będziesz zawiedziona. Prolog miał w zamyśle być "jak raport" bo akcja toczy się kilkanaście lat przed właściwymi zdarzeniami.
Usunięty dnia 24.09.2013 10:30 Ocena: Dobre
A ile jeszcze każesz nam czekać na kolejne odcinki?

Cytat:
dwu­dzie­sto­pię­cio let­niej


obie wypadałoby połączyć

Cytat:
na szczę­ście udało się z opre­sji wyjść bez więk­szych ob­ra­żeń, udało się


zbyt często udawać się nie może

Cytat:
Do­jeż­dża­jąc do skrzy­żo­wa­nia(,) Mazur i Za­wadz­ka


Cytat:
krzyk­nął aspi­rant Mazur(.)


Cytat:
dało się sły­szeć okrzyk jed­ne­go z funk­cjo­na­riu­szy(.)


Cytat:
blo­ka­dę na wszyst­kich uli­cach two­rzą­cych Przy­to­rze


takie oczywistości, jak już sugerowała poprzedniczka przy telefonie, powywalałabym



Cytat:
rze­kła spo­koj­nym gło­sem jego part­ner­ka(.)
Tezet74 dnia 24.09.2013 16:02
Wielkie dzięki, Morfinko. Kolejny odcinek już niedługo zamieszczę. Twoje sugestie oczywiście uwzględnię.
Irys dnia 01.02.2014 19:47
odrobinę muszę się zgodzić z komentarzem Jasna69, brakuje troszkę emocji, ale tekst ma potencjał, te kilka zdań opisujące emocje bohaterów można dopisać
Tezet74 dnia 01.02.2014 20:08
Dziękuję Irys. Mam nadzieję, że dalszy ciąg tej historii Cię nie zawiedzie.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty