Skowyt Upiora cz.1 - A4IX
Proza » Fantastyka / Science Fiction » Skowyt Upiora cz.1
A A A
Gnommel wszedł do środka łamiąc najświętsze słowa księgi Bendamalut'ksada. Musiał zdobyć ten skarb. Co go obchodziły opowieści o czarownicy, która kusi ludzkich mężczyzn. Nie wierzył w te brednie. Zakazy są po to, żeby je łamać!
Jego czarne, długie, proste włosy, swobodnie leżały na umięśnionym karku. Nigdy nie był religijny, liczyła się dla niego siła. Poświęcił dla niej swoje całe życie.
Światło charakterystycznie prześwitywało przez gałęzie gigantycznych drzew.
- Tak dokładnej mapy nie widział chyba żaden kartograf! Ten starzec tak perfekcyjnie rysuje szlaki, że nie trzeba patrzyć przez pryzmat! - uśmiechnął się ironicznie.
Wyjął z kieszeni skórzany materiał. Były na nim czarne linie prowadzące do zapomnianego skarbu, należącego do starego, elfickiego rodu.
Idąc wytyczoną trasą poczuł chłód. Zdjął plecak i przysiadł na pobliskim kamieniu. Wyjął z torby chleb i butelkę wina z północnych krain. Trunek ukradł od Flariana krasnoluda, smakosza alkoholi. Znany był ze swojej łatwowierności i naiwności. Gdy nadarzyła się okazja, Gnommel wykorzystał jego wady i okradł go. Nie zapomni tego głupka. Tak łatwego łupu nigdy nie zyskał.
Na pobliskim wyschniętym drzewie pojawił się stary, duży kruk.
Mężczyzna odwrócił powoli głowę w jego stronę. Ptak dziwnie na niego spoglądał. Gnommel dopiero teraz zauważył schorowany buk. Nie miał liści, a jego gałęzie były wyschnięte do granic możliwości.
Skończywszy jedzenie wstał i ruszył dalej. Kruk w tej samej chwili pofrunął ku niebu. Kilka czarnych piór spadło na ubranie i ekwipunek awanturnika. Z negatywnym grymasem na twarzy spojrzał w górę. Odpiął od pasa kuszę celując nią w korony drzew. Nie znosił zwierząt.
Strzepał pióra na ziemię. Miał ważniejsze rzeczy na głowie niż przejmowanie się głupim ptaszyskiem. Trzeba było się spieszyć. Zbliżała się noc, a do skrzyżowania zostało pół dnia drogi.
- Hmm, spójrzmy na mapę. Tutaj mamy skręcić w lewo - podrapał się po brwi wpatrując się cały czas w kartkę nie zważając na to, co wokół niego się dzieje.
Zaślepiony rządzą zysku, nie zobaczył drewnianego znaku, ostrzegającego przed podmokłymi terenami.
W pewnym momencie pojawiła się mgła i odór jakby gnijącego mięsa. Opary zasłaniały wszystko. Nic nie widział oprócz czubka swojego nosa. Starał się nie wchodzić w wodę stawiając powolne kroki. Nagle coś przykuło jego uwagę - rozszarpane zwłoki. Zapewne smród wyłaniał się z resztek tego zwierzęcia.
Z głowy nic nie pozostało. Gnommel rozpoznał, że to niedźwiedź. Charakterystyczny misiowaty ogonek sterczał z nienaruszonego zada.
Nagle usłyszał wrzask. W ułamku sekundy leżał już na ziemi. Poczuł nienaturalny chłód, przechodzący przez jego mięśnie i kości.
Prześwitująca postać znalazła się nad ciałem nieszczęśnika.
- Myyyyyśśsssssliiszzzz, że woooolllnoooo ciii tuuuu wchooodziiić… śmiertelny niegodziwczeeeee? – zjawa zapytała z upiornym syczącym głosem – myyyyyśliiisz, żeeeee jesteśśśś tu przyyyypaaadkieeem? Nieeee człowiekuuuu zzssss roduuuu Ankermalinóóówwwww. Taaa maaapa, naaaleeeży doooo mnieee…
Niematerialna seledynowo-zielona dłoń dotknęła sakwy. Gnommel zawył z doznanego bólu. Udo gdzie przymocowana była torba, zaczęło szybko gnić i czernieć.
- Żaaaadeeen z rooodu Ankermaaalinoooóóów nieee mmaaaa praaawaaa tu wchoooodzićććć.
Upiór rozłożył swoje ręce na boki unosząc wbrew prawom fizyki swoją postać do góry. Głowa zawisła do dołu, a później do tyłu. Włosy i długie elfie uszy zwisały swobodnie w tej pozycji.
Banshee zawyła najbardziej przerażająco jak potrafiła. Krzyk słyszalny był na kilka kilometrów. Wiewiórki, małe ptaki umierały od razu, a sarny i wilki uciekały w przerażeniu.
Gnommel nawet nie poczuł jak umiera. Jego bębenki rozerwały się z charakterystycznym pęknięciem banki mydlanej. Z małżowin usznych wypłynęła krew. Potem moc upiora przeszła jeszcze dalej aż do mózgu, zmieniając go w zmieloną papkę.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
A4IX · dnia 28.09.2008 12:44 · Czytań: 732 · Średnia ocena: 2,25 · Komentarzy: 9
Komentarze
weronikja dnia 28.09.2008 21:12 Ocena: Dobre
Było kilka momentów, w których coś poprostu stylistycznie nie grało i ciężko mi było określić co, ale ogółem to mi się podobało. :)
ginger dnia 28.09.2008 22:26 Ocena: Przeciętne
Nie... Dziwnie budujesz zdania - nie podoba mi się to... Opowiadanie... W sumie nie ma w nim zupełnie nic nowego... Przynajmniej dla mnie. Popracuj nad tym - zdecydowanie...
weronikja dnia 28.09.2008 22:31 Ocena: Dobre
Mogę się mylić, ale jak patrzę na budowę zdań, to krzyczą one do mnie, że chcą być artystyczne, genialne, poetyckie i w ogóle. Wprawiające w zachwyt. Ale za to punktów nie odejmuję. Też tak kiedyś miałam. A może i nadal mam, czas pokaże. :p
amoryt dnia 29.09.2008 00:17 Ocena: Słabe
wygląda to, jakby autor bardzo się starał. i na tym się skończyło. wymuszone słowa i zdania. zła reżyseria sceny. cienkie to to...
rada moja, by więcej ćwiczyć i uważniej zżynać od mistrzów fantastyki.
lina_91 dnia 29.09.2008 12:16
Za duzo, kartofel, fantastyki tu ostatnio jak na moj gust :p.
Usunięty dnia 29.09.2008 15:06 Ocena: Dobre
"Zaślepiony rządzą zysku" -> raczej żądzą ;-)
"(...) z naładowanym bełtem(...)" -> raczej z naładowaną kuszą, bo bełt to rodzaj strzały a nie mówi się przecież "z naładowanym nabojem". Poza tym podoba mi się klimat i przyznam że powinno toto być dłuższe.
weronikja dnia 29.09.2008 19:19 Ocena: Dobre
Boże, tak srogo oceniacie, że strach się bać. :p
Usunięty dnia 30.09.2008 10:40 Ocena: Dobre
Jeśli siebie tutaj nawzajem krytycznie nie ocenimy to potem nas rozszarpią hieny. Najlepiej konkretnie wytknąć błędy (z pozycji czytelnika) żeby wiedzieć co podciągnąć i dopracować.
A4IX dnia 03.10.2008 17:40
Poprawione
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty