Chyba bym to przesunął do prozy. Poza tym: ma w sobie pazur niezły pazur, ale i mielizny.
W pierwszym akapicie: zbędne powtórzenie
kartka papieru; wystarczyłoby za drugim razem
kartka
W drugim:
Już tylko pójść wystarczy wzrokiem przebiec ulicę - pominięta interpuncja.
wysiłek to dawien - po co górnolotny archaizm
dawien?
oczy wodzące po kątach szukające znajomych szczegółów na ścianach - znów interpunkcji brak.
po
Mój drogi pierzasty przyjacielu - przecinek...
gorąc? - potoczny "niezatwierdzony" rzeczownik, nie pasuje do stylu. W dodatku powtórzony w tym samym akapicie.
po
Aniołku bezoki - przecinek...
mowę mą - lepiej
moją mowę; właśnie między innymi to wysokie
mowę mą kompletnie nie pasuje stylistycznie do
gorąc
starzeje się - a nie
ę? No, chyba, że czas się starzeje, kto wie
)
wybaczcie księgowość staremu.