To co nieuniknione - w siodle
Publicystyka » Eseje » To co nieuniknione
A A A

Samotność jest nieunikniona. Albo my, celowo lub nie, opuszczamy innych, lub inni opuszczają nas. Wiemy to, a jednak cały czas jesteśmy na tyle głupi by tęsknić i wyć z rozpaczy tylko dlatego, że stało się to co miało się stać. Bez względu na nas. Bez względu na nasze życzenia i prośby; wszyscy odejdziemy.
Problem polega na tym, że choć jestem w swojej ocenie złym człowiekiem i choć wiele osób ma mnie za wredną, ja również kocham. Kocham rodzinę, przyjaciół, zwierzęta, swoje pasje i wspomnienia. Jedną z głównych cech miłości jest troska o to, by ci, których kochamy, nigdy nie cierpieli. To chyba najtrudniejsze postanowienie do zrealizowania; sprawić, by ludzie których kochamy, nigdy przez nas nie cierpieli. Nawet jeśli żyjemy z innymi w zgodzie, jesteśmy przykładem dla innych i nie ranimy, nadchodzi dzień, w którym wszystko dzieje się bez naszej zgody.
Właśnie powracam myślami do momentu kiedy umarł mój dziadek. Najbliższa mi osoba zostawiła mnie. Wiem, że tego nie chciała, zwłaszcza, że zginęła poprzez „głupią śmierć”…

Nie byłam na to przygotowana. Nie powiedziałam mu jak bardzo go kocham, nie przeprosiłam za wszystkie idiotyczne zachowania z mojej strony. Zostałam sama z problemami, o których nie miałam pojęcia. Przez cudzą, ale bliską mi śmierć poznałam część siebie, ale też część siebie na zawsze utraciłam. Dziś pogrążam się w smutku. Wreszcie dochodzę to jakiegoś zrozumienia. To nie ze śmiercią bliskiej osoby wciąż nie mogę się pogodzić. Ja nie umiem pogodzić się z samą sobą. Nie wiem co o mnie myślał, czy mi wybaczył, czy mnie kochał tak samo mocno jak dawniej. Jestem bezsilna i czuję, że nic nie wiem.
Lepiej czułabym się, gdyby umarł w wyniku choroby. Jeszcze lepiej byłoby, gdyby miał dokładnie wyliczoną ilość dni życia. Tylko co bym zyskała? Czy rzeczywiście zmieniłabym się już wtedy, zaczęłabym go przepraszać i mówić jak bardzo go kocham? Czy nie byłoby tak, że niczego bym w sobie nie zmieniła, a jedynie w dniu jego śmierci zrobiłabym to czego nie zdążyłam zrobić? Tak czy inaczej wyjaśniłabym kilka spraw, które meczą mnie od prawie trzech lat i pewnie będą mnie męczyć do końca moich dni.

Dlatego też w trosce o innych chciałabym umrzeć podczas choroby, żeby ich chociaż uprzedzić. By nie cierpieli tak, jak cierpią niektórzy. To byłaby śmierć heroiczna. Heroiczną śmiercią nie jest dzielna walka z chorobą. Heroiczną śmiercią jest sama ta śmierć. Wszystkie inne niczym się nie wyróżniają, są przeciętne i wbrew pozorom bardziej tragiczniejsze w moim przekonaniu. Jednak chciałabym umrzeć dopiero jako staruszka.
A czym jest „humanitarne zabijanie”? To wyrażenie zupełnie mi obce. Zabijanie nie może być humanitarne. Chociaż, faktycznie, tylko ludzie mają skłonności do zabijania z niewyjaśnionych powodów. Humanitarne zabijanie nawet nie brzmi dobrze. To do siebie nie pasuje. To znaczy zabić nie powodując cierpienia. Ale śmierć to śmierć. Wszyscy przez nią cierpią, nawet żywi; co jest kolejnym absurdem tego świata.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
w siodle · dnia 19.08.2014 11:10 · Czytań: 811 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
amsa dnia 21.08.2014 20:10
w siodle - rozważania na temat śmierci są odwieczne i towarzyszą w taki, czy inny sposób każdemu. Czasem są spowodowane odejściem bliskich, znajomych, innym razem wydarzeniem, w którym uczestniczymy, jesteśmy jego świadkami. Podobnie jak z narodzinami, tak i ze śmiercią – nie mamy na to wpływu, chociaż jesteśmy, poniekąd, głównym bohaterem w teatrze naszego życia i tak jak początkowy akt, tak i końcowy, nie może się bez naszej osoby odbyć. Nie będę nic mówić na temat treści, bo jest to zawsze bardzo indywidualne, tutaj powiązane z bolesnym poczuciem winy, niewypowiedzianymi słowami. No cóż, jest wielka prawda w słowach: Spieszmy się kochać ludzi…
Jednakże co do technicznych spraw: za dużo zaimków, niżej przykłady. Oczywiście rozumiem, że jest to osobisty tekst, jednakże można go poprawić pod tym względem, powtórzenia też są niepotrzebne, w kilku miejscach zapewne mają na celu uwypuklenie myśli, ale jeśli zdarzają się też w innych zdaniach efektu nie będzie.

Pozdrawiam

B)

Albo my, ce­lo­wo lub nie, opusz­cza­my in­nych, lub inni opusz­cza­ją nas. Wiemy to, a jed­nak cały czas je­ste­śmy na tyle głupi by tę­sk­nić i wyć z roz­pa­czy tylko dla­te­go, że stało się to co miało się stać. Bez wzglę­du na nas. Bez wzglę­du na nasze ży­cze­nia i proś­by; wszy­scy odej­dzie­my.

Czy rze­czy­wi­ście zmie­ni­ła­bym się już wtedy, za­czę­ła­bym go prze­pra­szać i mówić jak bar­dzo go ko­cham? Czy nie by­ło­by tak, że ni­cze­go bym w sobie nie zmie­ni­ła, a je­dy­nie w dniu jego śmier­ci zro­bi­ła­bym to czego nie zdą­ży­łam zro­bić?

Wszy­scy przez nią cier­pią, nawet żywi; co jest ko­lej­nym ab­sur­dem tego świa­ta. – wiesz, cierpią przede wszystkim żywi, martwemu już wszystko jedno, więc - nawet - jest trochę nielogiczne
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:60
Najnowszy:pica-pioa