(Nie)Zwykli - Isobel Blue
Publicystyka » Artykuły » (Nie)Zwykli
A A A

W czym jestem gorsza od nich? Czy to, że nie mam najdroższych ubrań, perfum czy samochodów oznacza, że jestem marginesem społecznym. Czemu to oni mają wyznaczać trendy i mówić, co jest dobre, a co nie. KONIEC Z TYM.
Tu nie chodzi o sprawiedliwość czy zazdrość, ale jakieś wartości w życiu. Wiele z „gwiazd" nie ma albo zatraciło je w świecie show biznesu. Czy to normalne, że ludzie rozbierają się do sesji zdjęciowych, pozują w sklepach z odzieżą, obnażają się emocjonalnie i fizycznie przed kamerami? TAK, to normalne. Dzisiejszy świat nie zna wstydu czy granic, ludzie robią wszystko by zaistnieć.
Cofnijmy się choćby 40 lat do tyłu. Kiedyś, żeby zostać kimś trzeba było posiadać talent, a teraz... cóż, szkoda mówić... Celebrytą zostaje ktoś, kto powie głupie zdanie, jest „sławnym i dobrym" trenerem fitness, ma dużą pupę, odkryje publicznie swoje części ciała czy „pochwali" się swoim nagannym zachowaniem.

Drugim problemem, który jest coraz częściej spotykany to pieniądze. Bez nich jesteś nikim. Kto ma pieniądze ten ma wszystko. Nawet przyjaciół można kupić. Gorzej jest, gdy pójdziesz na dno, bo będziesz na nim tylko ty. Twoi pseudo-przyjaciele rozpłyną się w powietrzu. Bogactwo daje nam przyjemności i rozrywkę. Ale jak to w przyrodzie musi być równowaga. Więc co wiąże się przyjemnością, pieniądz również ogranicza i zniewala. Nikt nie poradziłby sobie bez pieniędzy, ale gdyby dać celebrycie 40 tysięcy, na co by je wydał? Zapewne na fryzjera lub inne tego typu drobnostki. Gdyby dać taką sumę przeciętnej czteroosobowej rodzinie to skończyliby remont mieszkania. Taka jest różnica między nami - zwykłymi ludźmi, a celebrytami. To dla niektórych smutne i zawstydzające.
Jednak przejdźmy to pozytywów bycia zwykłym człowiekiem. Możemy wyjść z domu bez strachu, że za krzakami czają się paparazzi szukający newsów. Poza tym, gdy opowiadamy innym o swoich problemach z pewnością, nie ukażą się one za dziesięć minut we wszystkich tabloidach. Możemy jeść, tyć, chudnąć, chodzić, krzyczeć, płakać, robić, co nam się żywnie podoba wiedząc, że nic się nie stanie. Nie wszyscy jednak doceniają ten przywilej i na siłę starają się zabłysnąć. Mam na myśli szafiarki. Co one robią? Zarabiają. Ale co tak naprawdę robią? Nic. Ich „praca" polega na wyznaczaniu trendów i wstawianiu na bloga zdjęć ubrań, w których chodzą. One zarabiają na tym tysiące. Skoro osoba nierobiąca nic, zarabia załóżmy 5 tysięcy miesięcznie, to pracownik fizyczny powinien być milionerem. Jego praca ma przynajmniej jakiś użytek publiczny, do tego praca ta jest zazwyczaj wykonywana w niekorzystnych warunkach, co powinno według standardów dzisiejszego świata być powodem do podwyżki lub awansu. Ale tak nie jest. Czemu przeciętna kobieta pracująca na pełny etat ma być gorsza od „pracującej" celebrytki. Której „praca" polega na chodzeniu na ścianki i pozowaniu z butami.

Zadziwia mnie również coraz częściej spotykany fakt alimentów, które szacuje się na ponad 40 tysięcy miesięcznie za dziecko. Co dziwniejsze dla większości rodziców takie alimenty to za mało, a do tego nie da się z tego utrzymać. Jeśli jest ci mało to zacznij pracować. Alimenty zwykłych ludzi wynoszą ok 3 tysięcy. Dlaczego zatem zwykli ludzie mają być inaczej traktowani? Nie są przecież gorsi, po prostu nie każdy jest sławny. Jednak najczęściej dziecko o niższych alimentach jest inteligentniejsze i mądrzejsze od tych z „wyższych sfer”.

Dzisiejszy świat to mechaniczny świat robotów, które wykonują to, co się im rozkaże. Robotami są ludzie, a mechanizacja to show biznes. Prądem jesteśmy MY, którzy czekamy na sensację. Spójrzmy na to z innej perspektywy. Świat zmienił się na dobre, bo odeszły w kąt stare przesądy i różne tradycje. Teraz wszystko napędza się skandalem. Powstaje wiele programów, w których „produkuje” się celebrytów, ale żeby się im udało muszą przejść szereg upokorzeń i zniewag. Jest to podobno proces pokazania im, z czym będą musieli się mierzyć, ale tak naprawdę chodzi o show dla widzów. A kiedy wprowadza się programy pomagające ludziom wejść na szczyt bez kompromitacji są niechciane przez ludzi, którzy szukają skandali i nowości.
Tak też świat biznesu, który jest „usłany różami" to świat prowadzony przez ludzi bezwzględnych. Dla nich nie liczy się godność człowieka. Ich życie to skandale i fakt, że będą się dobrze sprzedawały i że oni będą się dobrze sprzedawali.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Isobel Blue · dnia 19.08.2014 11:12 · Czytań: 490 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
blaszka dnia 19.08.2014 23:04
Zastanawiam się, ile może mieć lat autorka tego artykułu.
Dużo emocji, poglądy nieugruntowane - zatem ok. 20?
Jednak zgorzknienie widoczne w tekście nie jest zazwyczaj cechą tak młodych ludzi.
A może jest, może takie czasy?
Wpasowywanie się w model powszechnego krytykanctwa?
amsa dnia 20.08.2014 21:24
Isobel Blue - witam, cóż mogę powiedzieć o treści? Generalnie opisujesz pewien aspekt medialnej rzeczywistości, oraz konsumpcyjny styl życia. Oczywiście jest to prawda, tak to wygląda. Dobrze jest dostrzegać takie sprawy i umieć zachować własne wartości, bo tak naprawdę nic innego nie jesteśmy w stanie zrobić sami. Można za to nie oglądać TV, nie czytać brukowych gazet i nie zaglądać na internetowe portale plotkarskie, czy jak to się tam nazywa. Zawsze można znaleźć miejsce, gdzie spotykają się ciekawi ludzi, którzy pasjonują się czymś więcej, niż złamanym paznokciem, czy inną wpadką tzw. sław. To oczywiście tylko moje zdanie.
Tekst jest na pewno napisany emocjonalnie, co wiele mówi o autorze:).
Masz jednak przed sobą sporo pracy do wykonania. Musisz poprawić zapis, przykłady niżej. Sporo powtórek, nie wyróżniłam celebrytów, ale i z tym należy zrobić porządek. Za dużo zaimków.

Pozdrawiam i życzę powodzenia:)

B)

Czemu to oni mają wy­zna­czać tren­dy i mówić, co jest dobre, a co (-) nie. – zakończyłabym ?

Cof­nij­my się choć­by 40(słownie) lat do tyłu.

Ale jak to w przy­ro­dzie (-) musi być rów­no­wa­ga. Więc co wiąże się (z) przy­jem­no­ścią, pie­niądz rów­nież ogra­ni­cza i znie­wa­la.

Nikt nie po­ra­dził­by sobie bez pie­nię­dzy, ale gdyby dać ce­le­bry­cie 40(słownie) ty­się­cy, na co by je wydał?

One za­ra­bia­ją na tym ty­sią­ce. Skoro osoba nie­ro­bią­ca nic, za­ra­bia za­łóż­my 5(słownie) ty­się­cy mie­sięcz­nie, to pra­cow­nik fi­zycz­ny po­wi­nien być mi­lio­ne­rem. Jego prac a ma przy­naj­mniej jakiś uży­tek pu­blicz­ny, do tego praca ta jest za­zwy­czaj wy­ko­ny­wa­na w nie­ko­rzyst­nych wa­run­kach, co po­win­no we­dług stan­dar­dów dzi­siej­sze­go świa­ta być po­wo­dem do pod­wyż­ki lub awan­su. Ale tak nie jest. Czemu prze­cięt­na ko­bie­ta pra­cu­ją­ca na pełny etat ma być gor­sza od „pra­cu­ją­cej" ce­le­bryt­ki. Któ­rej „praca" po­le­ga na cho­dze­niu na ścian­ki i po­zo­wa­niu z bu­ta­mi.
Za­dzi­wia mnie rów­nież coraz czę­ściej spo­ty­ka­ny fakt ali­men­tów, które sza­cu­je się na ponad 40(słownie) ty­się­cy mie­sięcz­nie za dziec­ko. Co dziw­niej­sze dla więk­szo­ści ro­dzi­ców takie – chyba nie dla większości, uściślij o jaką grupę chodzi
Ali­men­ty zwy­kłych ludzi wy­no­szą ok 3 ty­się­cy. – skąd masz takie informacje? Chyba, że piszesz o wysokości za rok (na dziecko)

Dla­cze­go zatem zwy­kli lu­dzie mają być ina­czej trak­to­wa­ni?

Jed­nak naj­czę­ściej dziec­ko o niż­szych ali­men­tach jest in­te­li­gent­niej­sze i mą­drzej­sze od tych z „wyż­szych sfer”. – to nie prawda, inteligencja i mądrość nie zależy od wysokości alimentów, w ogóle nie mają z tym związku
Dzi­siej­szy świat to me­cha­nicz­ny świat ro­bo­tów, które wy­ko­nu­ją to, co się im roz­ka­że. Ro­bo­ta­mi są lu­dzie, a me­cha­ni­za­cja to show biz­nes. Prą­dem je­ste­śmy MY, któ­rzy cze­ka­my na sen­sa­cję. Spójrz­my na to z innej per­spek­ty­wy. Świat zmie­nił się na dobre, bo ode­szły w kąt stare prze­są­dy i różne tra­dy­cje.
Jest to po­dob­no pro­ces po­ka­za­nia im, z czym będą mu­sie­li się (z)mie­rzyć, ale tak na­praw­dę cho­dzi o show dla wi­dzów. A kiedy wpro­wa­dza się pro­gra­my po­ma­ga­ją­ce lu­dziom wejść na szczyt bez kom­pro­mi­ta­cji są nie­chcia­ne przez ludzi, któ­rzy szu­ka­ją skan­da­li i no­wo­ści.
Tak też świat biz­ne­su, który jest „usła­ny ró­ża­mi" to świat pro­wa­dzo­ny przez ludzi bez­względ­nych. Dla nich nie liczy się god­ność czło­wie­ka. Ich życie to skan­da­le(np. niezdrowe sensacje) i fakt, że będą się do­brze sprze­da­wa­ły i że oni będą się do­brze sprze­da­wa­li.
henrykinho dnia 20.08.2014 23:28
Cześć.
Sporo tutaj oczywistości, stawiania tez i takiej, hmm, dosyć chaotycznej, nerwowej argumentacji. Jakby autorka chciała wykrztusić wszystko naraz i nagle dostała zadyszki.
Przedstawione problemy są znane, poglądy mniej więcej też trafne i tak dalej, przez co zabrakło mi zaskoczenia, czegoś, z czym mógłbym polemizować.

Cytat:
Dla nich nie liczy się godność człowieka


Dla przykładu - tak dobitne, mocne stawianie sprawy mnie lekko odtrąca. Wolę, kiedy autor chce mnie sprytnie podejść, przekonać do swych racji, a nie strzela z dubeltówki :) Nie wiem, taka rzecz do przemyślenia.

Jak na pierwszy tekst zgrabnie napisane. Wiem przynajmniej, co autorka chciała osiągnąć - tylko ta rozprawkowa forma mnie nie zadowala do końca. Tak mam.

pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty