Z boku - Angelina Els
Proza » Miniatura » Z boku
A A A

 

 

Stoję tro­chę z boku tego wszyst­kie­go. Tro­chę tak jakby nie do końca. Opar­ty o mur, z rę­ko­ma w kie­sze­niach. I niby mam coś do po­wie­dze­nia, ale mil­czę. Cze­kam, aż te wszyst­kie cwa­nia­ki wy­po­wie­dzą swe gów­nia­ne zda­nia i prze­sta­ną się wza­jem­nie prze­krzy­ki­wać. Aż sta­nie się cicho i spo­koj­nie, aż mia­sto za­śnie i oni wraz z nim. Zmę­cze­ni.

Stoję i nawet nie myślę, co mógł­bym i po co. Nie za­sta­na­wiam się, gdzie pójdę i o któ­rej. Stoję i pa­trzę, a me oczy są zmru­żo­ne. I wy­glą­dam jak mój oj­ciec z tego wiel­kie­go zdję­cia, i pew­nie tak jak on się za­cho­wu­ję, ale mam to gdzieś. Pie­przę geny i mówię sobie: ja to ja i nikt mi tego nie od­bie­rze. Za­po­mi­nam o ojcu i matce, o swym wy­cho­wa­niu i nie­wy­cho­wa­niu. O domu, któ­re­go ko­ry­ta­rzem wciąż ktoś się prze­cha­dza. O gło­sach wy­peł­nia­ją­cych prze­strzeń i dro­bi­nach prze­szło­ści.

Słoń­ce za­cho­dzi i zdaje się, że wcale już nie wzej­dzie. Że noc bę­dzie taka bar­dzo ciem­no-ciem­na. Że tylko w ba­rach bę­dzie życie, a kiedy skoń­czy się żar­cie i picie - lu­dzie wymrą. Do cna. I nic po nich nie po­zo­sta­nie. Nawet po­piół, bo zdmuch­nie go wiatr, silny i po­ry­wi­sty, co po­ja­wi się nie wia­do­mo skąd. A potem roz­ro­śnie się pust­ka i nic jej już nie wy­peł­ni.

Pa­trzę, jak psy wa­łę­sa­ją się pu­sto­sze­ją­cy­mi uli­ca­mi. Z no­sa­mi przy ziemi łażą i mają w dupie cały świat. Dla nich liczy się tu i teraz. Pie­przo­na suka i żar­cie, które można zna­leźć, kiedy się idzie z nosem przy ziemi. A potem sen. Jak ode­rwa­nie od tego, co było, jest i być może bę­dzie. Jak nowe życie.

Pa­trzę na niebo i już wiem. Noc bę­dzie ciem­na i nic jej nie roz­ja­śni. Trze­ba się po­ru­szać, bo jak się sta­nie wszyst­ko, co ma się w sobie też się za­trzy­ma. Ostat­nie tchnie­nie uleci. W niebo. W noc. W cień. Po­wie­trze na­siąk­nie wil­go­cią, a ona w cie­bie wle­zie i cie­pło za­bie­rze. I mo­żesz już się nie obu­dzić. W sen twar­dy wej­dziesz i bę­dzie naj­czar­niej­sza noc.

Kie­ru­ję się na po­łu­dnie, w miej­sce, gdzie jesz­cze nie byłem. Wpeł­zam na ulicę jak pies, z nosem spusz­czo­nym wga­pio­ny we wła­sne stopy idę. I tylko na mo­ment pod­no­szę głowę, a potem znowu w dół. Sto­py-kro­ki. Mia­sto, co błysz­czy wil­got­ny­mi chod­ni­ka­mi. Ja i cisza.

I mógł­bym po­wie­dzieć: idę i nic mnie nie za­trzy­ma, mam swój czas i prze­strzeń, lecz je­stem zu­peł­nie ode­rwa­ny, w nie cza­so­prze­strzeń wci­śnię­ty.

Pa­trzę, jak cie­nie w nie-cie­nie wcho­dzą i myślę: to tro­chę jak od­dech i syk pa­pie­ro­sa, jak sen kie­dyś tam śnio­ny. Nie­re­al­ny. Za­pę­tlo­ny. Prze­su­wam się w tej zbyt wiel­kiej, od­le­głej prze­strze­ni, co roz­ła­zi się w miej­scach nie do końca, pul­su­je świa­tłem ni­kłym. A wszyst­ko jest kwe­stą kro­ków, otwar­cia oczu, a ra­czej ich za­mknię­cia. Do­ty­ku prze­lot­ne­go i tego, że się gdzieś wcho­dzi i wy­cho­dzi. Progi mija i w nich za­trzy­mu­je, by otrzeć mi­mo­cho­dem o kogoś.

Przez drzwi, drzwia­mi wraz z wła­snym czu­ciem wcho­dzę. I widzę oczy, i one też mnie widzą. I niby wszyst­ko gra, i mu­zy­ka jest, i git. Ale on też na niby.

A potem budzę się o świ­cie w zmię­to­lo­nej po­ście­li. I widzę, jak ona widzi i niby się śmie­je, a wcale nie. A ja znowu gdzieś z boku wkła­dam ręce do kie­sze­ni, bo nie wiem, co z nimi zro­bić. A póź­niej orien­tu­ję się, że prze­cież są drzwi i okna i można gdzieś iść. Tak po pro­stu. Po­śród murów i po­zor­nych zda­rzeń z pa­pie­ro­sem w gębie sta­nąć i pa­trzeć w niebo, mru­żąc oczy.

 

.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Angelina Els · dnia 18.01.2014 08:28 · Czytań: 685 · Średnia ocena: 4,5 · Komentarzy: 16
Komentarze
Klaudyna 69 dnia 18.01.2014 19:13 Ocena: Bardzo dobre
Witaj :) Bardzo mi się podobała Twoja miniatura. Kiedy ją czytałam, wyobraziłam sobie bezdomnego, którego spotkałam na parkingu przed sklepem. Bardzo grzecznie poprosił o serek do smarowania, ale nie miałam, więc dałam mu tylko 2 zł. Wyglądał okropnie. Małe oczy ukryte w opuchniętych powiekach, czerwony kilkakrotnie połamany noc, wąsy zasłaniające zepsute zęby i długa broda. Ubrany w brudne, przydługawe spodnie i kurtkę, która odsłaniała dziurawy sweter. I ten zapach. Skojarzył mi się z bohaterem Twojego tekstu, zastanawiałam się, o czym ten człowiek mógłby myśleć stojąc
Cytat:
tro­chę z boku tego wszyst­kie­go

- Niech pan sobie coś kupi do jedzenia, żadnego alkoholu - powiedziałam, ale to było tylko uspanie własnego sumienia. - Ależ skąd proszę pani, lekarz powiedział mi, że wystarczy kufel piwa czy kieliszek wódki, a będę wąchać kwiatki pod spodem No cóż - nie uwierzyłam...
Cytat:
Opar­ty o mur, z rę­ko­ma w kie­sze­niach. I niby mam coś do po­wie­dze­nia, ale mil­czę; cze­kam aż te wszyst­kie cwa­nia­ki wy­po­wie­dzą swe gów­nia­ne zda­nia i prze­sta­ną się wza­jem­nie prze­krzy­ki­wać. Aż sta­nie się cicho i spo­koj­nie, aż mia­sto za­śnie i oni wraz z nim. Zmę­cze­ni.
Może te zdania mogły być również jego myślami.
Jedynie pod koniec dnia nie spałby w
Cytat:
w zmię­to­lo­nej po­ście­li

ale pod kartonami.
Poza tym Twoja miniatura przypomniała mi jedno z opowiadań Stachury. Pozdrawiam
Angelina Els dnia 18.01.2014 20:50
to fajnie, że przypadło do gustu :)
cieszę się i dziękuję za wpis :)
Katurbo dnia 18.01.2014 21:21
Cytat:
Że tylko w barach będzie życie, a kiedy skończy się żarcie i picie ludzie wymrą.


Ja bym wsadził myślnik pomiędzy "picie" a "ludzie" - ale to jest tylko moja propozycja... ;)
Angelina Els dnia 18.01.2014 21:34
wstawiłam

dzięki :)
Dobra Cobra dnia 18.01.2014 22:46
Styl jest. I stylizacja. To mnie wciągnęło w Twoim opowiadaniu.

Wódko, daj żyć!


Pozdrawiam,

DoCo
shinobi dnia 19.01.2014 16:00
Podoba mi sie stylizacja językowa - jest bardzo dobrze, krotkie zdania, ale bez banałów o dupie maryni. Nie wiem, czy to spontan, czy efekt przemyśleń, pewnie mix, a może to tak naturalnie przyszło bo miałaś dobry flow. Tak/siak, jest ciekawie.

Przemyślenia bohatera interesujące, wciągający kawałek świata.

Takie drobiazgi:

Cytat:
ja to ja i nikt mi tego nie obie­rze
.


odbierze?

Cytat:
są drzwi i oka i można gdzieś iść.


okna?
labedz dnia 19.01.2014 16:27 Ocena: Świetne!
Świetnie napisane. Bardzo podobają mi się takie teksty. Zwarta, zdyscyplinowana narracja, płynna, lekka, skupiona na sobie. Do tego intrygująca, niegłupia postać. I nieoczywiste przesłanie, a jednak bardzo smaczne.
Dzięki, wrzucam tekst do ulubionych.
Miladora dnia 19.01.2014 16:53
Byłoby całkiem nieźle, bo klimat jest, gdyby trochę doszlifować tekst stylistycznie, uzupełnić przecinki, pozbyć się zaimków w przestarzałej formie "me/swe i zmienić szyk w niektórych zdaniach, usuwając przy okazji rymujące się formy gramatyczne.

Cytat:
Stoję tro­chę z boku tego wszyst­kie­go.

Można stać "trochę" z boku?

Cytat:
Tro­chę tak(,) jakby nie do końca.


Cytat:
cze­kam(,) aż te wszyst­kie cwa­nia­ki wy­po­wie­dzą swe gów­nia­ne zda­nia


Cytat:
Stoję i nawet nie myślę(,) co mógł­bym i po co. Nie za­sta­na­wiam się(,) gdzie pójdę i o któ­rej. Stoję i pa­trzę, a me oczy są zmru­żo­ne.


Cytat:
Że tylko w ba­rach bę­dzie życie, a kiedy skoń­czy się żar­cie i picie


Cytat:
a ona w cie­bie wle­zie i cie­pło za­bie­rze.


Cytat:
z nosem spusz­czo­nym wga­pio­ny we wła­sne stopy idę.

Szyk zdania.

To kilka przykładów.

Miłego :)
blaszka dnia 19.01.2014 17:42
Dobrze stylistycznie i dość ciekawie treściowo. Lecz naszła mnie taka refleksja, nie tylko w nawiązaniu do tego tekstu: A co by było, gdyby ktoś napisał miniaturę o radości w swoim wnętrzu? Nuda? Czy ktoś w ogóle czuje radość, a jeśli tak, to dlaczego nie dzieli się nią?
pablovsky dnia 19.01.2014 20:50
Mam podobne odczucia do blaszki. Dlaczego dziewięćdziesiąt dziewięć procent podobnych historii, miniatur i opowiadań nie zawiera pozytywnych emocji, życie przecież wcale nie jest tak paskudne, jakby się mogło wydawać.
Historia napisana w sposób przewidywalny, ale przeczytałem z zainteresowaniem. Wypada pogratulować.
ajw dnia 19.01.2014 20:54
Blaszko - bo smutek jest bardziej spektakularny ;)
shinobi dnia 19.01.2014 21:25
blaszka napisała:
A co by było, gdyby ktoś napisał miniaturę o radości w swoim wnętrzu?


pablovsky napisał:
Mam podobne odczucia do blaszki.


Blaszka, Pablovsky - do dzieła. :)
Angelina Els dnia 19.01.2014 21:31
Miladoro,

trochę – jak najbardziej zamierzone. To pierwsze i bardzo ważne zdanie i nie wyobrażam sobie tekstu bez niego.

Jeśli chodzi o

z nosem spusz­czo­nym wga­pio­ny we wła­sne stopy idę.

to też zostaje, jak i swe, me - tak mi się napisało, a ja nie lubię niektórych rzeczy zmieniać. Może i źle, może i nie, ale tak mi w tej chwili pasuje.


Dziękuję wszystkim za opinię
jasna69 dnia 21.01.2014 00:12
Wciągnął mnie ten tekst bez reszty i tak naprawdę nie wiem dlaczego. Jest w nim jakiś niepokój, jakby każde urywane zdanie wbijało szpilkę w tyłek i nie pozwalało się zatrzymać, więc szłam i słyszałam te wszystkie myśli, takie niby banalne, ale przednio doprawione, przez co niezwykle apetyczne. Podobało mi się bardzo.

Pozdrawiam
Olowiany Zolnierzyk dnia 21.01.2014 00:15
Wreszcie coś napisane z sensem.
Wasinka dnia 07.04.2014 21:39
Lubię takie randki ze słowem, takie podpatrywanie, takie patrzenie trochę z boku. Treścią wprowadzasz klimat, ale nie tylko - również sposobem narracji. Obraz połączony owymi czynnikami buduje specyficzny świat i osiada w czytelniku, dłubiąc w jego odczuwaniu atmosfery i tematu.
Zręczne pokazanie, jak dobrze mogą prosperować powtórzenia i jak robić dobrą robotę mogą.

Jeśli miałabym się przyczepić, to głównie raczej do robaczków (i jakiś tam rymek):
Cytat:
cze­kam(,) aż te wszyst­kie cwa­nia­ki

Cytat:
Stoję i nawet nie myślę(,) co mógł­bym i po co.

Cytat:
I wy­glą­dam jak mój oj­ciec z tego wiel­kie­go zdję­cia(,) i pew­nie tak jak on się za­cho­wu­ję,

Cytat:
bę­dzie życie, a kiedy skoń­czy się żar­cie i picie -
- nie wiem, czy to zamierzone, ale tutaj wskakuje ów rym życie/picie
Cytat:
Pa­trzę(,) jak psy wa­łę­sa­ją się

Cytat:
Jak ode­rwa­nie od tego(,) co było,

Cytat:
Trze­ba się po­ru­szać, bo jak się sta­nie wszyst­ko(,) co ma się w sobie(,) też się za­trzy­ma.

Cytat:
w miej­sce(,) gdzie jesz­cze nie byłem.

Cytat:
Mia­sto(,) co błysz­czy wil­got­ny­mi chod­ni­ka­mi.

Cytat:
Pa­trzę(,) jak cie­nie w nie-cie­nie wcho­dzą

Cytat:
prze­strze­ni(,) co roz­ła­zi się

Cytat:
otwar­cia oczu(,) a ra­czej ich za­mknię­cia.

Cytat:
Do­ty­ku prze­lot­ne­go i tego,
- rym...
Cytat:
I widzę oczy(,) i one też mnie widzą.

Cytat:
I widzę(,) jak ona widzi

Cytat:
bo nie wiem(,) co z nimi zro­bić.



Pozdrawiam księżycowo.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty