Koniec podróży - Magicu
A A A
Od autora: Tekst pojedynkowy - hasło: POCIĄG

I co dalej? Co mnie czeka?
Spoglądam w lustro i czuję ból tak wielki, że aż niemożliwy do opisania. Ogromna dziura w piersi zieje beznadziejnością. Nie ma ucieczki. Nie ma ratunku. Nie ma nic, co reflektowałoby chociażby najmniejszą cząsteczkę nadziei.
Padam na podłogę. Zwijam się wpół, obejmując ramionami kościste kolana. Po policzkach płyną łzy. Kołyszę się w przód i w tył, próbując rozgonić czerń. Na próżno.
Potworne macki wdzierają się w duszę, gwałcąc wszystko, co kiedykolwiek miało znaczenie.
Czuję, jak zapadam się coraz głębiej i głębiej. Czas staje w miejscu. Przestaje się liczyć. A jego miejsce zajmuje wieczność. Niekończące się cierpienie, pozostawiające tylko jeden kierunek. Ten sprawiedliwy.
Podnoszę głowę. Dudnienie w skroniach przypomina odgłos pędzącego pociągu. Nie przeszkadza mi to. Wręcz przeciwnie. Uspakaja i dzięki niemu pojmuję, co jest moim przeznaczeniem. Wiem już, że potrafię powitać przyszłość z uśmiechem na twarzy.
Wstaję i chociaż ciało sprawia wrażenie obumarłego, zmuszam je do wysiłku.
Wychodzę z mieszkania, zostawiając za sobą moje ja. Istnienie, którego dłużej nie jestem w stanie akceptować. Przede mną jednokierunkowy trakt.
Po kilku minutach jestem na miejscu.
Powietrze jest mroźne, skrzypiące, zapowiadające szybkie nadejście zimy.
Robię kilka głębokich wdechów. Płuca trzęsą się od nadmiaru tlenu.
Jestem martwa niczym marmurowa bryła zapomnienia, mimo to wiem, że decyzja, którą podjęłam okaże się jak najbardziej słuszna. Dla mnie i dla świata.
Spoglądam w lewo, strząsając z powiek pierwsze płatki śniegu. Wyczekuję go tak intensywnie, jak wierni, którzy czekają na przybycie Mesjasza. Po chwili słyszę stukot. Nadchodzi. Jego reflektory są dla mnie światełkiem w tunelu. Uśmiecham się po raz ostatni, potem biorę rozbieg i skaczę.
Z powrotem ku pierwotnej boskości...

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Magicu · dnia 10.11.2013 20:27 · Czytań: 825 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 5
Komentarze
Usunięty dnia 10.11.2013 21:08 Ocena: Bardzo dobre
Kiedy czytałam ten tekst pierwszy raz, jakoś tak się skuliłam w sobie. Cierpienie jest namacalne i takie ostateczne... A chociaż doprowadza do decyzji, z którą się nie zgadzam, rozumiem co do niej doprowadziło. Mocny, wstrząsający utwór.

B)
shinobi dnia 12.11.2013 09:37
Podobają mi się bardzo intensywne emocje zawarte w tekście. Wykonanie też jest ciekawe, krótkie zdania o sporej zawartości cierpienia nawet trochę strzelają po pysku.

Cytat:
Wiem już, że po­tra­fię po­wi­tać przy­szłość z uśmie­chem na twa­rzy.


Nawet przez chwilę powiało nadzieją, nawet sądziłem, że bohaterka "wyczeka" nie swój marny koniec, a przystojniaka z aktówką i kaloryferem na brzuchu, ale... nie! Skończyło się, jak zaczęło.
Przekonuje mnie to.
Wasinka dnia 16.11.2013 19:10
Ciekawe jest to, że zdanie, które przytoczył Shinobi, a które skojarzyło mu się z nadzieją, ja odebrałam podobnie, tylko że w przeciwnym kierunku. Może dlatego że moja bohaterka także ostatnio uśmiechała się do swojej decyzji związanej z przyszłością biegnącą tym samym torem.
Kawałeczek z duszy cierpienia i momentu, kiedy już się o czymś zdecydowało, bo miarka sie przebrała... - napisany dobrze, pełen emocji.

Pozdrawiam wieczorową porą.
Magicu dnia 17.11.2013 12:59
Dziękuję wam bardzo. Próbowałam w niewielu słowach pokazać trochę inne spojrzenie na samobójstwo, wywołując zarazem emocje, które zawsze towarzyszą temu tematowi. Myślę, że mi się udało, chociaż tekst w pojedynkach odpadł.
Pozdrawiam serdecznie
Usunięty dnia 17.11.2013 13:03 Ocena: Bardzo dobre
Magicu - nie odpadł, wybrano inny, bo walko była wyrównana, to kwestia szczęścia i, niestety, słabej frekwencji głosujących ;(.

B)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Yaro
21/05/2025 21:15
dziękuję za komentarze pozdrawiam Ciebie Duszku i Cebie… »
Leszek Sobeczko
21/05/2025 20:44
Tak, fajnie ujęty temat, złudzenia, tęsknoty, marzenia /jak… »
Leszek Sobeczko
21/05/2025 20:33
Małe sprostowanie - Wszystkim, przepraszam za wcześniej… »
pociengiel
21/05/2025 15:49
Inspiracją do tych fraz była piosenka Bee Gees Too much… »
Miladora
21/05/2025 14:26
No to już rozumiem. :) Miłego, Leszku - i może nie… »
Miladora
21/05/2025 14:00
Racja - to kwintesencja patchworku, Dod. :) Jeżeli patrzy… »
Miladora
21/05/2025 13:40
Ładny przekład, Lilu. :) Ta sama, mimo że czasem… »
Miladora
21/05/2025 13:32
Jednym słowem - słowami można wszystko. :) Bo dobrze… »
Miladora
21/05/2025 13:19
W końcówce dość brutalnie sprowadziłeś wszystko na ziemię,… »
pociengiel
21/05/2025 09:47
Bez urazy, za votum separatum. W wojsku, kiedy politruk coś… »
pociengiel
21/05/2025 09:30
1924 rok, a więc nasz Dzierżyński /Polak, który najwięcej z… »
dodatek111
21/05/2025 09:29
Sprawdziłem co oznacza i wszystko jasne :) Nic się nie… »
dodatek111
21/05/2025 09:26
Dziękuję za czytanie i uwagi :) W nagrodę dowcip ;) Wiecie… »
dodatek111
21/05/2025 09:19
więc zapach bzów czyli lilaków może być trwalszy od uczucia… »
dodatek111
21/05/2025 09:04
To zawsze jest ta sama muza? »
ShoutBox
  • retro
  • 10/05/2025 18:07
  • Dziękuję za Grechutę, ta wersja też jest niezwykła: [link]
  • Miladora
  • 09/05/2025 12:17
  • Na stronie głównej, w newsach, Lilu. :) Opcja - "dodaj news" - w panelu użytkownika. :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty