Witam
Wezmę dziś na "warsztat" kolejną miniaturkę z cyklu... I napiszę od razu, co mi nie pasuje. A są to dwie rzeczy: pierwsza - "dziurawe w dodatku", napisałbym: "w dodatku dziurawe"; druga - zakończenie (od słów: "Poszedł z pięściami [...]"
.
A teraz szczegółowo: Odnośnie uwagi nr 1: Jeżeli przestawiony szyk jest wyrazem stylizacji, przydałoby się zastosować stylizację w całym tekście. Inaczej ten "rodzynek" brzmi trochę niezręcznie. Odnośnie uwagi nr 2: zbyt patetycznie, przez co pretensjonalnie. Z prostego, prozaicznego opisu robi się nagle coś na kształt patriotycznego wiersza. Fragment o walczeniu pięściami z czołgami ma dla mnie ujemne konotacje (z nadużywanym w okresie PRL-u mitem o polskich kawalerzystach, którzy poszli z szablami na niemieckie czołgi we wrześniu 1939). Negatywne odczucie bierze się u mnie zapewne nie tyle z powodu treści (bo rzeczywiście - Powstańcy byli bardzo źle uzbrojeni), ile właśnie z powodu zastosowanego stylu. Bo jest w tym końcowym fragmencie dużo prawdy (a nawet: sama prawda), ale forma, w jaką ta prawda została ujęta, nie jest zbyt "szczęśliwa" (wg mnie, jeśli o formę chodzi, broni się tu jedynie fragment: "Nie oglądał się za siebie. Czuł się dorosły."
.
Dla mnie powyższa miniaturka jest najsłabsza z trzech zaprezentowanych. Ale to są, rzecz jasna, moje indywidualne odczucia, które tu szczerze wyraziłem.
Pozdrawiam
PS: Trochę mi ten komentarz zawiły wyszedł...
PS2: Bardzo podoba mi się tematyka, jaką poruszasz w swoich pracach.