Był szalony, jak reprezentacja Polski w piłce nożnej zakładająca się, że wygra z Brazylią.
Była niewinna, jak wisienka w czekoladzie.
Dopadł ją, gdy drzemała beztrosko pod czereśnią. Zrzuciwszy odzienie, nie owijając niczego nawet w bawełnę, stanął dumny i pewny swego.
Była onieśmielona, ale zaintrygowana możliwością zaznania czegoś nowego.
Patrząc w zadziorne oczy, odnalazła na pustyni oazę i wypełniła się chęcią po same chorągiewki.
Wtargnął w nią bez pytania. I dobrze, bo nie znała odpowiedzi. Bała się, choć z każdym kliknięciem coraz mniej.
On - delikatny, lecz zdecydowany. Ona - zdziwiona swoją zachłannością.
Moja Świadomość uległa Pomysłowi. Wzięłam udział w konkursie.