W konwencji mini teatru, co jest pomysłem, nie bardzo rozumiem ostatnią kwestię Ewy - skoro jest wdzięczna to co jej pozostało do przebaczania? Mimo to, sam pomysł godzien uwagi. Trochę bym jeszcze jednak "podrasowała".
primo - nie podobają mi się "plastikowe maski" - maska to już tak oklepana metafora, że jak widzę ją w wierszach, to mną coś rusza
- bynajmniej nie z zachwytu. Najlepsze z tego dla mnie to: przestawienie cherubów /nietypowe, przeciwko konwencji i tradycji/ oraz fragment:
my pozostaliśmy wierni ludzkości:
nie czekamy na gromy
nie wierzymy w cuda
A z rozważań, to nasunęła mi się taka myśl, że najtrudniej, to zawsze pod prąd
To pisałam ja, LittleRedRose.
Pozdrowienia dla nauczycielki.