Koszule - niewidoczna
Proza » Obyczajowe » Koszule
A A A

Piętro wyżej mieszkała Hera z Zeusem. Mieli sporo dzieciarni z lewego i prawego łoża. Nigdy nie brakowało im nektaru i ambrozji. W zasadzie to nie o nich jest ta opowieść, a o Bartku, który uważnie nasłuchiwał melodii Olimpu.
O poplamioną koszulę zapytałam podczas jednego z seansów. Mężczyzna nigdy nie przywiązywał wagi do wyglądu, a elegancja objawiała się u niego noszeniem dresu, czyli stroju wyjściowego na każdą porę. Zanim odpowiedział zaparzył nam kawy. Potem dodał dwie łyżeczki cukru. Chwile ciągnęły się za sobą nieubłaganie. W końcu otworzył usta.
Dla niego poplamiona koszula była czymś, co zaburzało harmonię bieli. Ktoś chciał raz w życiu ładnie wyglądać, ale nieporadność i nieuwaga sprawiły, że plany zostały zamienione w gruzy. Plama to coś, co czyni nas jedynymi w rodzaju. Wszyscy ludzie, którzy dostrzegają powód do przebrania się, wiedzą, co robiliśmy przed ich przyjściem. Niepowołani znają skład i konsystencję posiłków. Ludzie nie lubią być przypadkowo wyróżnieni. Ta kropelka pomidorówki spadła tak nagle. Można wylać hektolitry czystej wody, ale to nic nie pomaga. Trzeba wrócić do domu i włożyć koszulę do pralki. Za półtorej godziny nie będziemy pamiętali, tylko ludzie będą wciąż wytykać palcami. To ten, który na obiedzie u ciotki Petroneli oblał się obiadem, pamiętacie? No pewnie, że pamiętamy! To było takie zabawne…
Przez całe lata wmawiano nam, że inny znaczy wyjątkowy, a wyjątkowy to synonim słowa „”lepszy”… Przez wieki ludzie gorączkowo chcieli nam wpoić, że krzywy nos to powód do dumy, a przetarta od prania koszula, to fragment osobowości.
Niestety wyzwiska, to nie jest coś, czego chcielibyśmy słuchać godzinami. Tamci ludzie też znają kampanię o przeciwdziałaniu przemocy. Nawet umieją bezmyślnie cytować zasłyszane hasła. Jeżeli chcesz obejrzeć jeszcze raz reklamę, wyślij SMS o treści „Chcę” pod płatny numer. Koszt cztery złote plus VAT.
Bartek ma do czynienia z autyzmem. Ojciec policjant. Ukończył z wyróżnieniem psychologię, został mediatorem. Z drogówki przenieśli go do interwencyjnej.
Ojca Bartka poznałam dawno. Pomachał mi prawą ręką. Pamiętam, bo rzucała się w oczy obrączka. Podobno pan Tomasz walczy ze swoją zwierzchniczką o pozwolenie na noszenie złotego krążka do pracy. Na komendzie, a zwłaszcza w terenie, nie można mieć biżuterii. Codziennie dziesiątki zgłoszeń. Ojciec Bartka lubi dzieciaki, które się stoczyły, bo ich rodzice są stoczeni. Wbrew pozorom łatwo do nich dotrzeć. Zdecydowanie gorsza w obyciu jest młodzież z prywatnych szkół. Na grzbietach białe koszule, na świadectwach same dobre oceny, a w głowach sieczki jak po przemarszu wojsk napoleońskich.
Pan Tomek szczególnie pamięta sprawę nastoletniego Mikołaja. Osobiście widział, jak chłopaka reanimowali. Bezskutecznie. Miał wtedy siedemnaście lat. Potem na komendę przyszła jego matka. Zapłakana kobieta obwiniała właśnie policjantów, że nie zatroszczyli się o bezpieczeństwo jej syna. Na pytanie, co robiła, gdy jej syn umierał, odpowiedziała zgodnie z prawdą. Chyba sama nie wierzyła, że spała. Potem zaczęła się usprawiedliwiać. Mikołaj wielokrotnie wychodził na imprezy. Wielokrotnie wracał. W różnym stanie.
Podejrzenia padły na chłopaka dziewczyny ze stołecznego liceum. Dzieciak był typowym dresiarzem. Wypyskowany, nie miał do nikogo szacunku. Nie miał go również kto bronić. Ojciec Bartka na pierwszy rzut oka wiedział, że to nie on. Jego dziewczyna miała zostać przesłuchana tego samego dnia. No i jeszcze dyrektor szkoły…
Facet przywitał miłych gości w swoim gabinecie. Przedstawił ofertę szkoły, listę zajęć dodatkowych oraz pochwalił się monitoringiem. Obraz z kamer był fatalnej jakości, ale to nie przeszkadzało, żeby się chlubić bezpieczeństwem najwyżej klasy. Na pytanie o uczniów mężczyzna się zmieszał. Powiedział, że grzeczne dzieci tutaj nie chodzą. Ich rodzice wspierają szkołę, więc nawet jeżeli są jakiekolwiek podejrzenia o rozwijający się handel narkotykami, trzeba wszystkich uprzedzić o ewentualnych testach.
Sylwia przyszła na komendę w towarzystwie wziętego adwokata. Jej matka stała na korytarzu zachowując się, jakby jej dziecko szło co najmniej na wojnę. Obie miały wyprasowany bluzki w modne wzorki. Obie były zdolne zrobić wszystko, żeby żadna z nich nie poszła za kraty…
Pan Tomasz potraktował sprawę Mikołaja jako swoją prywatną porażkę. Nawet rozmowa z bratem, który jest księdzem na niewiele się zdała.
Bartek opowiadał mi o księdzu Jacku, a prywatnie jego stryju. Ma podobno bardzo mądre kazania. Tłumy wbijają na jego msze. Do poplamionych koszul też nawiązał.
On i jego starszy brat stracili ojca podczas stanu wojennego. To nie była wina komunistów, ale powszechnego zamiłowania do wódki. Potem odeszła im matka. Pan Tomasz nieraz się śmiał, że pracuje dla tych, przed którymi uciekał. Nie był święty za młodu, ale też nie był bandziorem. Lubił niebezpieczne przygody.
Bartek radzi nie oceniać po pozorach. Wszystko jedno, czy chodzi o poplamionych ludzi, czy o policjantów, czy może o księży. Dzieci autystyczne też mają prawo do pozytywnie odbieranej inności.. Zresztą nie tylko te dzieci… Wszystkie dzieci mają prawo, bez względu na to z jakimi defektami się urodziły, przecież nikt nie jest doskonały. 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
niewidoczna · dnia 17.11.2013 18:55 · Czytań: 411 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 5
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Kaero dnia 17.11.2013 21:12
Cytat:
a ele­gan­cja oba­wia­ła się u niego no­sze­niem dresu

-objawiała się
Cytat:
na­pa­rzył nam kawy.

- zaparzył?
Cytat:
tony czy­stej wody

- mało kto mierzy wodę w jednostkach masy. Poza tym litry (hetkolitry) pasują tutaj bardziej, łatwiej je sobie wyobrazić niż np. tonę wody.
Cytat:
Je­że­li chcesz obej­rzeć jesz­cze raz re­kla­mę(,) wy­ślij SMS o tre­ści „Chcę” pod płat­ny numer.

- zagubiony przecinek
Cytat:
w oby­ciu sjest mło­dzież z pry­wat­nych szkół

- jest
Cytat:
Pan To­masz nie­raz się śmiał, że pra­cu­je dla tych (,)przed któ­ry­mi ucie­kał

- przecinek

Tyle na razie wyłapałam. Do treści odniosę się później :)
Usunięty dnia 18.11.2013 21:31 Ocena: Bardzo dobre
niewidoczna - bardzo dużo różnych spraw tutaj zostało poruszonych, jak dla mnie to kilka historii być powinno, bo żadna nie dokończona, wspomniana tylko.
Nie mówię, że tekst zły, wprost przeciwnie, po prostu kilka spraw jest mi bliskich i widzę, że masz podobne refleksje na temat. Chciałoby się poznać je bardziej, usłyszeć od kogoś, że można coś z tym zrobić, że się gdzieś udało... Ale pewnie nie, dlatego nie ma końca, bo jak nie może być dobry, to lepiej żeby go wcale nie było...

Pozdrawiam

B)
niewidoczna dnia 18.11.2013 22:57
Dziękuję! ;)
@Kaero, literówki poprawione. ;) Dzięki za komentarz. ;)
@amsa, koniec zawsze może być dobry.
Zauważyłam, że ludzie bardziej wierzę w złe zakończenia, niż w te dobre...
Pozdrawiam. ;)
Vasamir dnia 21.11.2013 18:33 Ocena: Bardzo dobre
Postacie jakby wyłaniają się z chaosu, przez co można odnieść wrażenie (jak amsa), że powinno być więcej części i to bardziej dopieszczonych szczegółami - zgadzam się z tą myślą. Ale ja potrafię ogarnąć się w chaosie.
Opowiadanie ciekawe i intrygujące. Już na samym początku, kiedy pisałaś o plamieniu, przypomniała mi się przykra historia, kiedy jeszcze byłem dzieckiem. Zahaczyłem na stole o swoją szklankę z herbatą (to było spotkanie rodzinne, których nigdy nie znosiłem), kiedy sięgałem po jakże apetyczny bigos. Herbata rozlała się, poplamiła obrus, a ja, młokos wtedy, chyba czteroletni, patrzyłem, jak każdy kręci przecząco głową; co za memeja i nieudacznik - zdawały się mówić te spojrzenia... Rany...
Ale wychwyciłem kilka mądrości w tekście, co bardzo lubię. No i ten wstęp o Zeusie i Herą był wspaniały - przynajmniej w moim odczuciu.
Podobało mi się, koniec końców.
Pozdrawiam :)
niewidoczna dnia 21.11.2013 21:27
Dziękuję. ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty