Dłonie moich wersów widzę was nocą,
widzę was w ziemi. Rozpuszczacie się w melanitach
białym kurzem; uwypuklone zatrzaskują powieki,
więzną w gardle jak asfodele, które porosły łąki.
Rozwiązane płaty są uśmiechami schizofreników;
układają bukiety. Dłonie moich wersów
widzę was w dzień, gdy dryfujecie po brwiach.
Skóra jest kopertą; rozcinam, kruszę włókna
pociemniałe od amonitów. Światy pocierane o siebie
niby papier. Czuję wszystkie kiedy rozdławiają
do metafor i dalej; w stronę szadzi. Dłonie moich
wersów, dotykam was - rozniknień i godzin potłuczonych
od wewnątrz. Słyszę anemony kwilące w błękitach.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt