Wstęp i rozwinięcie - Sleepless
Proza » Miniatura » Wstęp i rozwinięcie
A A A

Wstęp

W dolinie duszy. Sama ze sobą. Nic nie da się zrobić. Jedynie oczekiwać na cierpienie i czytać książki, bo sama nie potrafię nic stworzyć. Natrętne głosy z pokoju obok. Wzywają do tego, co nazywają życiem. Jakiś pseudo-dynamiczny zlepek tzw. dziania się. Ale jeśli nie dzianie się, to cóż pozostaje? Zapadnięcie się w ciemną, chłodną jak wnętrze lodowca pustkę? Chciałabym, aby Bóg dał mi na to odpowiedź. A może odpowiedzią  jest sztuka? Ciekawe, czy wielcy pisarze znaleźli alternatywę dla otaczającego ich świata, czy tylko usiłowali. Może przekonam się sama, tworząc?

 

Rozwinięcie

Siedział nad czarnym spodkiem, zapatrzony w nieruchomą zupę. Matka przed chwilą ją nagotowała. Wiedział, że nie może odmówić matce zjedzenia zupy. To by źle się skończyło. Matka wpadłaby w szał albo gorzej…w jeden ze swoich katatonicznych stanów. Zaczął więc chlipać łyżka za łyżką. Przewracał przy tym czarnymi oczami, patrząc na matkę.

– Pośpiesz się. Musisz iść do pracy.

– Tak, mamo.

– A choć pajduchny chleba nie zapomnij.

– Wykluczone. Nie zapomnę.

Absurdalność jego życia coraz bardziej go przerażała. Zsunął ręką okruchy ze stołu, zarzucił na ramię torbę i wyszedł z domu.

Matka została sama.

Zawsze miał wyrzuty sumienia, kiedy ją zostawiał, choć wiedział przecież, że jest dorosły i musi pracować. Był ciekaw, czy dom i matka w jego wnętrzu wyglądają tak samo, kiedy jego nie ma. Nigdy się tego nie dowie.

Po niebie płynęły ciemne zwały chmur, wiał przenikliwy wiatr. W oddali usłyszał dzwonek. To rower listonosza. „O nie”, pomyślał.

– Dzień dobry, R. – powiedział chudy i pomarszczony, a jednak ciągle wykrzywiający twarz w uśmiechu listonosz. – Do pracy?

– Tak.

– Chmurno dzisiaj. Chyba będzie deszcz.

– Być może.

– W wiadomościach wczoraj mówili, że będzie – listonosz nie dawał za wygraną.

– Nie wiem, nie słuchałem.

R. pomyślał: „Wieczorem muszę się pomodlić, aby być sobą, aby dotrzeć do swej istoty”.

– Do widzenia – powiedział z ulgą i ruszył przed siebie. Listonosz zdziwiony został z tyłu. Po chwili zmienił się w tylko małą, czarną kropkę.

R. słyszał już masyw fabryki. Chrzęst kół zębatych i skrzypienie dźwigów dało się wyczuć już z pewnej odległości. Za chwilę fabryka wchłonie go. Jej ciemna plama wessie jego ciało do środka, tak że staną się jednym.

W hali produkcyjnej, przy tępomłocie zastał spoconego kolegę, K.

– Musimy dziś przekroczyć normę – powiedział K.

– Jak to?

– Co, jak to? Dyrektor tak powiedział i tyle.

R. pomyślał: „Co to ma do chmur na dworze? Co to ma do matki w domu?”

Założył chałat i zabrał się posłusznie do pracy. Po jakichś 10 minutach jego umysł złączył się z maszyną, tak że nie było w nim już miejsca na nic innego. Jego myśli pracowały w rytm uderzeń młotów, dźwigienek i tłoków, a każde uderzenie tworzyło rzeczywistość. Jak mógł się przedtem gniewać na świat dookoła? Przecież był on taki prosty.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Sleepless · dnia 12.04.2014 08:01 · Czytań: 459 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Usunięty dnia 12.04.2014 14:05
Jestem pod wrażeniem, bo pamiętam Twoje poprzednie teksty. Jest jeszcze sporo potknięć, ale daje się zauważyć duży krok do przodu.

To jest takie niby nic. Niby jakieś proste i monotonne, ale właśnie to sprawia, że słychać ten chrzęst kół zębatych. I te myśli, bardziej śmieszące niż wzruszające, a jednak przy zestawieniu Wstępu i Rozwinięcia z brakiem Zakończenia (dosłownie i w przenośni), nabierają niepokojącego zabarwienia i uzmysławiają, jak blisko każdemu z nas do tej niewidocznej granicy.

Tylko doszlifuj trochę tu i tam:

Cytat:
Wzy­wa­ją do tego, co na­zy­wa­ją ży­ciem. Jakiś pseu­do-dy­na­micz­ny zle­pek tzw. dzia­nia się. Ale jeśli nie dzia­nie się, to cóż po­zo­sta­je? Za­pad­nię­cie się

Cytat:
od­po­wie­dzią( ) jest sztu­ka?

podwójna spacja

Cytat:
zna­leź­li al­ter­na­ty­wę dla ota­cza­ją­ce­go ich świa­ta, czy tylko usi­ło­wa­li

Cytat:
za­pa­trzo­ny w nie­ru­cho­mą zupę. Matka przed chwi­lą na­go­to­wa­ła. Wie­dział, że nie może od­mó­wić matce zje­dze­nia zupy. To by źle się skoń­czy­ło. Matka wpa­dła­by w szał albo go­rzej…( )w jeden ze swo­ich

- szyk: To by się źle skończyło.
- powtórzenia
- zbędne zaimki

Cytat:
R. sły­szał już masyw fa­bry­ki.

nie można słyszeć masywu; do przeróbki

Cytat:
Prze­wra­cał przy tym czar­ny­mi ocza­mi, pa­trząc na matkę.

znowu 'matka'

Cytat:
Ab­sur­dal­ność jego życia coraz bar­dziej go prze­ra­ża­ła

Cytat:
za­rzu­cił na ramię torbę i wy­szedł z domu.

szyk: torbę na ramię

Cytat:
miwy­rzu­ty su­mie­nia, kiedy zo­sta­wiał, choć wie­dział prze­cież, że jest do­ro­sły i musi pra­co­wać. Był cie­kaw, czy dom i matka w jego wnę­trzu wy­glą­da­ją tak samo, kiedy jego nie ma. Nigdy się tego nie dowie.

Cytat:
wi prze­ni­kli­wy wiatr. W od­da­li usły­sz

Cytat:
„O nie(...)”, po­my­ślał.

Cytat:
li­sto­no­sza. „O nie”, po­my­ślał.– Dzień dobry, R. – po­wie­dział chudy i po­marsz­czo­ny, a jed­nak cią­gle wy­krzy­wia­ją­cy twarz w uśmie­chu li­sto­nosz. – Do pracy?– Tak.– Chmur­no dzi­siaj. Chyba bę­dzie deszcz.– Być może.– W wia­do­mo­ściach wczo­raj mó­wi­li, że bę­dzie – li­sto­nosz

Cytat:
dawza wy­gra­ną.– Nie wiem, nie słu­cha­łem.R. po­my­śl: „Wie­czo­rem muszę się po­mo­dlić, aby być sobą, aby do­trzeć do swej isto­ty”.– Do wi­dze­nia – po­wie­dzi z ulgą i ru­szył przed sie­bie. Li­sto­nosz zdzi­wio­ny zo­stał z tyłu. Po chwi­li zmie­nił się w tylko małą, czar­ną krop­kę.

- szyk: Zdziwiony listonosz został z tyłu.
- zamienił się w małą czarną kropkę; 'tylko' do kosza

Cytat:
już masyw fa­bry­ki. Chrzęst kół zę­ba­tych i skrzy­pie­nie dźwi­gów dało się wy­czuć już z pew­nej od­le­gło­ści. Za chwi­lę fa­bry­ka wchło­nie go. Jej ciem­na plama we­ssie jego ciało do środ­ka, tak że staną się jed­nym.

- dało się usłyszeć
- szyk: fabryka go wchłonie

Cytat:
W hali pro­duk­cyj­nej, przy tę­pom­ło­cie(,) za­stał spo­co­ne­go ko­le­gę, K.

- albo w ogóle bez przecinków
- 'kolegę' do kosza

Cytat:
za­stał spo­co­ne­go ko­le­gę, K.– Mu­si­my dziś prze­kro­czyć normę – po­wie­dział K.

zrób: powiedział tamten - unikniesz powtórzenia

Cytat:
Po ja­kichś 10 mi­nu­tach

dziesięciu

Cytat:
jego umysł złą­czył się z ma­szy­ną, tak że nie było w nim już miej­sca na nic in­ne­go. Jego

kilka zdań wcześniej masz 'tak że' - zmieniłabym to zdanie

Cytat:
Jak mógł się przed­tem gnie­wać na świat do­oko­ła? Prze­cież był on taki pro­sty.

- gniewać na otaczający go świat.
- Przecież był taki prosty.
Wasinka dnia 12.04.2014 18:40
Taka niejako dość sucha opowieść, ale to tylko wrażenie. Przekaz zdań jasny, konkretny, nie mącisz nimi, nie przeciągasz. Podajesz fakt i hop. Jednak przecież prosto nie jest. Bo każde zdanie nie jest tylko sobą.
Ładnie poprowadzony temat, z chęcią czytałam. A i brak zakończenia nie jest przypadkowy - wiadomo. Chyba że masz zamiar kończyć...

Porozglądaj się wśród zaimków, można niektóre odesłać do domu.
Aha, w tym na przykład zdaniu zmieniłabym szyk:
Listonosz zdziwiony został z tyłu - Zdziwiony listonosz został z tyłu.


Pozdrawiam ze słońcem mrużącym oczy.
Sleepless dnia 12.04.2014 20:14
Dzięki za komentarze i sugestie.
zajacanka dnia 12.04.2014 21:13
Atmosfera beznadziei jest, to prawda. Rozwinięcie bardzo obrazowe, własnie dzięki suchości przekazu. Całość zapada w pamięć, aż chciałoby się do bohaterów podbiec i wyszarpnąć z tej nicości życia. Stworzyłaś/łeś klimat, teraz dopracuj tekst, bo liczne powtórzenia aż ranią oczy.

Pozdrawiam :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty