Można rozpatrywać minimum na dwa sposoby, a to dobrze. Mi pasuje wersja z duchem. Ładnie, poetycko.

Akacjowa - straciłaś dziewictwo i to w dobrym stylu ))

(to w związku z Twoim zapytaniem na SB - nie mam nic innego, jakby, na myśli )
Pozdrawiam

Chciałam przedstawić myśli kobiety, która oddała się w całości mężowi, rodzinie. Która stwierdza po jakimś czasie, że straciła siebie, swoją osobowość i wartość.
Dziękuję, że zawitaliście pod moim drabblowym debiutem. Rozbudowa nie wchodzi w rachubę. W końcu to drabble

Shinobi, zapraszam następnym razem. Może będzie lepiej

Drabble jak się patrzy! I nawet można czytać je wielopłaszczynowo, co jest jeszcze większym osiągnięciem. W takim obraniczonym zasobie liter zmieścić aż tyle! Brawo!

Utrata dziewictwa, zaprzedanie się mężczyźnie a może i jeszcze wyżej? Nooo... Ładnie, bardzo ładnie.

Się podoba!


Do następnego,

DoCo

Akacjowa, odebrałam to jako spacer z kimś, kto staje się z pewnych względów obcy. Zatarły się granice między nimi, ona chce odejść, ale nie jest już tą samą osobą. Pogubiła się, bo nie wie kim jest teraz indywidualnie, bez niego. I czy to możliwe będzie.

Ps. Jakoś nie widzę tu utraty dziewictwa.

Madame, utrata dziewictwa dotyczyła tu mnie, bo to był mój pierwszy raz z drabble
Dziękuję, za wizytę i Twoje podejście do mojego tekstu.

Mike'u, Twoja ocena dodaje mi skrzydeł. Są teorie, które mówią, że kto daje ten dostaje. Rozdawaj, rozdawaj a wszechświat Ci odda, prędzej czy później.
Tylko pytanie: czy należy dawać siebie czy od siebie? Czy myśląc o innych można zapominać w całości o sobie?
Może można, ale chyba trzeba najpierw być na wyższym poziomie świadomości. Mieć wysoką inteligencję emocjonalną, by z życiowego wolontariusza nie stać się bezwartościową pustynią auto-świadomości, dla której czyjeś splunięcie stanie się deszczem.

Pozdrawiam

Dziękuję, Urbi, za opinię. Pewnie i masz rację. To moje pierwsze drabble i nie do końca wiedziałam, jak się za to zabrać.

Cóż, niestety to jest pisanie akacjowej
Dziękuję, DiM, za odwiedziny i szkoda, że mój poczęstunek nie trafił w Twój gust.
Masz nauczkę - nigdy nie bądź niczego na 100% pewny

Pozdrawiam

Całkiem urocze! Musiałem zajrzeć do wyszukiwarki, bo nie miałem najmniejszego pojęcia, czy są "drabble". Sto słów i koniec, kropka. Tak więc w pewnym sensie jest to sztuka w sztuce. Nie jest rzeczą łatwą napisać konkretną ilość słów i dodatkowo zawrzeć w tym logiczną treść. Tobie się udało, cała akacjowa agnes, nigdy człowieka nie zanudzi Pozdrawiam serdecznie.

Rzucaj wszystko i tylko pisz! Jest 21. wiek, więc może nie skończysz, jak Trędowata - owa rodzima bohaterka dramatyczna, która wiadomo, jak skończyła. No, ale wtedy medycyna była na niskim poziomie i pewnie dlatego.

Dzisiejsi lekarze bronią pacjenta przed zgonem na wiele sposobów. Więc jeśli wszystko porzucisz dla prozy, jest nadzieja!

Jako rzecze DobraCobra