Kontrast - Jovovich
Proza » Obyczajowe » Kontrast
A A A
Od autora: Drugi tekst mojego autorstwa. Jest to fragment dłuższej historii (włąsciwie jej początek), którą noszę pod kopułą ;) Bardzo chciałabym poznać Wasze zdanie, bo przyznam, że sama mam trochę mieszane uczucia, w związku w tym tekstem. Ale trudno oceniać siebie, więc będę Wam wdzięczna za wnikliwą analizę :)

Szósta pięćdziesiąt cztery. Otwierając oczy, jak zwykle o sześć minut, wyprzedziła budzik. Wyłączyła go, po czym przeciągając się wstała z łóżka. Spojrzała na swoje odbicie w szybie kredensu i przetarła twarz dłońmi. Zanim przystąpiła do porannej toalety, wypijała szklankę wody z cytryną, co oczyszczało ją wewnętrznie. Poranek miała dokładnie zaplanowany. Po piętnastu minutach spędzonych w łazience, wracała do sypialni, gdzie przysiadała na brzegu kanapy, ustawionej bokiem do okna. Lastrykowy parapet goszczący niewielkie, okrągłe lusterko, stanowił jej toaletkę.

Szybkim ruchem zawinęła włosy w kok, wpinając trzy spinki podtrzymujące go u dołu. Na twarz nałożyła kolejno krem, fluid, potem beżowe cienie na powieki, a następnie delikatnie wytuszowała rzęsy. Na koniec usta pociągnęła szminką w odcieniu numer 47 - jej ulubionym, lekko brzoskwiniowym. Rzadko używała innych odcieni. O intensywnych czerwieniach, czy modnej ostatnio fuksji nie było mowy. Osiem minut później, stojąc przy kuchennym stole, ubrana w bawełnianą bieliznę i cieliste rajstopy, prasowała błękitna koszulę, uważając, by nie pozostawić jakiegokolwiek zagięcia. Po kolejnych siedmiu minutach odwiesiła koszulę na wieszak, do ostygnięcia, i z równie wielką precyzją, rozprasowała spódnicę w kolorze grafitowym. Prostą. Wykończoną białą lamówką, sięgającą mniej więcej trzy centymetry niżej kolan. Kiedy wszystkie załamania przybrały postać gładkości, odstawiła żelazko i wyciągnęła wtyczkę z kontaktu. „Poranny system czterdziestominutowy”, jak go nazywała, sprawdzał się bez zarzutu. Dzięki temu, jak co dzień, punktualnie siódma czterdzieści, była gotowa do wyjścia. Dopinając płaszcz jednocześnie wsuwała na stopy pantofle. Czarne. Na niskim kwadratowym obcasie. Nie zapominała o nakryciu głowy, które stanowił dawno już niemodny beret z antenką, w kolorze łososiowym. Stojąc w korytarzu przed dużym lustrem, patrzyła na siebie jeszcze przez chwilę, szukając ewentualnych niedoskonałości. Nie znalazłszy, zakładała niedużą torbę na ramię i wychodziła. Po dwukrotnym przekręceniu klucza w zamku, chwytała za klamkę upewniając się, że drzwi są zamknięte, po czym zdecydowanym krokiem ruszała schodami w dół.

Codzienne przemierzanie drogi, z czwartego piętra, na parter kamienicy, w której mieszkała, napawało ją obrzydzeniem. Zapach przypalonego mleka, pomieszany z odorem alkoholu i dymu papierosowego, kolejne warstwy farby odpadające ze ścian, napotkana po drodze sąsiadka z pierwszego piętra, od miesięcy w tym samym szlafroku, niedbale zamiatająca klatkę schodową, jakby mogło to poprawić jej wygląd. Przechodząc przez podwórko, a następnie bramę, mijała codziennie te same, sino-czerwone twarze. Czuła na sobie błędne spojrzenia przekrwionych oczu, a tradycyjna prośba o dwa złote, budziła w niej tylko odrazę.

Mimo obskurności miejsca, w którym przyszło jej mieszkać, czuła się tam bezpiecznie. Bezpieczniej niż w rodzinnym domu. Bezpieczniej niż w mieszkaniu swojego ex. Znalazła spokój, którego tak długo pragnęła, a który przez lata spędzone w marmurach, za ogromną bramą, chronionych całą dobę, był nieosiągalny. Od roku mieszkała w towarzystwie samotności, i nie chciała, by ktokolwiek zakłócił ich spokój.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Jovovich · dnia 17.02.2014 05:34 · Czytań: 659 · Średnia ocena: 3,33 · Komentarzy: 12
Komentarze
Anima dnia 17.02.2014 12:15
Wiele (moim zdaniem, za wiele) utworów rozpoczyna się opisem poranka, początku dnia bohatera. Można by kiedyś zacząć od przedstawienia rytuałów wieczornych, też z myciem zębów i doborem stroju, tylko w odwrotnej kolejności. Ale do rzeczy...
Tekst, jak na drugi tekst, jest, na moje oko, napisany całkiem przyzwoicie. Ładne, okrągłe zdania przywodzą na myśl szkolne wypracowanie, a może modną powieść dla pań. Kilka rzeczy udało mi się wyłapać:
1. Na początku piszesz w trybie dokonanym, później w niedokonanym. Oczywiście, nie jest to błąd, ale wywołuje trochę dziwne wrażenie (nie wiadomo, czy jest to opis jednego dnia, czy któregokolwiek dnia).
2.
Cytat:
a tra­dy­cyj­na proś­ba o dwa złote, bu­dzi­ła w niej tylko od­ra­zę.
- przecinek przed "budziła" niepotrzebny.
3.
Cytat:
w miesz­ka­niu swo­je­go ex
- eks.
4.
Cytat:
w mar­mu­rach, za ogrom­ną bramą, chro­nio­nych całą dobę, był nie­osią­gal­ny
- "chronionych" tyczy się, jak mniemam, marmurów, a nie bramy, więc należałoby umieścić całe wtrącenie wcześniej.
5. Początek może trochę schematyczny, za to zakończenie budzi ciekawość. Bohaterka niby uciekła już z tych marmurów, a dalej nie potrafi cieszyć się wolnością. I tak źle, i tak niedobrze. Kobieca przekora?

Pozdrawiam,
Anima
spawngamer dnia 17.02.2014 13:43 Ocena: Bardzo dobre
Nie znam się na "babskich" rytuałach porannych ale tekst nie wydaje się sklecony tylko ładnie wyważony i poukładany. Pytanie tylko gdzie zamierzasz iść dalej - obyczaj, kryminał, tragikomedia? Zazdroszczę Ci bo masz wyjście dla swej fantazji w każdy rejon zaszufladkowania.
Jovovich dnia 17.02.2014 20:02
Witaj Animo,

Anima napisał:

1. Na początku piszesz w trybie dokonanym, później w niedokonanym


Zgadzam się, dziwnie to brzmi. Też mi to przeszkadza, ale za późno zauważyłam tę nieścisłość. Tekst już był w poczekalni. Pospieszyłam się :)

Opis poranka to żadna nowość - tu również masz rację, ale mi bardziej chodziło o wstępne nakreślenie charakteru głównej bohaterki. Chciałam ją przedstawić jako osobę poukładaną, pedantyczną wręcz sztywną, żyjącą według pewnego niezmiennego rytmu i zasad. Z jakichś jednka powodów zamieszkała w miejscu, które zupełnie do niej nie pasuje. To tworzy tytułowy kontrast.
Mam chyba ciekawy pomysł na jej dalsze losy (ale to tylko mi się tak wydaje :)), zobaczymy co z tego wyjdzie. Kontrast będzie narastał i znacząco wpłynie na jej metamorfozę.

Tymczasem bardzo Ci dziękuję, za opinię i wskazówki, które zawsze są cenne.

Pozdrawiam :)

Spawngamer,

Tobie również bardzo dziękuję za poświęcony czas i opinię :) Jeśli chodzi o ciąg dalszy, to będzie to dramat...

