Bajka o zakochanym rycerzu Był sobie rycerz. Miał zbroję, miecz i tarczę, a w podziękowaniu za odwagę i waleczność, król ofiarował mu niewielki zamek, w którym zamieszkał. Wojna się skończyła, rycerz mógł nareszcie odpocząć i nacieszyć się swoją posiadłością, ale było mu bardzo smutno, ponieważ był sam. Kiedy tak przechadzał się z jednej pustej komnaty do drugiej doszedł do wniosku, że brakuje tutaj jakiejś pięknej królewny, którą pojąłby za żonę. Rycerz nie tracąc czasu wsiadł na konia i pogalopował do pobliskiego królestwa, w którym ogłosił, że poślubi najpiękniejszą królewnę na świecie. Wkrótce zaczęły zgłaszać się królewny i rycerz spośród setek panien, wybrał, tę najpiękniejszą. Czy mógł być ktoś szczęśliwszym człowiekiem od niego? Był rycerzem. Miał zbroję, miał miecz, tarczę, zamek i najpiękniejsza królewnę na świecie... A jednak każdy kto go spotykał widział smutek wyzierający z jego oczu. -Dlaczego ty jesteś taki smutny? Przecież jesteś rycerzem. Masz zbroję, miecz, tarczę, zamek i najpiękniejszą królewnę na świecie! Rycerz nic nie odpowiadał tylko zwieszał smutno głowę i szedł w kierunku zamku. Cóż z tego, że miał to wszystko, kiedy jego królewna nigdy nie była zadowolona? Codziennie powtarzała, że jego zbroja zardzewiała, miecz nie nadaje się nawet do pokrojenia chleba, tarcza jest brzydka, a zamek za mały... Mówiła, że się nudzi, więc urządził bal. Kiedy zaprosił gości królewna zaczęła krzyczeć, że nie ma nowej sukienki. Kupił więc w miasteczku suknię z różowego atłasu, ale królewna chciała niebieską. Kupił niebieską, ale okazało się, że „już lepsza, była ta różowa!” Rycerz chciał, żeby królewna była szczęśliwa, więc zaczął kupować coraz więcej i więcej - sukienek, pierścionków, kapeluszy i bucików, ale ona wpadała w coraz większe niezadowolenie. Każdą rzeczą cieszyła się tylko przez małą chwilkę i zaraz pragnęła już następnych sukienek, pierścionków, bucików i kapeluszy! Pewnego dnia stało się nieszczęście. Do rycerza przyjechał królewski skarbnik i powiadomił rycerza, że nie spłacił rat za zakup na raty tysiąca sukienek, dwustu par butów, czterdziestu ośmiu kapeluszy i pięciuset pierścionków. W związku z tym król odbiera mu zamek na poczet długów. Rycerz musiał poszukać skromnego domku, w którym mógłby zamieszkać z królewną. Kiedy piękność dowiedziała się o tym, oburzona spakowała swoje kufry, a było ich z siedemset i wróciła do swojego ojca króla. „Ty nie masz nawet zamku, nie mogę z tobą zostać!”- wyjaśniła krótko wsiadając do karety. Rycerz stracił zamek, stracił królewnę, pozostała mu tylko zbroja, miecz i tarcza – jedyni, jego wierni towarzysze wszystkich wojennych wypraw i zwycięstw. Samotny rycerz zamieszkał w małej chatce pod lasem. Codziennie rano wychodził na próg i z zachwytem patrzył na liliową łunę wschodzącego słońca. Z zamku nigdy nie dostrzegał tego widoku, przez grube mury nie przenikało ciepło słoneczne, a przez wąskie, głęboko osadzone, wysokie okienka niewiele było widać. Pewnego dnia do drzwi rycerza ktoś zapukał. Rycerz otworzył drzwi i na progu zobaczył młodą dziewczynę z koszykiem pełnym jagód. Dziewczyna ta chodziła od chaty do chaty i sprzedawała jagody, maliny i grzyby. Rycerz kupił trochę jagód, żeby je zjeść na śniadanie i od tej pory dziewczyna codziennie rano przychodziła z odrobiną malin, jagód, grzybów czy jabłek. Pewnego dnia poprosiła rycerza, żeby ja pocałował. -Wykluczone! – oburzył się rycerz – jesteś brzydka! – dodał nie zważając na to, że robi dziewczynie wielką przykrość. Od tamtej pory dziewczyna nie pojawiła się już o poranku, na progu jego chaty. Rycerz codziennie czekał na nią i z każdym dniem coraz bardziej żałował, że był niemiły. Postanowił ją odnaleźć. Przewędrował przez pół lasu, zanim ją znalazł. Siedziała skulona pod drzewem dębu. Spojrzała na niego zaskoczona. Była jeszcze brzydsza, niż poprzednio i straciła całą młodość. Na rycerza patrzyła pomarszczona twarz staruszki. Rycerz był zaskoczony tą przemianą, ale mimo to, nie cofnął się przed raz powziętym zamiarem, podszedł do dziewczyny-staruszki i pocałował ją. Nagle drobne liście opadły z drzewa spowijając dziewczynę w zieloną zasłonę, a kiedy wiatr rozwiał liście, oczom rycerza ukazała się młoda i piękna twarz dziewczyny. -Zdjąłeś ze mnie czar złej czarownicy. Miałam w ciągu dwunastu miesięcy znaleźć kogoś, kto pocałuje mnie, pomimo mojej brzydoty, w przeciwnym razie, miałam zmienić się w staruszkę... Rycerz i dziewczyna wzięli ślub i zamieszkali w małej chatce na skraju lasu. Byli szczęśliwi, ponieważ obydwoje wiedzieli, że ani pieniądze, ani uroda nie mogą dać nikomu szczęścia, jeżeli brakuje im mądrości i serca.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt