La donna e mobile, Dzióbku.
Święta prawda.

Ale się przyczepię, bo pod tym względem jestem niezmienna:


Nie pasuje to "znów".
Rozważ:
- chcę no­wych do­znań, nowej mu­zy­ki
lub nowych pędz­li i akwa­re­li(,)
gdy jest so­bo­ta, ja chcę nie­dzie­li(,)
w nowym swe­ter­ku zmie­niam gu­zi­ki(.)


Tu też bym się pobawiła w małe dopracowanie, bo dwa ostatnie wersy wydają mi się dość niezręczne. No i wpadają na siebie pogrubione formy, ale nie mam pomysłu na to.
- modną fry­zu­rę ukła­dam ład­nie(,)
więc koń­ski ogon zmie­niam na bobę(,)
nowy szlak znaj­dę lub inną drogę
i może dzisiaj na cie­bie pad­nie(.)




- cieszy/wierszyk/zeszyt - rymowało się, dlatego sugeruję "utwór".

No i pierwsza zwrotka z interpunkcją:

Bo skoro stosujesz przecinki, to powinny być wszystkie, a przy okazji także kropki.
Czy dasz wielkie litery po kropkach, zostawiam do Twojej decyzji.

Ale podoba mi się to Twoje znudzenie.
Też tak czasem mam.

Cmok

taaa, Ciebie to lepiej karmić niż ubierać a może karmić też nie - to ja już nie wiem
dopadła peelkę ta nuda, że aż mi Ciebie żal. Dawaj na rybki skoczmy - to się rozerwiesz
czemu się poddałaś z interpunkcją? nieładnie. ja tam lubię jak mi Mila te robaczki za uszy wyciąga lub wciska w tekst. Wiedza się przyda, może kiedyś wilcze opowieści spiszę? a jak bez robaczków? się nie da fajnie wyszło. no zionie nudą na potęgę i dobrze pzdr

Paleńko,

zdążyłam, zanim wiersz spadł z ramki

Podoba mi się ujęcie z przymrużeniem oka. Z poczuciem humoru oddajesz charakter naszej natury.

Ale do rzeczy:

ładnie układasz rymy w strofkę okalającą, podoba mi się, że szukasz niedokładnych. Pointa zmienia charakter tekstu, czyni go bardziej istotnym, poważniejszym.

Śmiało mogę skonkludować: Brawo! I zabieram Cię do Ulubionych.

Pozdrawiam,

z.