Co wynika ze spotkania psa i całkiem małego jeżyka - Figiel
Poezja » Wiersze » Co wynika ze spotkania psa i całkiem małego jeżyka
A A A
Od autora: Zazdrośnie zerkając na umiejętności poetów, których nawet nie śmiem komentować, postanowiłam podjąć próbę napisania czegoś, co przynajmniej teoretycznie miałoby rymy. Po wielu godzinach uzyskałam coś takiego i obawiam się, że to szczyt moich możliwości, zatem na podziwianiu poprzestanę i obiecuję więcej wierszy nie popełniać. Wypociny wrzucam w charakterze żartu :)

Gdzieś, niedaleko Trzebieży
mieszka pies, co kły szczerzy.
Zapewne ma z tego zysk,
że ciągle kłapie mu pysk.

I również blisko Trzebieży
żyje gromadka jeży. 
Wśród liści mają mieszkanie,
lubią wygodne spanie.

Pewnego dnia na spacerze
pies zwęszył cudze leże.
Zanurzył tam nos głęboko,
zapomniał zmrużyć oko.

Ostre ukłucie igiełką
zasnuło ślepie mgiełką.
I taki miał z tego zysk,
że cały bolał go pysk.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Figiel · dnia 03.11.2013 16:58 · Czytań: 487 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 20
Komentarze
Dobra Cobra dnia 03.11.2013 17:48 Ocena: Świetne!
Do mnie potwornie przemówiło, bo i językiem zrozumiałym podane.

Szczerze: mam poważne problemy z identyfikacją podmiotu (-ów) lirycznych w normalnych wierszach. Już od czasu przeczytania malinowego chruśniaka moje zrozumienie nigdy nie osiągnęło jakiegoś apogeum. Może to wina pani polonistki, że nie potrafiła wytłumaczyć i zaszczepić wiedzy, niezbędnej do dekodowania poezji...

Wiersze to inny świat a ja z innej planety, gdzie ludzie jednak gadają do siebie zrozumiale. Ergo: jestem z innej planety, może to Mars?


Trzebież więc, dzięki Twojej twórczej pracy, kojarzy mi się z pięknym miejscem, gdzie hodują psy i gdzie dzika przyroda nie została jeszcze wytępiona azotoxem! I gdzie są rubieże lasów, co cieszy, choć ostatnimi laty nieco mniej, odkąd rozmnożył się nadmiernie kleszcz.
To potwornie podstępne stworzenie, które czyha na ludzkie życie, chcąc każdego zarazić śmiertelną chorobą o obco brzmiącej nazwie borelioza, na którą nie ma antidotum. Umiera się w potwornych męczarniach, choć zapewne łagodzonych środkami przeciwbólowymi.

Do tego właśnie nadaje się współczesna medycyna, która tylko potrafi łagodzić objawy, za nic nie umiejąc przeciwdziałać przyczynom. A dzieje się tak dlatego, że my ludzie gdzieś mamy wskazania i rady mądrych ludzi. I stąd ów pan kleszcz zatacza koło medycznej niewiedzy i kąsając nas, maluczkich, przyczynia się do wzrostu zachorowań na tę straszliwą chorobę!

Ów wiersz, czy jak go zwać, winien zatem być odczytywany na rynkach miast wszystkim tym, którzy - w podobie do mie - mają problemy ze zrozumieniem niezrozumiałego w poezji!

I o tym jest ten komentarz.


Pozdrawiając słodko Autorkę pozostaje

Dobra Cobra
shinobi dnia 03.11.2013 17:57
Temat zabawny i uroczy, ale krótkie wersy i rymy aa/bb powodują, że unosi się nad całością intensywnie "częstochowski" zapaszek.

Tak czy siak, uśmiechnąłem się.
Dobra Cobra dnia 03.11.2013 17:59 Ocena: Świetne!
A dlaczego akurat częstochowski, że spytam?
shinobi dnia 03.11.2013 18:00
Tak mi się skojarzyło, to dzielę się opinią. To pozytywna opinia.
Dobra Cobra dnia 03.11.2013 18:04 Ocena: Świetne!
Wiem przecież! Bo to naprawdę dobry kawałek poezyi i nie miejsce tu na jakiekolwiek zastrzeżenia natury werbalno - moralnej!
Kasia 86 dnia 03.11.2013 18:08
Z tego wszystkiego, doznałam natchnienia:

Mrówki na drożynce leśnej
Schowane gdzieś pod patyczkiem
Całowały się bardzo namiętnie
Ze ślinką a także z języczkiem...

:)
Dobra Cobra dnia 03.11.2013 18:11 Ocena: Świetne!
Przesłodkie! Dawaj dalej! Dawaj! Pisz drugą zwrotkę!

Może coś o mononukleozie - chorobie biorącej się z całowania obcej kobiety?
Kasia 86 dnia 03.11.2013 18:18
Lecz nagle skończyły się żarty
Mrówka uciekła pośpiesznie
Bo zaczął odnóża pchać w majty
A ona niewinna jest jeszcze...
:)
mike17 dnia 03.11.2013 18:18 Ocena: Świetne!
Kobieto kochana, struny czułej w sercu mika właśnie dotknęłaś, nawet tego nie czując!
Bo życie piękne a bujne obdarzyło mnie własną rodziną jeży na działce mej mazurskiej, gdzie Dorośli zawsze z trójką małych spacerują sobie w lipcu po terenie, a ja patrzę i wzruszam się wielce, bo toż to cud natury, jak również moja wiewiórka i zabójczy dzięcioł, który ostro wali, co popadnie, ale nazwany przeze mnie Stefanem, jest już niejako członkiem rodziny.
A jeże wracają co roku i czasem małe biorę w rękę i czuję ich ciepło - och!

A dokąd żyła Moja Mała, czytałaś, wiesz, to i Ona jeżyki obwąchiwała, i czujnie, że tak powiem, podążała za nimi, by w nocnych mrokach jeżowa rodzina rozpływała się, by kolejnego wieczora wrócić na stary szlak...

Piękny, spokojny, niewysilony (to u mnie komplement) wierszyk, z gatunku ciepłych a miłych dla mnie, bom miłośnik natury, naturysta rzekłbym wprost, a tu rymy i treść ślicznie zagrały, że obrazek łatwom ujrzał i kontent czując się, opuszczam te zacne progi, życząc Ci, Beatko, dalszych prób w tym duchu, bo masz pewność, że wrócę, a po drugie na pewno wiersz będzie równie uroczy, jak ten, ole!
Dobra Cobra dnia 03.11.2013 18:21 Ocena: Świetne!
Kasia 86,
"O mrówkach"

Mrówki na drożynce leśnej
Schowane gdzieś pod patyczkiem
Całowały się bardzo namiętnie
Ze ślinką a także z języczkiem…

Lecz nagle skończyły się żarty
Mrówka uciekła pośpiesznie
Bo zaczął odnóża pchać w majty
A ona niewinna jest jeszcze…

(utwór w natchnieniu, czyli opracowaniu)

Gupi ten mrówka, co w majty pchał się zbyt szybko!


Ach, mike, ty to potrafisz tak napisać...
mike17 dnia 03.11.2013 18:24 Ocena: Świetne!
Ziomek, lata doświadczeń he he :)
marukja dnia 03.11.2013 18:24
Ja przyznam również, że widzę tu coś w klimatach częstochowskich. :)
Wiersz odbieram jako nieco trywialną rymowankę, aczkolwiek z uśmiechem.

Pozdrawiam!
Dobra Cobra dnia 03.11.2013 18:26 Ocena: Świetne!
Figla zadrży, jak to majkowe przeczyta...
ajw dnia 03.11.2013 18:29
Zabawny wierszyk dla dorosłych i dzieci o tym, że nie trzeba wsadzać nosa w nie swoje sprawy ;) Muszę dać go do poczytania sąsiadce ;)
Dobra Cobra dnia 03.11.2013 18:32 Ocena: Świetne!
Lepiej dzieciom jakimś dać, bo sąsiadka i tak nie zrozumie przesłania. One NIGDY nie rozumieją
ajw dnia 03.11.2013 18:44
Niestety, masz rację :)
darek i mania dnia 03.11.2013 21:58
będę namawiał do dalszego pisania= ładnie skrojony
Dobra Cobra dnia 04.11.2013 08:00 Ocena: Świetne!
A ten pies to był groźny pies, bo kły szczerzył...
Figiel dnia 04.11.2013 10:22
Niech ktoś mi powie, że takie małe cudeńka w życiu nie są fajne. Mało, że nieporadnie coś po raz pierwszy zrymowałam, to jeszcze przyszliście, poczytaliście i zostawiliście miłe komentarze. Dzięki:)

Dobra Cobro
równie szczerze wyznam, że mam podobny problem. Widzę w poezji piękne słowa, wysycone emocjami, pięknie splecione, więc czytam z zachwytem i podziwem, tylko,że czasem nie do końca wiem o czym. Na rynki miast raczej bym z tą chyba (?) rymowanką nie leciała, ale na jarmarkach, wśród dzieci może znalazłaby swoje miejsce.

Paskudne kleszcze o których piszesz, występujące w nadmiernej ilości wszędzie tam, gdzie zielono, mniej mnie straszą widmem boreliozy, natomiast dręczą babeszjozą, odpowiednikiem tejże choroby u zwierząt. Ostatecznie, o ile mogę sobie wytłumaczyć, żeby w zielone nie leźć, tak psa tam ciągnie, bo wiedzy nie ma, a nogę pod drzewem zadrzeć lubi, ja zaś mogę mu alternatywnie zaproponować obsikiwanie kół zaparkowanych samochodów, co z kolei nie uchodzi. I mimo, że Frontline w ciągłym użyciu i tak kleszcze łapie, tyle, że jakieś niemrawe.

Oczywiście, że pies był groźny i krzykacz. Ale krzykacza, zważ proszę, leniwy spokój i celne szpilką ukłucie też może usadzić :)

shinobi

cieszy mnie, że pozytywnie. Cieszy nawet, że rymy aa/bb, bo to znaczy, że przynajmniej jakiś kanon zachowują:) A ponieważ moja wiedza o pisaniu poezji jest zerowa, to i z takich się cieszę. Widzę, że częstochowskie i zgadzam się z tą opinią, ale chyba w rymowankach takie uchodzą. W wiki wyczytałam i tyle mojej obrony tekstu:)

Kasia 86

Zabawne to Twoje rozamorowane mrówki, a wniosek z wierszyka taki, że czy mówek, czy facet zawsze mu witki w majty polecą. I nie zgadzam się Dobrą Cobrą, że za szybko, bo przecież roznamiętnił mrówkę, tyle, że ona niewinna i pewnie "bojała się", jak mawia moja sąsiadka :)

Mike

Mój Gacek jeże znajduje, radośnie trąca nosem i z wywieszonym jęzorem skacze wokół nich jak pchła, choć krzywdy nie robi.
Swego czasu miałam w domu jeża ze skaleczoną łapką, na czas potrzebny do zaleczenia rany mieszkał w łazience za kibelkiem. Chyba nudził się potwornie, bo ulubionym jego zajęciem było podkradanie się do pięt i wbijanie w nie ząbków. Nie było to specjalnie bolesne, natomiast upierdliwe do nieprzytomności, bo nerwowość w czynnościach wymagających spokoju powodowało.Uwielbiał rosówki, więc nie było siły, chodziłam łapać, co wcale nie było proste. Wędkarze wiedzą o co chodzi.
Cieszę się niezmiernie,ze się spodobało i letnie wspomnienia jesienią przywróciło:)

marukja

no, częstochowskie jak nic! Ale cieszę się, że wywołałam uśmiech. Dziękuję za poczytanie :)

ajw

dokładnie o tym, bo po co psyk pchał tam, gdzie nie trzeba. Tylko z powodu złośliwej natury, żeby na kogoś nawarczeć. Chyba każdy zna takiego pieska, ma wiele imion. U Ciebie akurat "Sąsiadka".

darek i mania

dzięki za słowa zachęty, ale jednak prozy będę się trzymać, bo takie rymowanie bardzo nieekonomicznie mi czasowo wychodzi :) Znaków tu raptem 611, a zajęło mi tyle, że prozą bym zdołała z 10 tysięcy machnąć. Ale chyba każdy, kto pióro w garści trzyma przynajmniej raz poczuje ochotę na spróbowanie swoich sił w "obcym" gatunku, co i mnie nie ominęło.
I bardzo jestem rada z pochwały:)

Dziękuję wszystkim za obecność.
Pozdrawiam :)
Dobra Cobra dnia 04.11.2013 18:24 Ocena: Świetne!
A ona się pewnie bojała... - jakie to piękne!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty