Samotność w barze - sergiusz45
Proza » Humoreska » Samotność w barze
A A A
Od autora: Z cyklu: rodzaje samotności. (opowiadania: "One dollar", "Aniela", "Być kimś", "W ciemności" itp.)
Samotność w barze 

W pewnym wojewódzkim mieście, późnym wieczorem, do czynnego jeszcze baru wszedł starszy mężczyzna. Nie speszony całkowitym brakiem klientów, usiadł na wysokim barowym stołku, przy ścianie wyłożonej wspaniałym lustrem. Widocznie był stałym klientem, bo barmanka powitała go z uśmiechem i zapytała uprzejmie dlaczego jest smutny. 
“Nie nie, pani Justynko! Wcale nie jestem smutny. Owszem jestem przygnębiony, ale tylko trochę. Mam po temu poważny powód. Czuję się bowiem samotny. Nie, nie osamotniony życiowo, lecz samotny. A to nie jest to samo. Otóż, pani Justynko, jestem już na emeryturze. No to co, że od trzech lat. To wzmaga tylko moje poczucie samotności. Właśnie żona wysłała mnie… 
Ale póki co, proszę jedną wódeczkę. Jakoś pustawo dzisiaj w tym barze. Gdyby nie pani, czułbym się jeszcze bardziej samotny. Tak… bo samotność to brak przyjaznej dłoni i odrobiny życzliwego serca. A pani ma przyjazną dłoń i życzliwe serce? Jak to nie dla mnie? A kto mi nalał przed chwilą jedną wódeczkę? I chyba nie odmówię sobie jeszcze jednej. A najlepiej dwie wódeczki. Wypiję sobie z tym sympatycznym panem, którego właśnie zauważyłem. Witam, witam! Napijemy się po jednym. Zdrówko! 
Pan szanowny oczywiście wie, co znaczy być samotnym. Tak, prawda! Człowiek rodzi się samotny, niechcący, bez udziału własnej woli. I już się z tego nie wyrwie. A… próbuje, każdy próbuje. Sądzi bowiem, że mu się to uda, jeśli słowo “ja” zamieni na słowo “my”. Więc się, proszę pana, żeni. A pan jest żonaty? No więc zgodzi się pan ze mną, że ta zamiana nie załatwia ni-cze-go. Ślub, proszę pana, jest bowiem głownie żałosnym tryumfem zwierza, który w nas siedzi, nad rozumem. A samotnym się pozostaje. Zmniejsza się tylko poczucie osamotnienia i to w sposób najmniej oczekiwany. Tym bardziej jest się samotnym. W jaki sposób? 
Wewnątrz, we wnętrzu proszę pana. Chciałoby się powiedzieć wracam, oddajcie mi moją wolność i moją pensję - ale jest już za późno, przyjacielu. 
Pani Justynko! Dwie wódeczki poproszę! 
O czym to ja mówiłem? Aha, małżeństwo czyli słowo “my” oznacza najczęściej, proszę pana, dominację jednego człowieka nad drugim, całkiem niewinnym. Ponadto, proszę pana, małżeństwo zamienia się nagle i niespodziewanie w rodzinę z dziećmi. Tak, nasza samotność wtedy rośnie, a nasze osamotnienie boleśnie maleje. Jak to dlaczego boleśnie? Dlatego, że z naszej pensji nie zostaje już nic! Ale ja zachowałem jeszcze resztki godności, proszę pana! Na starość nie dałem się zniewolić! Niewinny człowiek ma bowiem prawo do wolności! 
Przepraszam, przepraszam odbiorę tylko telefon. Kto tam… o tej porze? Tak kochanie… zaraz przychodzę. Nie, nie zapomniałem… ale mi przypomnij… tak, kupiłem ... oczywiście, że kupiłem. A co miałem kupić… papierosy? Kupiłem! Sam… tak… sam jestem. Jak to dlaczego? Z wyboru jestem sam… tak jak z wyboru jestem z tobą! Tak… wiem… wiem, że to był twój wybór. Ale ja się na to zgodziłem! Tak… tak, masz rację kochanie… musiałem się zgodzić! Jeszcze porozmawiamy? Ja się nie boję… to znaczy ja się cieszę, że sobie pogadamy. Dobrze kochanie… na… na razie… Po co od razu tak krzyczeć! Całuję! Zaraz będę! Pa. 
Pani Justynko! Jeszcze dwie wódeczki i… papierosy. O czym to ja mówiłem? Aha, jak pan słyszał, nie dałem się zniewolić i zachowałem swoją godność. A panu się udało? Ach, pan jest wyjątkowy! Ale to pycha, pycha przez pana przemawia! Nie każdy, kto jest wyjątkowy ma powody do dumy. 
Pani Justynko! Czy tu można śpiewać? Nie po nocy? A przecież nie jest jeszcze tak późno! Znam piękną piosenkę o kozaku, zaśpiewamy sobie po cichutku. Nie zna pani? No, to trudno. Prosimy jeszcze dwie wódeczki! 
A pan zna jakąś ładną piosenkę? A na przykład “Nie opuszczaj mnie?” czyli “ne me quitte pas”. Nie, to nie do pana, to po francusku, raczej do pani, pani Justynko. Znam dużo piosenek, tylko że ja nigdy nie śpiewam sam, potrzebuję wsparcia, najlepiej jakiejś drobnej, ale silnej artystki. Jak to po co? Żeby mnie udźwignęła. I zaniosła do domu. 
Pani Justynko! Jeszcze dwie na strzemiennego! Jak to dlaczego dwie? Jedna dla mnie, a druga dla tego sympatycznego pana! W lustrze!!?? W jakim lustrze!!?? To jego wcale nie ma??? To ja się pytam, kto to wszystko wypił!!!
  
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
sergiusz45 · dnia 30.06.2014 19:00 · Czytań: 599 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:60
Najnowszy:wrodinam