Słowniczek katoliczek (13) - ajw
Proza » Humoreska » Słowniczek katoliczek (13)
A A A
Od autora: Jest to XIII część opowiadania "Życie Marcela jako ustawiczne unikanie pokus"

 

  Obok naszego domu panował dziwny ruch. Kręcili się sąsiedzi z pobliskich uliczek i całkiem obcy ludzie. W gromadzie stojącej za furtką rozpoznałem Ciecierzyńskich. Pani Beata obejmowała Ankę i coś jej cierpliwie tłumaczyła. Podbiegłem zaniepokojony i dopiero wtedy zobaczyłem zgliszcza po naszej przybudówce, gdzie trzymaliśmy narzędzia.

- Co tu się dzieje? – krzyknąłem, łapiąc się za głowę.

Anka natychmiast rzuciła się w moje ramiona.

- Zadzwonili, że miałeś wypadek na Unickiej. Pojechałam tam, a w tym czasie wybuchł pożar. Na szczęście pani Beata w porę zawiadomiła straż. Popatrz, okna w kuchni się stopiły – zaszlochała.
- Najważniejsze, że tobie nic się nie stało. – Przytuliłem ją mocno, nadeptując jakiś przedmiot, leżący w trawie.

 Popatrzyłem pod nogi. Tuż przy moim bucie leżała buteleczka z inhalatorem. Przypomniałem sobie, co mówiła Klaudia na temat przypadłości łysola z ruskiej mafii. Natychmiast zadzwoniłem do Torzewskiego. Za chwilę mieliśmy na karku ekipę z wojewódzkiej.

Następnego dnia udało mi się zorganizować kilku kolegów, którzy pomogli uprzątnąć bałagan po pożarze. Natomiast stryj zajął się wymianą okien w kuchni. Koło południa dostał cynk od komendanta, że zatrzymali  łysola, który okazał się bossem całej bandy.

Nic nie powiedzieliśmy matce, żeby spokojnie dochodziła do siebie, więc dzwoniła na zmianę to do mnie, to do wuja, nie rozumiejąc, dlaczego nie przychodzimy do szpitala. Telefon znów zagrał znajomą melodyjkę.

- Słuchaj, zapomniałam ci powiedzieć, żebyś odebrał bukszpany od Strugiełek i posadził je u ojca na cmentarzu. Ktoś wykopał jałowce i zostały puste placki. Zrobisz to dzisiaj, synku? – zapytała.

- Dobra, ale w takim razie nie przyjadę już do ciebie.

- Nic się nie martw. Jureczek na pewno mnie odwiedzi.Tylko załatw to koniecznie.

- Ale wiesz, że w nocy wracam do Warszawy? – upewniłem się.

- Wiem, jedź spokojnie. Jestem pod dobrą opieką. Całuję mocno ... – Odłożyła słuchawkę.

Zdaje się, że bez Jureczka mama nie potrafiła już funkcjonować. Dobrze, że był rozwiedziony, bo Bóg raczy wiedzieć, co by się stało, gdyby romansował z nią, będąc nadal w związku.
Ciotka Janka, eksżona stryja, była dla nas od zawsze zagadką. Nikt nie wiedział, jakie przebiegłe kalkulacje mieszczą się w jej kształtnej głowie. Gdy byliśmy dziećmi, często oglądaliśmy w albumie  jej zdjęcia z młodości. Miała wtedy długie, jasne włosy i fantastyczną figurę. Niestety, po ślubie zmieniła się diametralnie. Obcięła bujną czuprynę na zapałkę i nie dopuszczała, by urosła, zasłaniając choćby uszy. Nosiła wielkie, oryginalne  kolczyki, klęła po francusku i paliła dwie paczki dziennie. Stryj śmiał się, że nawet w uzębieniu ma przerwę na papierosa. Nie lubiła dzieci, więc staraliśmy się omijać ją szerokim łukiem, ale mimo to fascynowała nas i często przyglądaliśmy się jej przez szparę w drzwiach pokoju albo zza krzaków porzeczek, gdy siedziała z mamą w ogrodzie. Zostawiła wuja dwadzieścia lat po ślubie i wyjechała na Antypody z hydraulikiem, który był owłosiony jak małpa. Jerzy po tym wydarzeniu zaczął łysieć na potęgę.

 Po telefonie matki ruszyłem na sąsiednią ulicę, gdzie Strugiełki - dwie wiekowe bliźniaczki, miały niewielką szkółkę z roślinami ogrodowymi. Stanąłem przy furtce i zadzwoniłem domofonem.

- Słucham? – odezwał się charakterystyczny  głos jednej z nich.

- Tu sąsiad. Przyszedłem po … - nie dokończyłem, bo przerwała mi w połowie zdania:

- Proszę zaczekać. Już niesiemy.

 Dom Strugiełek stał na końcu dość długiej dróżki  z betonowych płytek. Dosłownie za chwilę pojawiły się na niej dwie przygarbione kobiety, dźwigające coś, co nie przypominało sadzonek. Wytężyłem wzrok i zobaczyłem, że niosą obraz Najświętszej Panienki. Kiedy były już blisko, powiedziałem przepraszająco:

- Ale ja po bukszpany.

Stanęły jak wryte.

- Powiedział pan, że sąsiad, to pomyślałyśmy, że po obraz przyszedł, bo „chodzi” od niedzieli po naszej ulicy.

- Nie, nie. Mama przysłała mnie po bukszpany – powtórzyłem jeszcze raz.

- Kurwa mać! – zaklęła jedna z bliźniaczek, ta z prawej, opuszczając obraz na chodnik.

Podreptały z powrotem w stronę domu, przeklinając przy tym siarczyście. Słynęły z tego na całym osiedlu. Stryj Jerzy opowiadał, że kiedyś zamówiły u niego srebrne różańce, ale nie mogły odebrać w wyznaczonym terminie, więc napisały sms o następującej treści:
„Szanowny panie Jerzy, dzisiaj nie przyjdziemy, bo jesteśmy zajęte sprzątaniem. Mały remont, a bałagan jak chuj”.
Za każdym razem, gdy robiliśmy porządki, cytowaliśmy to drugie zdanie, zaśmiewając się ze słownictwa bliźniaczek.

Późnym wieczorem Anka odwiozła mnie na dworzec, obiecując, że następnego dnia odwiedzi matkę i przeprosi za wszelkie przykrości, których doznała z jej powodu. Uspokojony wróciłem do Warszawy. Dochodziła północ, gdy wyszedłem z windy i wyjąłem klucze do mieszkania ciotki. Na klatce zgasło światło, więc sięgnąłem w kierunku kontaktu. W tym momencie ktoś dotknął mojej ręki.

 

  Koniec cz. XIII

cz I - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/44732/pompon-z-marabuta-1

cz II -  http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/44854/kielbasa-z-mysich-psitek-2

cz III - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45058/ze-szczeka-w-zebach-3

cz IV - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45278/szynka-z-murzynka-4

cz V - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45376/ciota-niemota-i-pancia-co-miala-za-mala-5

cz VI - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45500/kocie-jezyczki-i-psi-wech-6

cz VII - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45629/cialo-z-ktorym-by-sie-chcialo-7

cz VIII - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45789/atomy-i-glupki-8

cz IX - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46020/dziesiec-zlotych-w-naturze-9

cz X - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46110/schowek-z-klejnotami-10

cz XI - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46298/bystre-oko-miszy-11

cz. XII - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46560/klozeolit-i-szuflada-pani-cecylii-12

cz I - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/44732/pompon-z-marabuta-1

cz II -  http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/44854/kielbasa-z-mysich-psitek-2

cz III - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45058/ze-szczeka-w-zebach-3

cz IV - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45278/szynka-z-murzynka-4

cz V - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45376/ciota-niemota-i-pancia-co-miala-za-mala-5

cz VI - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45500/kocie-jezyczki-i-psi-wech-6

cz VII - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45629/cialo-z-ktorym-by-sie-chcialo-7

cz VIII - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45789/atomy-i-glupki-8

cz IX - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46020/dziesiec-zlotych-w-naturze-9

cz X - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46110/schowek-z-klejnotami-10

cz XI - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46298/bystre-oko-miszy-11

cz I - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/44732/pompon-z-marabuta-1

cz II -  http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/44854/kielbasa-z-mysich-psitek-2

cz III - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45058/ze-szczeka-w-zebach-3

cz IV - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45278/szynka-z-murzynka-4

cz V - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45376/ciota-niemota-i-pancia-co-miala-za-mala-5

cz VI - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45500/kocie-jezyczki-i-psi-wech-6

cz VII - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45629/cialo-z-ktorym-by-sie-chcialo-7

cz VIII - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45789/atomy-i-glupki-8

cz IX - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46020/dziesiec-zlotych-w-naturze-9

cz X - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46110/schowek-z-klejnotami-10

cz XI - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46298/bystre-oko-miszy-11

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
ajw · dnia 17.07.2014 05:33 · Czytań: 1157 · Średnia ocena: 4,8 · Komentarzy: 41
Komentarze
Dobra Cobra dnia 17.07.2014 09:52 Ocena: Świetne!
Droga ajw,

Jest pięknie! Kolejna dawka przygód naszych słodkich bohaterów.

Jak to w takich wypadkach bywa, trzeba śledzić wcześniejszą akcję, gdyż można ulec pogubieniu. Wygląda na to, że nie jesteśmy nawet w połowie historii... :)



Kilka drobiazgów, które kłują dobrocobrowe modre oczęta, gdym pochylił się nad tekstem:

Cytat:
Obok naszego domu był dziwny ruch
Może, miast "był", lepszy byłby wyraz "panował". Co myślisz?

Cytat:
Kręciło się mnóstwo sąsiadów z pobliskich uliczek
Może zgrabniej byłoby: Wszędzie kręciło się mnóstwo sąsiadów z pobliskich uliczek.

Cytat:
W gromadzie stojącej za furtką rozpoznałem Ciecierzyńskich
Niepotrzebna spacja przed "za furtką".

Cytat:
. Pani Beata obejmowała Ankę i coś jej cierpliwie tłumaczyła.
Przed "Pani Beata..." też jakaś niesforna spacja. Może to edytor PP tak rozstrzeliwuje pauzy, bo miałem już z nim takie przygody.

Cytat:
Podbiegłem zaniepokojony i dopiero wtedy zobaczyłem spalone zgliszcza po naszej przybudówce, gdzie trzymaliśmy narzędzia.
Jw, po słowie: "zobaczyłem".


Tych niepotrzebnych spacji jest coraz więcej...!!! Proszę, zerknij na tekst, bo jest ich dużo do końca tekstu.


Cytat:
Popatrz, okna w kuchni się stopiły – zaszlochała
Popatrz, okna w kuchni uległy stopieniu – zaszlochała(.)

Cytat:
Za chwilę mieliśmy na karku ekipę z wojewódzkiej.

Następnego dnia udało mi się zorganizować ekipę kolegów,
Ekipę - powtórzenie.

Cytat:
Natomiast stryj zajął się wymianą okien w kuchni.
Trochę niezgrabne to: "natomiast". Może: Stryj z oddaniem zajął się wymianą okien w kuchni.?

Cytat:
Nic nie powiedzieliśmy matce, żeby spokojnie dochodziła do siebie, więc dzwoniła na zmianę to do mnie, to do Jerzego, nie rozumiejąc, dlaczego nie przychodzimy do niej do szpitala.
Może lepiej byłoby: Nic nie powiedzieliśmy matce, żeby spokojnie dochodziła do siebie, więc dzwoniła na zmianę to do mnie, to do Jerzego, nie rozumiejąc, dlaczego nie odwiedzamy jej w szpitalu.?

Cytat:
Gdy byliśmy dziećmi, często oglądaliśmy w albumie jej zdjęcia z młodości.
Może lepiej: Gdy byliśmy dziećmi, często oglądaliśmy w albumie zdjęcia z jej młodości.

Cytat:
Nosiła wielkie, oryginalne kolczyki, klęła po francusku i paliła dwie paczki dziennie.
Nosiła wielkie, oryginalne kolczyki, klęła po francusku i paliła dwie paczki fajek dziennie.?


Cytat:
Zostawiła wuja dwadzieścia lat po ślubie i wyjechała na Antypody z hydraulikiem, który był owłosiony jak małpa. Jerzy po tym wydarzeniu zaczął łysieć na potęgę.
Ha ha ha! Świetne!!!

Cytat:
„Szanowny panie Jerzy, dzisiaj nie przyjdziemy, bo jesteśmy zajęte sprzątaniem. Mały remont, a bałagan jak chuj”.
Słodycz!


Cytat:
Dochodziła północ, gdy wyszedłszy z windy wyjąłem z kieszeni klucze do mieszkania ciotki.
Dochodziła północ, gdy wyszedłszy z windy i wyjąłem z kieszeni klucze do mieszkania ciotki.


Generalnie bardzo na tak. Tak 3maj.

Sił i wytrwałości w spisywaniu ciągów dalszych!!!


Pozdrawiam odprężony.


Do następnego,

DoCo
Tezet74 dnia 17.07.2014 11:19
Ja aż tak entuzjastycznie jak mój Szanowny Przedmówca nie ocenię. Ten bardzo oczekiwany odcinek trochę mnie zawiódł. Opowieść trochę zatraciła swój pierwotny klimat. Akcja początku toczy się za szybko a z drugiej strony tak... beznamiętnie (?).
Potem jednak jest dużo lepiej i pojawia się ten specyficzny humor, dla którego oczekuję kolejnych części.

A odnosząc się do uwag Cobry: ja bym zostawił "okna się stopiły". Oczywiście "uległy stopieniu" jest bardziej literackie, ale kto by tak powiedział w rozmowie z bratem w dodatku toczonej w takiej a nie innej sytuacji.
Podsumowując - czekam na ciąg dalszy.
Dobra Cobra dnia 17.07.2014 11:47 Ocena: Świetne!
Myślę, że pisząc coś w i publikując w odcinkach, człek zawsze skazany jest na jakieś mielizny. Ni ma bata!

DoCo
ajw dnia 17.07.2014 12:07
Drogi DoCo - dzięki za przybycie pod mój tekst. Twoja ocena jest chyba na wyrost jeśli znalazłeś tyle błędów. Zaraz wezmę się za poprawki :) Serdeczne dzięki.

Tezet - trzeba dużo mleka, żeby była śmietanka. Myslę, że trochę zapędziłam się w kozi róg, kontynuując opowiadanko. Wiesz, nie zawsze jest Boże Narodzenie :) Przepraszam za Twoje rozczarowanie.
Dobra Cobra dnia 17.07.2014 12:20 Ocena: Świetne!
Ocena ku zachęcie oraz prawdzie, że Twój pisarski trud nie idzie na marne :)

DoCo
ajw dnia 17.07.2014 12:26
Oj, dzięki, ale sama nie jestem zadowolona z tekstu. Mam nadzieję, ze kolejny pójdzie lepiej :)
Nie wiem co się dzieje z tymi spacjami. Podejrzewam, że coś je rozstrzalowuje, bo w edycji jest ok.
Tezet74 dnia 17.07.2014 12:42
Ajw. Świadomie lub nie ale trafiłaś mnie tym mlecznym porównaniem. Przetwórstwo mleka to to, czym zajmuję się na codzień. :)
ajw dnia 17.07.2014 12:45
;) A to mam nosa! Fajowo, jestem wielbicielką mleka i przetworów mlecznych. A mleczna droga na niebie to też Twoja sprawka? ;)
Tezet74 dnia 17.07.2014 12:47
Myślę że poniekąd mogłaby być. Chociaż to straszne marnotrawstwo aurowca ;).
ajw dnia 17.07.2014 12:50
W zyciu trzeba czasem pomarnotrawić co nieco, żeby nie było nudno :)
Dobra Cobra dnia 17.07.2014 12:53 Ocena: Świetne!
Oj, szczególnie fajnie, jak się z rozkoszą marnuje śmietanka... ;)

Tezet - przetwórstwo mleka rulez!
Usunięty dnia 17.07.2014 14:41
Oj uśmiałam się z tych bliźniaczek, uśmiałam.
fantes dnia 17.07.2014 21:31 Ocena: Bardzo dobre
Czy...Życie Marcela...można nabyć jako całość? Czy to się dopiero tworzy, lub istnieje w wersji roboczej? Zaletą owej całości jest to że siadam i wciągam tekst do oporu ,a tak szprycujemy się tymi fragmentami jak heroiną :) Nie wiem czy to jest ćwiartka,połówka lub trzy ćwiartki ,ale zapowiada się fajnie :) Pozdrawiam :)
palenieszkodzi dnia 17.07.2014 21:34
Do ajw - to już drugi, po morfinie "chu***y" utwór na portalu, w ostatnim okresie:).
A przecież w nie tak odległym czasie żaden pisarz czy poeta amator nie odważyłby się na podobne słownictwo. Dziś każdemu wszystko wolno, nawet mało kogo to szokuje czy drażni. Ja należę do tych ostatnich.
Fragment o wiekowych bliźniaczkach, piszących SMS-a (!) (i to jakiego) raczej nie przekonuje. Gdyby nie te sztuczności, opowiadanie byłoby całkiem niezłe.
Dobra Cobra dnia 17.07.2014 21:44 Ocena: Świetne!
Kiedyś był jeszcze taki kawałek...
http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/26404/bogaty-jak-chuj

Tradycja huja w literaturze PP sięga prawieków!

:)

DoCo
ajw dnia 17.07.2014 22:08
fantes - opowiadanko produkuje się na bieżąco, ale pod spodem masz odnośniki do poprzednich części, wiec możesz poczytać od początku :)


cz I - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/44732/pompon-z-marabuta-1

cz II - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/44854/kielbasa-z-mysich-psitek-2

cz III - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45058/ze-szczeka-w-zebach-3

cz IV - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45278/szynka-z-murzynka-4

cz V - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45376/ciota-niemota-i-pancia-co-miala-za-mala-5

cz VI - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45500/kocie-jezyczki-i-psi-wech-6

cz VII - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45629/cialo-z-ktorym-by-sie-chcialo-7

cz VIII - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/45789/atomy-i-glupki-8

cz IX - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46020/dziesiec-zlotych-w-naturze-9

cz X - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46110/schowek-z-klejnotami-10

cz XI - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46298/bystre-oko-miszy-11

cz. XII - http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/46560/klozeolit-i-szuflada-pani-cecylii-12

palenieszkodzi - miałam trochę oporów z tym tytułem, ale ni chu chu nie miałam pomysłu na inny. Gdybyś jednak podrzuciła jakiś pomysł byłabym wdzięczna. Marcel jest postacią fikcyjną, ale większość postaci jest zlepkiem cech tych rzeczywistych, z którymi miałam przyjemność. SMS jest autentyczny. Czytałam go osobiście ;)

DoCo - pamiętam ten kawałek ;)
palenieszkodzi dnia 17.07.2014 22:13
Do ajw: Powiem tak "Tytuł należy do tytulanta" :-). Ale można pomyśleć nad zmianą. Jak coś mi przyjdzie do głowy, podpowiem. Natomiast bardzo zdziwiona jestem , że DoCo to taki wielki TRADYCJONALISTA ;P
ajw dnia 17.07.2014 22:15
Zatem poczekam na propozycje :)
palenieszkodzi dnia 17.07.2014 22:19
O, już mam - "Strugiełki i chu***y SMS"?;p.
Zarcik ;p
ajw dnia 17.07.2014 22:27
Tak czy siak brzmi ch**owo ;)
fantes dnia 17.07.2014 23:01 Ocena: Bardzo dobre
Może paleniu chodziło o huwcowego ???!!! :|
Dobra Cobra dnia 17.07.2014 23:03 Ocena: Świetne!
To hufcowy jara?
fantes dnia 17.07.2014 23:11 Ocena: Bardzo dobre
Wygląda na to że tak, ale co, to siem nie dowiem ;)
Miladora dnia 18.07.2014 11:47
Faktycznie - też bym zmieniła tytuł, żeby nie psuł zabawy w odkrywanie smaczków. :)
Rusz imaginacją, Ajwik.

A to takie sobie malizny:

Cytat:
- Naj­waż­niej­sze, że tobie nic się nie stało(.) – (P)rzy­tu­li­łem ją mocno,

Cytat:
le­ża­ła bu­te­lecz­ka z in­ha­la­to­rem wziew­nym.

Do kosza. Inhalator wystarczy.
Cytat:
do Je­rze­go, nie ro­zu­mie­jąc, dla­cze­go

Wystarczy, że zmienisz na "Jureczka" i nie będzie rymu.
Cytat:
Te­le­fon znów za­grał me­lo­dyj­kę przy­pi­sa­ną matce.

"Matkę" masz powyżej, tu możesz opuścić. Zagrał znajomą melodyjkę?
Cytat:
Ca­łu­ję mocno(...) – (O)dło­ży­ła słu­chaw­kę.

Cytat:
w drzwiach po­ko­ju, albo zza krza­ków

Bez przecinka.

Aha - jeżeli te babki tak klęły, to lepszym określeniem byłoby "niebogobojnych bliźniaczek":
Cytat:
za­śmie­wa­jąc się ze słow­nic­twa bo­go­boj­nych bliź­nia­czek.

Bo w tekście nie ma mowy o tym, by były bogobojne, religijne czy tp.


Maluśko - prawie nic tych omsknięć. No, no... ;)
No i jak to w życiu - czasem jest bardziej zabawne, a czasem mniej.

Miłego :)
No i muszę nadrobić zaległości.
ajw dnia 18.07.2014 15:37
Milu - dziękuję za wskazówki. Poprawiłam. Zmieniłam też tytuł :)
Miladora dnia 18.07.2014 15:45
O tak - słowniczek katoliczek brzmi dobrze. :)
ajw dnia 18.07.2014 17:52
No to "odetchłam" ;)
al-szamanka dnia 19.07.2014 18:50 Ocena: Świetne!
Czy Strugiełki to prawdziwe nazwisko?
Tak prawdziwe jak ich esemes?
Bo muszę przyznać, że już to bardzo mnie rozśmieszyło.
Gdzieś tu przeczytałam, że tekst nie jest już tak zabawny jak poprzednie.
Być może, chociaż podczas czytania grymas zadowolenia nie schodził mi z twarzy.
I uważam, że fajnie jest.
Temat poprowadzony zgrabnie, leciutko i przystępnie.
Jednocześnie z wigorem i w znanym, dobrym stylu z poprzednich części.
Podobało mi się, a końcówka prawie że zapowiada grozę.

Pozdrawiam:)
ajw dnia 19.07.2014 22:04
Strugiełki to wymyślone nazwisko, ale sms jest jak najbardziej prawdziwy i napisany przez panią po 70-tce ;) Dzięki za odwiedziny, Al. Buziaki :)
blaszka dnia 24.07.2014 19:52
Uwielbiam Twoje bliźniaczki. Mam nadzieję, że jeszcze się pojawią i ubarwią swoim słownictwem Twoje teksty.
Wielki uśmiech ;)
ajw dnia 24.07.2014 19:54
Dla Ciebie wszystko :)
blaszka dnia 24.07.2014 19:57
czuję się dopieszczona ;)
ajw dnia 24.07.2014 19:59
Już? Tak szybko? ;)
mede_a dnia 24.07.2014 20:04 Ocena: Świetne!
Już dawno miałam się wpisać... Nie przepadam za komedią, satyrą i niełatwo mnie rozśmieszyć, ale w tym odcinku chichrałam jak głupia. Wiesz kiedy? Gdy bliźniaczki wyniosły obraz Najświętszej Panienki - super pomysł. Znów się śmieję:))))))))))))))))))))))
Twoje opowiastki o Marcelu mają tak wiele wspólnego z Mikołajkami Goscinnego - podobny typ humoru i pisania. Bardzo, bardzo na TAK :))
ajw dnia 24.07.2014 21:22
Fajnie, ze Cię rozśmieszyłam :)
amsa dnia 27.07.2014 12:01
ajw - świetny (nie święty) kawałek, poczułam się przez chwilę, jak w pracy, tam też latają słowa równolegle do słów z naszego ojczystego języka:). Scenka z obrazem kapitalna, a owo "chodzi" tak bardzo okultystycznie tradycyjne, dobrze że złapali łysola.

Pozdrawiam

B)
ajw dnia 27.07.2014 12:07
amsiu - tez się cieszę, bo nie wiedziałam co z tym łysolem zrobić. Niech będzie tylko przestrogą, że można się niechcący wplatać w niezłą pajęczynkę ;)
Wasinka dnia 14.08.2014 16:11
Cytat:
Zo­sta­wi­ła wuja dwa­dzie­ścia lat po ślu­bie i wy­je­cha­ła na An­ty­po­dy z hy­drau­li­kiem, który był owło­sio­ny jak małpa. Jerzy po tym wy­da­rze­niu za­czął ły­sieć na po­tę­gę.

Jestem bez serca, ale nieco mi się zarechotało...

Taki spokojniejszy wesołowościowo kawałeczek, ale przecież i tak przyjemnie się czyta.
Bliźniaczki mają parę, hehe.

Może:
Cytat:
na­dep­tu­jąc na jakiś przed­miot, le­żą­cy na tra­wie.
- troszkę mi tu zaśpiewało nanana; można pokombinować (nadeptując jakiś przedmiot / leżący w trawie)
Cytat:
na­pi­sa­ły smsa
- a gdyby tak jednak zainwestować w biernik? Wiem, że tendencja w ruchu i coraz bardziej wchodzi w życie; pewnie niedługo stanie się normą, ale tymczasem... SMS - bez "a". Bo to tak, jakbyś rzekła: Napisałam lista.


Pozdrawiam sierpniowo.
ajw dnia 17.08.2014 17:04
Wasinko, dzięki serdeczne. Zaraz biorę się do poprawiania :)
Joan Mart dnia 08.02.2016 12:48 Ocena: Świetne!
dajesz zajebiste tytuły, które przywołują stereotypowe obrazy (np. schowek z klejnotami, słowniczek katoliczek) albo zachęcają do odkrycia: ale o co chodzi i za każdym razem treść rozdziawia mi usteczka w zaskoczeniu a potem nieopanowanym rechocie
nawet, jeżeli są tu jakieś błędy, to ja ich nie widzę

ps. jeżeli wydawca potrzebuje nacisku ze strony czytelników, to mów - chciałabym już mieć Twoją książkę na półce (ani Szafirowej magii ani Białego Dogona nie udało mi się znaleźć - nawet na allegro nie ma - dziwne, bo tam wszytko jest)
ajw dnia 08.02.2016 14:13
Mam jeszcze parę u siebie, ale faktycznie rozeszły się szybko. Dogon powinien być jeszcze na Amazonie, ale jakby co służę własnymi zapasami ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 13:24
Dziękuję za życzenia »
Kazjuno
29/03/2024 13:06
Dzięki Ci Marku za komentarz. Do tego zdecydowanie… »
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty