Szarpią mną deliria, dreszcze z czerwonej farby i liści;
odpadają jak wargi. Z szelestem. Linie gniły od żółci, a ja
gubiłem na tobie usta. Krzyczałaś, gdy twarze rozgubiły się w rafach;
czułem ukwiały przytwierdzane do skóry jeden po drugim, martwotrwania
porośnięte rugozą. Błękit położył się taflą, rozgwieździłaś dłonie -
lobelie szumiące oddechem. Koralowce wzbierały w elegiach,
ogrodach odbitych od światła. Okruchy po słowie jestem
rozsypane po moich płucach. Samogłoski spływają po ciele;
n wdzę śwt. Otwierasz żyły trzepotem na kartkach.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt