- Nie znam tego człowieka.
Jeśli już nie uciekam,
spod mego krzyża,
jak Piotr,
kruchy fundamentalista,
to przechodzę bokiem.
Ukradkiem spoglądam,
obracając się na wszystkie strony.
Pójdę,
przymuszony,
tym razem,
będę się opierał.
- Psst! Mogę za Ciebie umrzeć? -pytasz,
kiedy tak idziemy pod górę.
- Nie rozumiem Jezu...
Wiesz ostatnio,
to i czasem
widzę już mój krzyż,
tylko nie dostrzegam tam Ciebie.
Mimo wszystko chcę,
tę jedną perłę.
(kategoria: Rozmowa z Bogiem)
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Dzon · dnia 06.10.2008 13:35 · Czytań: 852 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora: