BRYLANT - marmar
Proza » Humoreska » BRYLANT
A A A

Brylant.

Dzień zapowiadał się leniwy, nawet myśli nie chciały krążyć. Pustka otaczała nas od środka, a i na zewnątrz tez nie było żadnych okazji....
Służba obrażona uciekła przeklinając nas okropnie od nierobów.
Zawsze była nadzieja, bo wracała...
Zastygliśmy przy stole, połykając gorzkie wspomnienia pomówień.
Panna Weronika dosięgająca 15 lat - a wyglądająca w swym ufarbieniu na dobre 25, obok siedział dostojnie lekko wypasion jej brat zwany Marcinem lat 10 - a całość zapinałem ja człowiek o dobrym apetycie i aparycji czyli szlachetny ojciec.
Zapomniałem powiedzieć o pięknej egzotycznej matce, którą przezywaliśmy pieszczotliwie Służba...Trochę nerwowa i krzykliwa była. Szczerze, to kłębek wrzeszczących bez powodu i z powodem nerwów.
Dlatego właśnie siedzieliśmy tacy okropnie sami…
Cisza była, tylko kropelki deszczu lekko odbijały się od szyby. Kota spał...
Pani Weronika rzuciła hasło, że może by tak Pizzę. Popatrzyła
tym swoim żebrzącym wzrokiem i było po mnie. Pan Marcin
radośnie przytaknął i poszerzył temat o Coca –colę.
Wykonałem polecenie. Zadzwoniłem. Zamówiłem.
Obiecali dostawę w ciągu 50 minut. Czekaliśmy cierpliwie przyzwyczajeni do nic nie robienia, wiadomo z czyjego powodu. Rozmowa się nie kleiła. Zabrakło sił na robienie zastępczych form z mąki.
Po dwóch godzinach oczekiwania byliśmy
rozgoryczeni i już wiedzieliśmy, że życie jest okrutne.. Nic się nie działo, nawet w przełyku...
Na szczęście nadjechała odobrażona Służba.
Ta dobrze zbudowana, ciemna, urokliwa-wykształcona, acz nie zrealizowana w naszym kraju-za to dbająca przesadnie o dzieci kobieta, o wiele mniej kłopotliwa co prawda od swej matki-opowiedziała nam ponurzastą historię swego powrotu autobusem.
Oznakowany właściwie ten duży pojazd-potrącił jadącego chybotliwie skuterem nieoświetlonego człowieka, z którego rąk wypadło opakowanie pizzy z ...uwaga, uwaga - właśnie naszym adresem.
Konający w kałuży krwi brzydki jak zimowy wieczór w Jaśle
dostawca pizzy, ostatnim wysiłkiem podał charakterystyczne pudło
rzucającej się swa urodą wśród tłumu oczekujących na jego zgon- naszej właśnie Służbie - mówiąc:
-Poznaje was ze zdjęcia satelitarnego Służbo-oddajcie pod wskazany adres, ten smakołyk, który zakupiłem dla twoich nierobów, bo tak naprawdę jestem synem milionera przebranym za dostawce Pizzy- bardzo zakochanym w Pannie Weronice....
Tak jakoby brzmiały jego ostatnie słowa, bo podobno jeszcze cos ględził
ale kto by go słuchał w deszczu bez parasola...
Jak za dotknięciem zaczarowanej różdżki na stole wylądowała super pizza. Przetarliśmy szmatką ślady krwi na opakowaniu i z poczuciem odpowiedzialności jedliśmy ją z honorami-w milczeniu, ale i łapczywością głodomorów, myśląc o człowieku, który poświęcił życie, by nam ją dostarczyć.
Pod ostatnim kawałkiem znaleźliśmy karteczkę , że w Pizzy jest ukryty 5 karatowy brylant wartości dobrego domu.
Ktoś z nas musiał połknąć pierścionek zaręczynowy z brylantem, ale nie wiemy kto, bo tacy byliśmy zabiedzeni, że połykaliśmy cale kawałki - a przepijaliśmy Colą.
Głupio nam się zrobiło, że z głodu pochłonęliśmy coś niejadalnego, a tak obrzydliwie drogiego. Moglibyśmy do końca życia siedzieć tak beztrosko bez wyrzutów sumienia -ale w tym momencie nasza ciemna piękność wyciągnęła rękę i powiedziała:
-wstrętne i durne żarłoki, na szczęście mam więcej od was rozumu i wydłubałam ten pierścionek-oto on.-Rozpostarła swa delikatną rączkę, na której lśnił jakiś stary perłowy guzik noszony "na szczęście" od lat.
-zaraz, zaraz pomyliłam się.-Rzekła Służba i nerwowo rozpoczęła przeszukiwania swej jedynej kieszeni w kurtce- i oto stal sie cud, zobaczyliśmy wszyscy jak z tej kieszeni, na samym dole, wychodzi niczym robaczek -śliczny paluszek właścicielki dziurawej kieszeni.
To co było dalej, jest nieciekawe, psychiatra kazał nam o tym zapomnieć.
KONIEC- powiedział-i niech tak zostanie.
Marmar

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
marmar · dnia 03.12.2013 19:31 · Czytań: 536 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
mike17 dnia 23.12.2013 14:46
Cytat:
na ze­wnątrz tez nie było żad­nych oka­zji....

też
Cytat:
Panna We­ro­ni­ka do­się­ga­ją­ca 15 lat

raczej "dobiegająca", liczebnik słownie
Cytat:
swym ufar­bie­niu na dobre 25, obok sie­dział do­stoj­nie lekko wy­pa­sion jej brat zwany Mar­ci­nem lat 10 - a ca­łość za­pi­na­łem ja czło­wiek o do­brym ape­ty­cie i apa­ry­cji czyli szla­chet­ny oj­ciec.

liczebniki słownie, wypasion?
Cytat:
Kota spał...

kot
Cytat:
że życie jest okrut­ne..

o jedną kropkę za mało
Cytat:
-Po­zna­je was ze zdję­cia sa­te­li­tar­ne­go(.) Służ­bo-od­daj­cie pod wska­za­ny adres, ten sma­ko­łyk,

spacja po myślniku.

To tylko niektóre rzeczy wymagające szlifu.

Utwór podany w dość niedbałej formie, poprzez co ciężko się czyta i są problemy z poczuciem, o co w nim naprawdę chodzi.
Narracja poprowadzona bardzo przeciętnie, bez żadnej małej bodaj próby, by wciągnąć czytacza w opowieść, która również nie zachwyca.
Mnie nie przekonała.
Można było to pociągnąć jakoś inaczej, a tak jest trudny w odbiorze tekst.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty