Chodzę samotnie po górach. Cóż mam robić, kiedy inni pracują i nie mają czasu, by mi towarzyszyć? Zatem wędruję. Rozmawiam z drzewami, a te które mi nie odpowiadają ścinam. Wkładam do kominka. Potem znów, jak Syzyf – pod górę. Czasem skaczę w dół po zaroślach i utartych ścieżkach, jak sarna, którą złapałem.
Tak – na stalową linkę.
To było w nocy. Usłyszałem płacz. Mało kto słyszał cierpiącą sarnę walczącą o życie. Złapana płacze, jak kobieta do poduszki po nieudanym związku. Wyje całą noc. Szloch wyrażający ogromny ból spowodowany zaciśniętą stalową liną, która stała się więzieniem. Murem odgradzającym od wolności i… tylko widać niebo w odcieniach wyrażających tęsknotę.
Ta lina została założona i ukryta. Powoduje, że sarna umiera, tak jak wolność wchodząca w sidła śmierci; powolnej agonii.
Wschód.
Kiedy słońce budzi innych do życia i jednocześnie świeci tym, którzy nie mają zamiaru zamykać powiek, a jednak czas i przypadek do tego zmuszają, idę.
Siekiera i … trzeba uciąć łeb sarnie. Wykopać rów i zasypać wnętrzości, kopyta oraz głowę.
Dlaczego jesteśmy tacy okrutni? Przecież nie zabijamy z głodu, lecz to kosztuje; tyle wysiłku, by kupić lustro w lesie i w nie spojrzeć; w te oczy okryte długimi rzęsami, jak igliwiem sosna.
I tak klęczę przed łąmoczącym ze strachu sercem. Oparty o trzonek siekiery patrzę na prośbę, na okazanie litości i.... jestem bezradny. Spoglądam w swoje odbicie, w którym nie widać twarzy, tylko sumienie – w pełnej krasie, lecz przykurczone.
Nucąc piosenkę Dans ma rue uderzam i ...
zbijam lustro.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt