Rozdzieranie kokonów - starysta
Poezja » Wiersze » Rozdzieranie kokonów
A A A



wszystko idzie zbyt powoli
męczarnia czasowo włączona

coś leży obok kości
rozsypanych na cmentarzach

pęka struna głosowa
i niemi z otwartymi ustami udajemy krzyk
jak w obrazie Munka na niby
dlatego na molo jest pusto

gwiazda zwiastuje
każdemu przypięta nad czołem
oślepia rozdziera

rzeczywistość
jak w każdym włóknie materia

boję się bardziej każdego dnia
ogień gorąca blacha dołek bez dna
łopata do zasapywania ciał
kpina pod trupią czaszką
i kolor siarki swąd koniec

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
starysta · dnia 22.12.2013 17:39 · Czytań: 594 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 7
Komentarze
Stardust dnia 22.12.2013 22:27
Wszytko to znaczy nic, nie podoba mi się takie formułowanie myśli. Poza tym biedny Munk w grobie się przewraca, wyświechatny do granic możliwości. Wiersz należy przepisać, semantycznie powiązać, uporządkować, wymyślić przerzutnie, które sprawią, że wiersz będzie klarowny. Końcówka w tym kształcie kuriozalna.
Esy Floresy dnia 23.12.2013 01:54
Kurczę, Starysto! Uparciuch z Ciebie, jak nie wiem co. ;) Upartość to dobra cecha, ale przekierują ją na pracę nad warsztatem, bo... To już któryś Twój tekst, gdzie ciekawy zamysł, coś się wykluwa, ale wykluć nie może, bo ginie w nieładzie, natłoku słów często niepotrzebnych. Zapychasz watą słowną, dopowiadasz. To może być dobry wiersz, naprawdę, jeśli tylko zechcesz nad nim popracować.
Podrzucam w podobnej tematyce, rozgadany wiersz do poczytania, a napisany tak, że ja mam ciarki, łza się szkli w oku - Jar. Nikt wykłada Katarzynie teorię tej bezsenności - Radosław Wiśniewski http://scr.hu/0uod/1xg5l

Chciałabym po przeczytaniu Twojego poczuć podobne emocje. Pozdrawiam.
starysta dnia 23.12.2013 07:19
wiem wiem, a niby po co WY, korzystam z rad. Raptus jestem. Pieklik. Klikam sobie przez minutę wklejam i kicha wychodzi.
W wolnym czasie wracam, zmieniam, czytam i znów zmieniam. Tak to się rodzi wszystko w bólu.
julanda dnia 23.12.2013 08:09
Starysto, powiem szczerze, że wiersz rozumiem, wiem też że wykonanie pasuje do emocji, bezładne, zbyt szybko dopisane, z rezygnacją, która nie dba o szczegóły. Uwierzyć w jeszcze kolejne święta, zanim dojdzie do puenty?
Proponowana wyżej lektura nie powinna być wzorem, to raczej dawka niestrawnych obrazów. Twó tekst, z tego szybkiego podania ma niestety coś... prawdę.
Pozdrawiam.
Emily dnia 23.12.2013 10:04
Cześć.
Tytuł bardzo zachęcający!
Co pod tytułem: powtórzę za Stardust, że "Krzyk" Muncha wytarty jak moje ulubione dżinsy na kolanach, przydałoby się z nim zrobić coś odświeżającego, jeśli już się go bierze do wiersza.
Są ładne momenty, są ciekawe obrazy, podoba mi się choćby pękająca struna głosowa i kości rozsypane na cmentarzach (widzę tam sobie dwa rodzaje kości), ale - tutaj powtórzę za Eską - zapchane watą, te interesujące fragmenty się gubią. A szkoda.
"zasapywanie" w ostatniej strofie specjalnie? ;)
Puzdro.
mede_a dnia 23.12.2013 11:41
Ja odniosę się przede wszystkim do części nawiązującej do Muncha. Moim zdaniem starysta zrobił to niebanalnie, może niecelnie- ale zawarł w tej części wiersza własną wizję obrazu, nie powielił znanych, oklepanych interpretacji, wreszcie "odbrązowił" światowe arcydzieło:

<<pęka struna głosowa
i niemi z otwartymi ustami udajemy krzyk
jak w obrazie Munka na niby
dlaczego na molo gdzie pusto>>
starysta dnia 23.12.2013 15:31
Wiem co piszę. I Munk na swoim miejscu i dżinsy dokładnie w tym samym miejscu.
No trochę przesadziłem ale pozostanie tak jak teraz.
Dziękuję.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Miladora
17/06/2025 23:58
Nie myślałam o pochowaniu. Zastanawiałam się nad formą,… »
Miladora
17/06/2025 23:52
Bardzo przejmujące słowa, Jarku. Ale nie przechodź jeszcze… »
pociengiel
17/06/2025 23:48
poza, nie pochowano go »
Miladora
17/06/2025 23:40
Uff... nareszcie, panie F. :) To teraz jeszcze tylko… »
pociengiel
17/06/2025 21:38
żle wkleiłem miało być tak »
Miladora
17/06/2025 20:59
Wcale nie powielasz, bo niczego nie zmieniłeś, panie F. :)»
pociengiel
17/06/2025 20:15
Pozmywałem z płynem Miladora, łapię się na tym, że z… »
Miladora
17/06/2025 18:59
Miałeś przecież tylko trochę dopracować, panie F., a nie… »
pociengiel
17/06/2025 17:41
Jakiś czas, przez kilka lat wracałem do domu Oplem Astrą. To… »
Kadmon
17/06/2025 17:05
W tym aktualnym wcieleniu jestem jedenastką liczbą… »
pociengiel
17/06/2025 15:29
dzięki, wdzięki poprawione »
Miladora
17/06/2025 14:50
A co byś powiedział na taki układ, panie F.? - Zwierzała… »
Miladora
17/06/2025 14:16
Kropka, a nie przecinek. I to byłoby na tyle. Teraz… »
Miladora
17/06/2025 14:11
Nie szkodzi - prywaty bywają nieraz bardzo interesujące.… »
Miladora
17/06/2025 14:03
Zaskoczyłaś mnie Lilu, tym wierszem. :) Fajna odpowiedź.… »
ShoutBox
  • Miladora
  • 04/06/2025 15:22
  • Bardzo dziękuję, bo nie spodziewałam się wyróżnienia. :)
  • pociengiel
  • 28/05/2025 10:41
  • moskalik ciapatek a jak dowcipny buk Akbar! powie za rok dwa góra osiem posrają się muchy na jego głowie wcześniej da głos nieczyste prosię
  • pociengiel
  • 26/05/2025 14:18
  • co to z tym Conanem?
  • Miladora
  • 26/05/2025 12:59
  • Panie F. - Conan Ci uciekł. :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty