Nie dajmy się zwariować cz.1 - luminka
Proza » Długie Opowiadania » Nie dajmy się zwariować cz.1
A A A
Już bardzo dawno temu zauważono, że gdy dążenie do zmiany rozpala psychikę, sam ten żar przyciąga demony, uśpione kompleksy czy zewnętrznych wrogów ducha - różnego rodzaju kłopoty.
Robert Bly

Ta opowieść zaczyna się 13 lipca roku 2008.
W dniu, kiedy to postanowiłam definitywnie zmienić swoje życie.
W dniu, kiedy Czarnogóra obchodzi swoje święto narodowe.
W dniu, kiedy w wypadku samochodowy zginął Bronisław Geremek
W dniu, kiedy to obudziłam się i po raz pierwszy w życiu stwierdziłam, że nie pamiętam co do jasnej choinki działo się ostatniej nocy.
Cóż, zawsze wiedziałam, że to nie będzie miłe uczucie. Niewiedza bywa naprawdę upierdliwa. No ale fakt, że nie leżał koło mnie nagi, nieznany mi, mężczyzna był lekko pocieszający. Niestety tylko lekko.
- Marek?- wychrypiałam imię mojego współlokatora, który powinien siedzieć w drugim pokoju albo przynajmniej pichcić coś w kuchni.
Zero odzewu.
Zaczęłam się podnosić.
Na szczęście w miarę szybko zorientowałam się, że z tym trzeba będzie jeszcze poczekać.
- Kurwa- mruknęłam trochę głośniej, delikatnie opadając na wyro.
- Ooo obudziłaś się- w progu drzwi pojawił się Marek.
Spojrzałam na niego złowrogo.
- Jakieś pytania?- spytał, głupio się uśmiechając
- Konkretnie cztery- odparłam- Kim jestem? Co robiłam w nocy? Która jest godzina? I dlaczego do kurwy nędzy jestem w samej bieliźnie?
Marek najwyraźniej dobrze się bawił bo zaczął się szczerzyć jak idiota.
Bardzo zabawne.
Po chwili niby spoważniał i wyraźnie dławiąc w sobie śmiech odparł:
- Nazywasz się Liliana Nowak, tej nocy byłaś ze mną i z paroma innymi ludźmi w klubie, jest dokładnie trzecia popołudniu, a w bieliźnie leżysz dlatego, że po tym jak obrzygałaś wszystko dookoła włącznie ze swoim ubraniem, stwierdziłem, że raczej nie chcesz się obudzić w kałuży własnych wymiocin.
Cóż, dobrze, że mieszkam z gejem.
- Wróćmy do kwestii klubu- mruknęłam- Co tam się działo?
- Nic szczególnego, cały czas piłaś i tańczyłaś. Chyba ta wóda cię wykończyła.
- Więc- zaczęłam ostrożnie- Tylko piłam i tańczyłam, tak?
- Nikogo nie zgwałciłaś jeśli o to chodzi- Marek znowu głupio się uśmiechnął- zresztą czego pewnie też nie pamiętasz, byliśmy w Pokusie, klubie dla homo, więc nie powinnaś się tym przejmować.
- Och...
W tym momencie usłyszałam muzyczkę z Mission Impossible, którą Marek ma nastawioną jako dzwonek w swojej Motoroli.
- Zaraz wracam- mruknął i poleciał do telefonu.
A mi przyszło do głowy, że wypadałoby sprawdzić, czy ja też nadal posiadam komórkę. No i portfel oczywiście.
Powoli rozejrzałam się po pokoju. Torebka leżała tuż pod moim nosem, obok łóżka.
Kochany Marek. Na pewno torebki też w nocy pilnował.
Portfel z całą zawartością, którą dokładnie przejrzałam, spokojnie leżał w bocznej kieszonce.
Potem wyciągnęłam moją Nokie z zamiarem upewnienia się czy przez przypadek nie powysyłałam po pijaku jakiś głupich esek jednak okazało się, że sama mam jakąś wiadomość do odczytania.
Od nieznanego numeru.
Hmm, niedobrze, pomyślałam, a potem przeczytałam:

Hej słodka, wstałaś już?

O kurwa.
- Marek!- praktycznie wrzasnęłam po czym zrobiło mi się słabo
- Co jest?- Marek znów pojawił się w progu.
- Mówiłeś, że tylko piłam i tańczyłam- ledwo wychrypiałam
- No tak.
- To co to jest!- warknęłam, rzucając mu mój telefon
- Hmm- mruknął po chwili- Do kibla z tobą nie chodziłem.
- MAREK!
- Uspokój się, dziewczyno. Wszędzie ktoś z nas cały czas cię pilnował, bo inaczej by cię okradli, zgwałcili i jeszcze porwali, więc znajdziemy kogoś kto na pewno będzie potrafił to wyjaśnić.
- Ale Marek to była POKUSA, klub dla homo!
- No i?
- Przecież ten sms nie musi być nawet od FACETA!
- No i według wszelkiego prawdopodobieństwa nie jest- odparł spokojnie
- Chcę umrzeć!- wypowiedziałam swoje nowe życzenie niezwykle wyraźnie
- Z drugiej strony zobacz, ty jesteś hetero i też tam byłaś więc istnieje jakaś szansa że...
Spiorunowałam go wzrokiem.
- Myślę że powinnaś się jeszcze przespać- stwierdził po czym wstał i dodał- Zrobię ci coś lekkostrawnego na kolacje.
I wyszedł.
I właśnie wtedy postanowiłam że czas coś zmienić.
Mój żołądek umierł, głowa mnie napieprzała, w dodatku nawyraźniej poderwałam jakąś dziewczynę i w ogóle czułam się fatalnie pod każdym względem psycho-fizycznym.
Całe liceum przebalowałam. I teraz, kiedy miałam zamiar iść za trzy miesiące na studia czas było zmądrzeć. I to zdecydowanie. Niedowołalnie.
Czas stać się normalnym człowiekiem. Tylko od czego tu zacząć?
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
luminka · dnia 15.09.2008 00:07 · Czytań: 680 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 1
Komentarze
ginger dnia 15.09.2008 00:33 Ocena: Bardzo dobre
Troche bledow znalazlam. Czytalas moze kiedys "Chodzmy razem"...? Bo bardzo mi klimatem Twoje opowiadanie ta ksiazke przypomina... Swietnie sie bawilam przy czytaniu. Przeczytaj jeszcze raz, popraw literowki i interunkcje, i pisz dalej. Mam ochote jeszcze sie posmiac. Za krotkie to jak dla mnie ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
21/09/2023 11:32
MG - Jak moje inicjały - M-arek G-rabowski; ciekawy zbieg… »
valeria
21/09/2023 09:11
Dzięki za piękny odczyt:) rano dobrze czytać, poranek mam… »
skroplami
20/09/2023 01:11
Erotyka we mgle, zwolnione przyspieszeniem bicie serca,… »
valeria
18/09/2023 23:05
Dzięki Miki, poprawiłam końcówkę, żeby nie drażniła. »
mike17
18/09/2023 16:23
Każdy chciałby być pieszczony kasztanową słodyczą na bieli,… »
Yaro
18/09/2023 13:14
Dziękuję za komentarz Michał. Twoje słowa są tak dobre i… »
ateop
17/09/2023 04:07
Jedyne co w wierszu może się podobać to uczciwość, ale… »
mike17
15/09/2023 17:22
Smutna to liryka, Jarku, pełna goryczy i żalu za… »
alos
13/09/2023 23:31
Ciekawa konstrukcja, ale chyba w sumie nie rozumiem tego… »
alos
13/09/2023 23:25
W sumie trafne, rządzimy się w gruncie rzeczy dalej… »
alos
13/09/2023 23:20
W sumie można tylko trzeba się liczyć z… »
alos
13/09/2023 23:15
Dzięki »
annakoch
10/09/2023 17:47
Dziękuję adaszewski za czytanie i opinię pod tekstem.… »
adaszewski
09/09/2023 18:53
Dzieje się. Dzieje się, aż boli, Aż wiersz wydaje się… »
adaszewski
09/09/2023 18:51
Trochę w tym pretensji. Która chce być ponad. »
ShoutBox
  • mike17
  • 14/09/2023 17:41
  • Ja mam w sumie różne puchary, i te piwne, i te za książki, łącznie 10 wydanych książek w ciągu 10 lat :)
  • genek
  • 14/09/2023 00:23
  • Jeden ma puchar za książkę, inny taki z piwem.
  • mike17
  • 13/09/2023 18:04
  • [link] mike wznosi puchar ktoś to w końcu musi robić :) Ahoy!
  • genek
  • 06/09/2023 19:33
  • Albo ku lepszym, niekoniecznie przejściom.
  • mike17
  • 06/09/2023 18:06
  • Lub może należałoby skierować się ku przejściom podziemnym, skoro te naziemne są wątpliwej jakości :)
  • genek
  • 06/09/2023 10:38
  • Dobrze, zwrócę uwagę, czy to przejścia dla pieszych, czy piesi z przejściami ;)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty