ta pani nie zamyka nigdy oczu nosi
futro niedopasowane do butów z
lat sześćdziesiątych
i ma w sobie kilka ważniejszych wad
nie rozumie gdy zwracam się
do niej madam
jej usta zaschnięte jak
u koni
do tego ta pani boi się spać
w ciemności gdy ludzie wychodzą z ram
wkładają jej czarne palce w czarne oczodoły
jej eleganckie parapety załamują się
o zasłony
o światło
o proste palce
wznie
sio
ne
do
gó
ry
do tego warto wspomnieć że jej
nadgarstki dotykają nieba
fałdy skóry serwują dzisiaj obiad
ta pani nie zamyka nigdy oczu,
mieszka teraz zupełnie sama
wokół nagich posągów
ta pani nigdy nie pozna
smaku miłości
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
linkin · dnia 07.10.2008 17:16 · Czytań: 890 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 5
Inne artykuły tego autora: