Nie zrozum mnie źle. Ja
nie chcę źle. Ja po prostu
nie lubię dobrych zakończeń.
Nie zadzwoniłem, by kogokolwiek uprzedzić.
Nie wysłałem listu. Nawet opisu na gg
nie zmieniłem.
Nie chcę, by ktoś myślał, że oczekuję litości. Nagłej pomocy. Próby przekonania.
Nie po to tu przyszedłem. Rodzice mnie lepiej wychowali.
Nie myśl, że w tę pare sekund zrozumiesz, o co mi chodzi.
Nie oczekuję tego od ciebie.
Nie oczekuję już od innych czegokolwiek. Ludzie umieją mówić tylko o sobie.
Nie umieją patrzeć na innych. Widzą w innych tylko własne cienie.
Nie polecam, tak się szarpać. To plastikowe zapięcie tylko paskudnie obetrze ci nadgarstki.
Nie uwolnisz się.
Nie uciekniesz stąd. Przykro mi, ale jesteś potrzebną ofiarą. Jeśli nikt
nie zginie, to nikt
nie będzie słuchał. Nikt
nie przyjdzie z kamerą i
nie nagra, co tu się strało. Bez hien cementarnych
nie będzie widowiska. Jeśli przestaniesz wierzyć, że przeżyjesz, życie stanie się znacznie prostsze.
Nie chcesz może zapalić?
Nie będziesz się musiała martwić, ile minut życia przepalisz. Ile więcej nikotyny pobrudzi ci płuca.
Nie chcesz?
Nie ma problemu. Będzie więcej dla mnie. Mówiłaś wcześniej, że masz dzieci. To prawda?
Nie przejmuj się. Twoja śmierć sprawi tylko, że staną się kimś lepszym. Ból utwardza.
Nie pozwala zapomnieć o błędach. Ból jest potrzebny.
Nie widzę, by ktoś miał cię uratować. Trochę smutne, co
nie?
Nie przyślą tu oddziału, bo myślą, że mam bombę. Wpierw poczekają na saperów, by ocenili, jak bardzo
niebezpieczna jest. Potem obmyślą plan. Pewnie spróbują jeszcze raz tu telefon podrzucić.
Niegocjator będzie starał się do końca mnie przekonać, że to
nie ma sensu. Że twoje życie ma sens. Ale powiedz mi szczerze. Ma? Tylko pomyśl dobrze.
Nie zostawisz po sobie niczego, poza dziećmi.
Nie sprawisz, że świar stanie się lepszym miejscem.
Nie nakarmisz dzieci w Afryce.
Nie sprawisz, że mniej będzie na raka chorowało.
Nie zrozumiesz mnie.
Nie, twoje dzieci też
nie dokonają żadnego z powyższych. A jeśli nawet... Jeśli
nie one, to na pewno kto inny. Zrozum, że jest nas sześć miliardów. Myślisz, że jesteś
niezastąpiona?
Nie zostało wiele czasu. Proszę cię,
nie módl się. Bóg cię
nie wysłucha. Dał nam wolną wolę i moją wolą jest, byśmy zaraz zgineli. On
nie zainterwieniuje. Jeśli to ma ci pomóc, to tak, on cię kocha.
Nie oczekuje jednak nic więcej.
Nie dostaniesz nic więcej. To koniec.
Nie musisz otwierać oczu.
Nie, to nie boli.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
amoryt · dnia 23.09.2008 13:20 · Czytań: 935 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora: