ona tęskni w Hawanie za panem W.
i już tylko lepka woń rozkładających się
roślin otula jej ramiona
a jednak wciąż kocha te chevrolety,
nadal tak samo naiwne przez dekady - samochody
zaparkowane w najmroczniejszych zaułkach
te ławeczki niedorosłe
słyszysz - fale biją o brzeg na Maleconie
nędza wyziera z neoklasycystycznych budynków
fasady pałaców porzucają tynk
a ona zrzuca bawełnianą sukienkę
i wciąż idzie dalej - nawet jeśli wie, że to głupie
idzie mimo wszystko
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Vanillivi · dnia 08.10.2008 11:47 · Czytań: 826 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora: