Słońca są złamane na krzyż, powieszone nad brzegami,
do których przybijałam. Zdrowaś macico, płynów pełna,
wznoszą się biodra przeczyste, rozwinięta między narządami
i nieoprawiony w skórę kawał twojego łona. Wybudź
czerwienie, oddaj się wszystkim spiralom; niech zakręcą
będę wyjmował jedną po drugiej; aż przyjmiesz światło.
Marszczą się wody i tkaniny. W porze porodu całowałam
rany, których nie znam, sięgałeś do kolan jak stawy
zalane żerdzią; rzęsy uniesione niby głos.
Jestem podwojona w środku. Syn i córka zstąpili
na lacrimosa. Przedzimia; wiosny ponad ciałem.
Krew twoja na mnie i na dzieci moje.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt