Witaj oteo,
zaciekawił mnie Twój wiersz. Stanowi spójną całość. Przywabił mnie tu tytuł, od razu skojrzałym z niemieckim, choć może to łacina?

Nie wiem, czy nie wiem jest naprawdę potrzebne, może trochę za bardzo naprowadza i zamyka przestrzeń. Jak by wyglądało bez tych słów? Tylko sugestia.
Pozdrawiam!

coś to mi się tak na chłopską logikę nie komponuje - dojrzałe ogryzki, a to ogryzki dojrzewają?
Są objedzonym jabłkiem i tyle, nie mogą dojrzewać.

skupię się na przekazie: jest miałki i mało mówi o czymś ważnym, pryncypialnym, o jakimś przełomowym momencie w życiu narratora.
Powędrowanie w głąb samego siebie było już w poezji setki razy, więc to zdanie chyba szkodzi wierszowi, spłycając go.