6 - jolk3
Poezja » Wiersze » 6
A A A

Drzewo nazywa się drzewem

bo drze je wiatr,

bo rozdziera ziemię,

bo drze się wniebogłosy

 

żywica zakrzepła w krzyku-modlitwie.

Drzewo nazywają drzewem 

bo jest drzwiami

- przejściem do - z - w.

 

 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
jolk3 · dnia 22.01.2014 11:55 · Czytań: 1041 · Średnia ocena: 2 · Komentarzy: 15
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
marukja dnia 22.01.2014 14:57
Tytuł skojarzyłam z piosenką: cztery razy po dwa razy... ;)
Cytat:
bo drze się w niebo głosy

- ten wers mi się rzucił w oczy, niby utarte słowa, a jednak wybrzmieją tu jakby w innym kontekście, fajnie. Wydaje mi się, że przydałby się np. myślnik tutaj: w niebo-głosy.

Całość jednak do mnie nie przemawia, jest drzewo, a może nawet więcej drzew; są też dzwi, i krzyk i jakoś mi się kłócą ze sobą takie zestawienia.
Cytat:
sok życia za­krze­pły w krzy­ku-mo­dlitwie,

- ten przymiotnik brzmi niezgrabnie, jak dla mnie.

Pozdrowienia!
WholeTruth dnia 22.01.2014 14:59
:confused:
za dużo tej tautologii i rozbierania słów, nieudolnie, na tematy i końcówki. nie wiem, czy dobrze piszę, bo już sama nie pamiętam, jak i co się robi. poprawią mnie inni, mądrzejsi.
ja tylko chciałam zwrócić uwagę na brak myśli. co ja mam z tym tekstem zrobić? on do niczego się nie nadaje. nie mam jak przejść przez trudy refleksji, nie mam nad czym się zastanawiać.

jakoś nieporadnie wyszło. dziwnie. i źle się czyta.

nie tym razem.
pozdrawiam. Whole
Emily dnia 22.01.2014 17:59
Cześć.
Nie jestem fanką powtórzeń i uporczywego kręcenia się wokół jednego słowa, ale skojarzenie drzewa z drzwiami uważam za świeże i pojemne, zamyśliłam się nad możliwościami otwarcia drzewa i jestem za to zamyślenie wdzięczna.
W ogóle temat został świeżo, według mnie, potraktowany - nie tylko drzwi, ale też darcie przez wiatr i rozdzieranie ziemi, swoisty dualizm, ładne to bardzo.
Odchodzę ukontentowana, dobry tekst.
Puzdro.
ajw dnia 22.01.2014 18:35
Fajna zabawa słowem i luźnymi skojarzeniami.
Miladora dnia 22.01.2014 19:50
Owszem, są w tym świeże myśli, ale niezbyt umiejętnie jeszcze operujesz słowami.
Pod względem warsztatowym wiersz sprawia wrażenie nieudolnego.
Z tego tematu można by wydobyć znacznie więcej.

Cytat:
Drzewo na­zy­wa się drze­wem(,)

To brzmi trochę tak, jakby drzewo samo nazwało się drzewem.
Drzewo nazywamy drzewem?

Cytat:
bo drze je wiatr,
bo roz­dzie­ra zie­mię,
bo drze się w niebo głosy

Po co tyle powtórzeń? One wprowadzają monotonię.

Cytat:
bo drze się w niebo głosy

Specjalnie "w niebo głosy", czy po prostu nie wiesz, że "wniebogłosy" pisze się łącznie?
Bardziej intrygujące byłoby - bo drze w niebo głosy -

Cytat:
-()sok życia za­krze­pły w krzy­ku-mo­dlitwie,

Po dywizie dajemy spację (). Zresztą dywiz jest tu niepotrzebny.

Cytat:
drze­wo drze­wem się na­zy­wa

Po co to powtórzenie frazy z pierwszej zwrotki?

Cytat:
bo jest drzwia­mi
-()przej­ściem do-z-w.

Po co ta powiększona czcionka? To dość pretensjonalne rozwiązanie.

Czyli dla mnie też jeszcze nie tym razem.

Miłego :)
magdam dnia 22.01.2014 19:50
Jak jak napisała przedmówczyni - może i fajna zabawa słowem i luźnymi skojarzeniami, ale czy jest wiersz?
Ja nie odnalazłam w nim nic dla siebie, co by ujęło. :(
jolk3 dnia 23.01.2014 02:56
Ojej,

jestem bardzo szczęśliwy. Nigdy jeszcze nie wzbudziłem tylu kontrowersji. Dziękuję wszystkim, którzy zechcieli się wypowiedzieć.
Z drugiej strony to niezręczna sytuacja, kiedy autor musi bronić swojego dzieła (albo "dzieła";), znaczy że samo się nie broni. Spróbuję jednak. Po kolei:

Droga Markujo.
Mi tytuł mi się nie skojarzył. Prawdą jest, że jest słaby. Został stworzony ad hoc i nic tak naprawdę nie znaczy. Ja chyba w ogóle nie lubię tytułów.
"Wniebogłosy" pisze się razem. Cóż, mistrzem ortografii chyba już nie zostanę.
Zestawienie "drzewa", "drzwi" i "darcia" (również jako "darcia się" czyli "krzyku";) opiera się na pewnej grze współbrzmień, w warstwie znaczeń zaś ma właśnie uwierać, czy też "kłócić się" jak piszesz. Sądzę, że osiągnąłem tu swój cel. Czy przemawia to do Ciebie, czy nie to osobna kwestia. Nie wszystko przemawia do wszystkich.
W wersie "sok życia zakrzepły w krzyku - modlitwie" znowu chodzi o pewne współbrzmienie ("krzyk" i "krzepnąć";), któremu towarzyszy paradoksalne znaczenie (głos który tężeje, zastyga). Ja obawiam się tu bardziej pretensjonalności tego sformułowania. Mimo wszystko tak właśnie postanowiłem to napisać.

Szanowna WholeTruth,
Nie odniosę się do pierwszej części twojego komentarza, bo nie potrafię. Co do drugiej... Sądzę, że tłumaczenie wiersza przez autora po pierwsze zubaża wiersz, po drugie ubliża inteligencji czytelnika. Mimo to spróbuję. Krótko mówiąc, chodzi tu o pewne dążenie. W pierwszej strofie ma ono charakter dynamiczny i destrukcyjny, może wręcz brutalny (jest darciem i byciem dartym), w drugiej okazuje się ono być czymś zasadniczo pozytywnym - transgresją, przejściem, stworzeniem nowych możliwości (drzwiami). A o co chodzi? Nie powiem. Może o życie, może o umieranie, może o ludzką egzystencję, ewolucję, podświadomość, tworzenie... Ta metafora jest bardzo pojemna. Po to jest moim zdaniem czytelnik, żeby ją na swój własny sposób przeczytać. Jeśli mu się chce. Może następnym razem wyjdzie mi bardziej poradnie.

Miła Emily,
Ja lubię powtórzenia. Ich rytm zwraca wiersz muzyce, z której się on wywodzi. Wiem, są bardziej subtelne sposoby by to osiągnąć. Ale ja jestem prosty. Zresztą powtórzenie, nawet dokładne, ma też znaczenie. Powiedzieć coś dwukrotnie to nie to samo co powiedzieć to raz.

Zacne Ajw i magdam,
Broń mnie Panie Boże, żebym miał się bawić słowami i skojarzeniami. One są na to o wiele zbyt cenne. Jestem wielkim fanem "kreatywnych etymologii" i traktuję je bardzo poważnie. Jeśli już ma to być zabawa to tylko na śmierć i życie!

Czcigodna Milandoro,

Zgadzam się. Nie mam żadnego warsztatu. Jestem zupełnym naturszczykiem. Tym bardziej dziękuję Ci za cenne uwagi.
Chodziło oczywiście o "zwanie się" (Tak jak: "ta karczma Rzym się nazywa";). Nie zwróciłem uwagi na tą dwuznaczność. Ale tak naprawdę to to czy drzewo nazywa się czy jest nazywane nie ma dla mnie znaczenia.
Powtórzę się: lubię powtórzenia. Uważam, że nadają rytm i znaczą.
Tak, zgadza się, nie wiedziałem jak się pisze "wniebogłosy", i co gorsza nie sprawdziłem.
Wydaje mi się, że "drze wniebogłosy" zmienia znaczenie.
Nic nie wiem o żadnej powiększonej czcionce, to prawdopodobnie jakaś zdrada edytora tekstu.

Serdecznie dziękuję wszystkim za ich komentarze,j.

Ojej, a czemu te gęby mi powyskakiwały?!
Miladora dnia 23.01.2014 03:32
To porozmawiajmy. :)

jolk3 napisał:
Powiedzieć coś dwukrotnie to nie to samo co powiedzieć to raz.

A owszem, ale skutek może być różny.
Bo są powtórzenia celowe, które wzmacniają wydźwięk tego, co się mówi, i "po prostu powtórzenia", a one zazwyczaj osłabiają wymowę.
W moim odbiorze powtórzenie wersu "drzewo drzewem się nazywa" wygląda bardziej na brak pomysłu w dokończeniu wiersza. Tekst jest tak krótki, że szkoda coś powtarzać, gdy można to miejsce wykorzystać na wprowadzenie czegoś nowego.
Ale, można to nieco zróżnicować.
Na przykład:
w pierwszej zwrotce - drzewo nazywa się drzewem - (zgadzam się, bo tę dwuznaczność można wykorzystać - drzewo jest przecież żywe i w tej zwrotce może brzmieć tak, jakby ono mówiło o sobie). Aha - masz tam dwa razy "drze" - zmieniłabym jedno, ale w ostatnim wersie zostawiłabym grę słów "drze w niebo głosy" - co ma dwojakie znaczenie.
W drugiej:
- drzewo nazywamy drzewem - przerzucenie narracji na ludzi.
Bo dla nas może być drzwiami, przejściem - i tu, jeżeli wziąć pod uwagę rzeczy, które wykonuje się z drewna, to obraz rozszerza się chociażby o łódkę, stół, łoże i całe mnóstwo rzeczy mogących mieć symboliczne znaczenie.

Przy okazji weźmy jeszcze pod uwagę metaforę dopełniaczową "sok życia" - moim zdaniem nie bardzo potrzebną, bo skoro mamy do czynienia z drzewami, to "sok" nie wymaga dopowiedzenia, gdyż wiadomo, że od soków zależy życie drzewa. Dlatego bym z niej zrezygnowała.
Wystarczyłoby - "sok zakrzepły w krzyku-modlitwie".

jolk3 napisał:
Nic nie wiem o żadnej powiększonej czcionce, to prawdopodobnie jakaś zdrada edytora tekstu.

Całkiem możliwe. Zawsze można zmienić na normalną.

Na koniec:
- do-z-w. - przyznaję, że nie rozszyfrowałam znaczenia tego skrótu.
Mógłbyś to nieco rozjaśnić?

Namawiam Cię do zabawy tym wierszem - poeksperymentuj, zrób parę wersji i porównaj, bo może jednak wyjść coś ciekawego. :)

Powodzenia :)
labedz dnia 23.01.2014 09:03
co to jest "z-w"?
Żandarmeria wojskowa? "zaraz wracam"? Zupełnie to niejasne jest.
mede_a dnia 23.01.2014 11:55
"bo jest drzwiami

-przejściem do-z-w.", czyli przejściem:

do czegoś, z czegoś, w coś. Tak to czytam.

A jednocześnie te trzy głoski/sylaby dają brzmieniowo coś na kształt : D(o)zew(o).
WholeTruth dnia 23.01.2014 12:06
ale czy wtedy nie powinno się powstawiać przecinki zamiast dywiz?
labedz dnia 23.01.2014 12:17
No dobra, może nie tak zupełnie w sumie. ;)
jolk3 dnia 24.01.2014 02:19
Mede_o,
Dziękuję Ci za sprawne wytłumaczenie co autor miał na myśli. Szczerze mówiąc bałem się, że to nie będzie czytelne. Wlałaś otuchę w me serce.

Łabędziu,
Żandarmeria wojskowa to możliwe odczytanie, choć jeśli tak, to winno być raczej "do-ż-w".
Zaraz wracam za to pasuje idealnie i co więcej dodaje temu kawałkowi pewnej metafizycznej głębi. (swoją drogą opublikowałem kiedyś na tym forum wiersz jakby o reinkarnacji i powracaniu, ale nikt go nigdy nie skomentował... Żalę się, bo choć pewnie jest wierszem słabym, to jest w nim kilka obrazków, które były bliskie memu sercu...)

Milandoro,
Twoje uwagi są ważne i trafne, jak zawsze. To powtórzenie widziałem jako swego rodzaju spoiwo, leitmotiv czy refren. Ale rzeczywiście widzę teraz, że w takiej krótkiej foremce, to trochę bez sensu.
"Drze w niebo głosy" nie podoba mi się z dwóch względów. Po pierwsze, istniejący związek frazeologiczny to "drzeć SIĘ wniebogłosy". Po drugie, "drzeć wniebogłosy" brzmi jakby to głosy, albo wniebogłosy (czymkolwiek są) były darte, a mi chodziło wszak o to, że to drzewo samo jest rozdarte, czy może wręcz jest rozdarciem.
Pomysł ze zmianą narracji mnie przekonuje. Rzeczywiście jest w tym głębia, i - co nie mniej ważne - urozmaicenie.
Rozumiem też dlaczego "sok życia" Ci się nie podoba. Pomyślałem, że w zamian mogłoby być "żywica". Lubię to słowo (i samą rzecz).

WholeTruth,
Chyba nie, ale nie jestem pewien. Przecinki przecinają, czyli rozdzielają, a nie o to tu chodzi, raczej o coś przeciwnego. Co dokładnie robią dywizy nie wiem, ale pasują mi bardziej niż przecinki.

Dziękuję ogromnie wam wszystkim, j.
Zola111 dnia 28.01.2014 15:42 Ocena: Przeciętne
Nie ma to-tamto!

wniebogłosy jest z bykiem i nie ma co interpretować, bo wychodzi tu jakiś dyzmizm z przeproszeniem ;)

Nie przekręcaj imion, Julek, bo to nieładnie ;)

Strasznie poważna dyskusja akademicka - a wiersz - taki sobie. Naprawdę.

Podziwiam dydaktyczną cierpliwość koleżanek.

Drzwi są z drzewa - ale żeby zaraz... NIE!

a z-w jest przekombinowanie i wymyka się poza konwencję, nawet - smak!

z.
jolk3 dnia 29.01.2014 01:32
Zolu111,

Nie, nie ma.

Tak, przyznałem się bez bicia, że z bykiem.

A czyje przekręciłem? Nie chciałem. Proszę o wybaczenie.

Tak, czytałem lepsze.

Podziwiaj.

Być może.

Może być. Kwestia smaku, zapewne.

Dziękuję, pozdrawiam,j.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
14/09/2024 21:06
Dziękuję pięknie:) »
Madawydar
13/09/2024 13:45
Zoom Lens Dziękuje za wspaniałe nagranie. Dobra robota.… »
Zoom Lens
12/09/2024 21:18
Dziękuję serdecznie Marian za zgodę na publikację tego… »
Wiktor Orzel
12/09/2024 11:50
@Jacek - dlatego książka jest krótka, liczy zaledwie 114… »
Jacek Londyn
12/09/2024 11:27
Dzień dobry. Podziwiam odwagę. Wydanie książki napisanej… »
Florian Konrad
12/09/2024 09:58
Mega cudowny komentarz dziękuję! »
Florian Konrad
12/09/2024 09:58
Jeju, mimo wszystko -super komentarz, dzięki! »
Wiktor Orzel
12/09/2024 09:03
Wydawca podszedł do tej nietypowej formy właśnie w taki… »
ivonna
12/09/2024 02:34
Pozwolę sobie jeszcze tu coś skrobnąć. Zastanawiałam się… »
ivonna
12/09/2024 01:20
nie ustawaj :) »
gitesik
11/09/2024 22:02
"Połykiem" Floriana Konrada to wiersz, który… »
Jacek Londyn
11/09/2024 18:55
Ivonno, ogromnie się cieszę, że mogłem sprawić Ci… »
Wiktor Orzel
11/09/2024 08:47
Serdecznie dziękuję za ten komentarz, cieszę się, że forma… »
ivonna
11/09/2024 03:02
no i przeczytałam; no i powiem krótko: świetne i taką… »
pociengiel
10/09/2024 11:27
Nie. »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 12/09/2024 22:05
  • Jak jesień idzie, to spać trzeba!
  • Wiktor Orzel
  • 11/09/2024 13:55
  • A co tutaj taka cisza, idzie jesień, budzimy się!
  • ajw
  • 20/08/2024 14:13
  • I ja pozdrawiam, Zbysiu :)
  • Zbigniew Szczypek
  • 12/08/2024 22:39
  • "Miałem sen, może i nie całkiem senny, zdało mi się, że zagasnął blask dzienny(...) Ziemia lodowata wisiała ślepa, pośród zaćmionego świata (...)Stało się niepotrzebnym, ciemność była wszędzie
  • Zbigniew Szczypek
  • 10/08/2024 19:12
  • Pozdrawiam wszystkich serdecznie, ciesząc się, że mogę do Was wrócić i że nadal tu jesteście - Zbyś ;-}
  • TakaJedna
  • 28/07/2024 16:41
  • Pozdrawiam niedzielnie!
  • Gramofon
  • 19/07/2024 19:56
  • Dziękuję bardzo Jago, a jakby ktoś nie chciał oglądać na facebooku to jest też już na youtube [link]
  • Jaaga
  • 19/07/2024 14:37
  • Powiem, Gramofon, że poeta jesteś pełną gębą i zaczynasz, jak nie przymierzając, Charles Bukowski, on też był listonoszem. Zrobił na mnie wrażenie zwłaszcza wiersz o dociskaniu. Pozdrawiam
  • Gramofon
  • 18/07/2024 17:51
  • Poproszę o feedback bo znajomi to wiadomo, poklepują po plecach :)
  • Jaaga
  • 18/07/2024 17:32
  • Gramofon, właśnie słucham jak czytasz.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty