amso, Wiolinie, spaw, Wasinko - ukłony za odwiedziny pod tym cudeńkiem samym w sobie
DoCo już wszystko opowiedział, bo to przecież gaduła jest!
Ja tylko w skrócie i jak zwykle, od tyłu ustosunkuję się do Waszych, jakże budujących komentarzy!
amso, nie zgodzę się tylko co do bramek! Celowo ująłem podobny zwrot. Być może nie pamiętasz, ale nasz drogi, najwspanialszy w historii (publicznej telewizji) komentator, św.p. Janek Ciszewski zawsze mawiał: Piłka jest jedna, a
bramki są dwie.
Zbieżność nieprzypadkowa, bo nasz wiecznie leżący podmiot liryczny, zamiast zajmować się swoją Ciccioliną, oglądał mecze i stąd luba odeszła w siną dal, zostawiając mu swoje miseczki
Wiolinie, tradycjonalizm też jest interesujący, ale czyż podobne wyczyny, gdzie rym jest absolutnie absolutny- nie wzbudzają większego szoku, zażenowania, a nawet pewnego ubolewania nad autorami? Tu tkwi haczyk nasz
spawngamer napisał:
Poproszę teraz jakiś duet kobiecy o strofy o jajkach...
Aj, jakże by to było interesujące! Żeński duet i wiersz w podobnym tonie o jajkach, lub jajeczkach!
Może się doczekamy?
Wasinka napisała:
Rzekłabym nawet, że biedny ten tarmoszący bohater.
Świetny odbiór,
Wasinko.
Bardzo biedny, samotny i kompletnie ogłupiały!
Miał tak wiele, a został mu tylko staniczek!
Wszystko przez Ligę Mistrzów! A Cicciolina teraz się śmieje i krzyczy z daleka "Strzelaj! Strzelaj! Bramki są dwie!"
Cytat:
I jak się zabawiają. Jest dystans, autoironia, kpina - a to nie do przecenienia cechy twórców.
mede_o, brawo! potrafisz śmiać się z tych, co się śmieją z innych, czyż to nie wspaniała zaleta u czytelnika?
Twoje słowa budują, rajcują, łaskoczą, to takie miłe!
Dziękuję w imieniu swoim i Współautora, czyli drogiej Dobrej Cobry.
Ukłony.
ZłyZas.