Dlaczego to "trzeci" zaczyna?
Nie byłoby lepiej "jeden z nich mówi", a potem "dwaj następni"?
Aha - pierwszego "dalej" mogłoby nie być.

Ale, jak dla mnie - niezły obrazek.

Miłego

Dlatego, że "trzeci" tak znienacka wpada w wiersz, że nie wiadomo w pierwszej chwili, o co chodzi. Skąd się urwał ten trzeci, skoro nie było pierwszego i drugiego?

Miladora - myślę, że ten obrazek cały jest trochę znienacka, taki wyrwany z szerszego kontekstu, który to (taką mam nadzieje) traktuje o stałym dylemacie: gdzie kończy i zaczyna się poezja.
Ponadto w zamyśle autorskim było stworzenie klimatu partyjnej nasiadówki z minionej epoki, gdzie pierwszy sekretarz odgornie ustalał normy, granice... istnieli też sekretarzowie drugi, trzeci, ewentualnie następni lecz mogli już odpowiednio mniej. I nawet jeśli rodziły sie w nich jakies watpliwości na ogół musieli sie podporządkowywać tym wyżej.
To są może szczegóły ale dla mnie ważne, z takich odniesień buduje mi się tekst.

Najlepszego! (Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie to od tygodnia przede wszystkim potrzeba cienia )


mede a - fajnie że jednak się udało, szczególnie, że tak miły autorowi ten komentarz

Pozdrówka!

Fajny tekst z przesłaniem. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał dominować nad innymi, wyznaczać granice w sztuce i w ogóle we wszystkich dziedzinach życia. Historia XX wieku ukazała nam to dosadnie.

Pozdrawiam