Pozdrawiam :)
zajacanka dnia 17.02.2014 22:10
"Szerokie" otwarcie opowieści, ale nie mówię, że złe. Póki co tylko trochę informacji o bohaterce, ale na tyle dużo, że można ją zwizualizować. Nie przepadam za szczegółowością opisów: wstała, poszła, usiadła - bo zdania mają podobny rytm, przez co nudzą, ale podałaś to jednak w przystępnej formie, w taki sposób, że mnie zaciekawiłaś. Z tym dramatem uważaj jednak, żeby ckliwie nie było, bo tego chyba nikt nie lubi ;)
Powodzenia w pracy życzę :)
Jovovich dnia 17.02.2014 22:49
zajacanka napisała:
"Szerokie" otwarcie opowieści


Hehe... tak, wiem, że jak na wstęp do powieści to znacznie za mało :)

Zależało mi jednak na szybkim uzyskaniu opinii, ponieważ wydaje mi się, że tutaj są one szczere, bo w zasadzie anonimowe. Dzięki temu wiem, na co zwracać uwagę i jakie błędy popełniam. Z drugiej strony zaskakuje mnie, że mimo wszystko nie jest z tą moją twórczością tak źle i ocena z Waszej strony jest także pozytywna. To motywuje :)

Dziękuję Ci zatem zajacanko za Twoją opinię :)

Pozdrawiam :)
mruczol dnia 18.02.2014 13:53
Witam!

Tekst całkiem zgrabny :yes: ;) . Styl niezły, tylko za dużo wtrąceń :( . To trochę zakłóca odbiór. Nie zaznaczałam poniżej, ponieważ większość ma swoje uzasadnienie, ale na Twoim miejscu wyrzuciłabym część przecinków. Niektóre zdania brzmiałyby równie dobrze bez nich. Jeśli od czasu do czasu się coś podkreśli (wtrąci), jest to zauważalne. Jeżeli wtrącenia są nagminne zaczynają się opatrywać :smilewinkgrin: .

Wypisuję kilka rzeczy, które rzuciły mi się w oczy:

Cytat:
Wy­łą­czy­ła go, po czym prze­cią­ga­jąc się wsta­ła z łóżka.

Przecinek po "po czym" i po "się".

Cytat:
O in­ten­syw­nych czer­wie­niach, czy mod­nej ostat­nio fuk­sji

Zbędny przecinek przed "czy".

Cytat:
ko­szu­lę, uwa­ża­jąc, by nie po­zo­sta­wić ja­kie­go­kol­wiek za­gię­cia. Po ko­lej­nych sied­miu mi­nu­tach od­wie­si­ła ko­szu­lę

Powtórzenie.

Cytat:
i z rów­nie wiel­ką pre­cy­zją, roz­pra­so­wa­ła spód­ni­cę w ko­lo­rze gra­fi­to­wym

Zbędny przecinek.

Cytat:
Do­pi­na­jąc płaszcz jed­no­cze­śnie wsu­wa­ła na stopy pan­to­fle.

Przecinek po "płaszczu".

Cytat:
Po dwu­krot­nym prze­krę­ce­niu klu­cza w zamku, chwy­ta­ła za klam­kę upew­nia­jąc się

Zbędny przecinek po "zamku", brak przecinka po "klamce".

Cytat:
Co­dzien­ne prze­mie­rza­nie drogi, z czwar­te­go pię­tra, na par­ter ka­mie­ni­cy

Ja bym wyrzuciła oba przecinki.

Cytat:
który przez lata spę­dzo­ne w mar­mu­rach, za ogrom­ną bramą, chro­nio­nych całą dobę, był nie­osią­gal­ny.

Brzmi dziwnie. Zastanowiłabym się nad tym.

Cytat:
Od roku miesz­ka­ła w to­wa­rzy­stwie sa­mot­no­ści, i nie chcia­ła

Zbędny przecinek przed "i".

Pozdrawiam serdecznie
Aśka ;) B) ;)
Jovovich dnia 18.02.2014 17:07
Witaj Asiu :)

Dziękuję bardzo za uwagi i za korektę interpunkcji z którą mam niemały problem :)

Każdy komentarz bardzo mnie cieszy i uspokaja zarazem, bo wiem że potrafię patrzeć z dystansem na swoje teksty. To, co do czego miałam wątpliwości potwierdza się w komentarzach na portalu.
Fajnie, że PP istnieje :)

Dzięki raz jeszcze,
Pozdrawiam :)
Lucyxx dnia 18.02.2014 20:44 Ocena: Dobre
Dobrze napisane i mimo, że zdarzyły się drobne niedoskonałości, styl pisania masz całkiem dobry. Pozdrawiam :)
Jovovich dnia 18.02.2014 22:10
Lucyxx,

Merci beaucoup ;)

Pozdrawiam :)
Silvus dnia 27.03.2014 01:45 Ocena: Dobre
Spodobało mi się, o tyle, że nie jest przekombinowane. :) Poza tym opisałaś dobrze naszą bohaterkę, obrazowo - co dla mnie ważne, ponieważ (będąc wzrokowcem?), zawsze staram się sobie wyobrazić, jak to wygląda wszystko. Miłe dla oka, nie widać powtórzeń. Co istotne też, zdania są proste i bardzo łatwo zrozumieć intencję - a, co z tym powiązane, jest pewna obojętność - czasem można spotkać książki, które pokazują, że autor wie wszystko, więc może sobie pozwolić na mówienie półsłówkami, a ja muszę dopiero dość, co i jak w miarę tekstu. Tu to, co wiadomo - to wiadomo. Ja mógłbym to po informatycznemu nazwać: dobrym interfejsem. Obyś spróbowała zachować to dalej. :) A co jeszcze? Ciekawa sceneria, lubię takie poukładane osobowości (w każdym razie czytać o nich, niekoniecznie zderzać się z nimi w życiu ;) ), ciekawe, czy jesteś taka sama, czy właśnie inna? ;)

Cytat:
który przez lata spę­dzo­ne w mar­mu­rach, za ogrom­ną bramą, chro­nio­nych całą dobę, był nie­osią­gal­ny.

Ja bym to widział tak:
"który przez lata spę­dzo­ne w mar­mu­rach - za ogrom­ną bramą, chro­nio­nych całą dobę - był nie­osią­gal­ny."

Pozdrawiam. :)
Jovovich dnia 29.03.2014 20:14
Witaj Silvus,

Dziękuję za Twój czas i opinię :)
Dobry interfejs - podoba mi się to określenie, choć nie wpadłabym na to żeby odnieść je do pisarstwa :)

Cytat:
który przez lata spę­dzo­ne w mar­mu­rach, za ogrom­ną bramą, chro­nio­nych całą dobę, był nie­osią­gal­ny.


Ten fragment brzmi strasznie nieudolnie, dzięki za korektę :)

Pozdrawiam :)
Krystyna Habrat dnia 19.02.2015 22:08
Wybacz, że dopiero po roku tu zajrzałam. Nie dostrzegłam informacji o Twoim komentarzu pod moim tekstem.
Ale myślę, że nie jest za późno i nie spowodowało to u ciebie zniechęcenia. Przeczytałam wszystkie trzy teksty i widzę postęp w pisaniu. Fragment zawsze trudniej ocenić, bo nie wiadomo, co będzie dalej. Ale spróbuję.
W tym fragmencie jest jeszcze za dużo słów, przymiotników, kolorów. Wiem, ma to określić pedantyczne poranne przygotowania i na pewno jest zamierzone, ale sprawdź, jak jest dalej, żeby nie zaczęło nużyć. Zwykle początkującym radzą zaczynać od wykreślania przymiotników. W kolejnych tekstach operujesz słowem bardziej ekonomicznie i dzięki temu są wyrazistsze. Widać, że masz dużo pomysłów. Pisz więc jak najwięcej.
Zachęcam i pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty